Znalazłam taki filmik o tych
pazurkowych rękawicach, mam nadzieję, że poprawnie się otworzy:
https://www.facebook.com/smartphotech/v ... 259830571/ Fajnie na nim widać co nimi można zrobić
Dzisiaj na leniwca trochę, oczyszczone trochę oczko wodne i woda napuszczona, bo malutko było (używałam jej do podlewania).
Migdałek szykuję się do kwitnienia!
Gabrysiu, wydaję mi się że powinny, szczególnie ta część pazurowa jest świetna - przetestowałam
Pashmina rośnie w oczach!
Lucynko, dziękuję, paluszek już dobrze
Ja siałam tylko to co niby w kwietniu można... już kilka razy mi ogrodnicy zebrali żniwo z wczesnych wysiewów. Trochę boję się siać wszystkiego. Ale smagliczkę jeszcze wysieję, ona twardzielka
Zuziu, mnie też zawsze lęk przed ogrodnikami ogarnia... w ubiegłym roku straciłam sporo przez jedną noc.
Barbula podobno też pięknie pachnie... Ja już w sobotę miałam nauczkę, że z sekatorem trzeba uważać!
Jadziu, oj taaak... nakręciłaś towarzystwo na Elżbietkę!
Ale patrząc na nią u Ciebie zachwycona jestem... co chwilkę zmieniam koncepcję gdzie ją umieścić i chyba będzie na widoku, w takim miejscu, że będę mogła ją w tarasu podziwiać
Beatko, dziękuję w wiadomość
Cieszę się, że kopiec jej wystarczy, bo z tym nakrywaniem gałązkami itd to mam problem zawsze, albo zapomnę, albo inne albo...
W tym roku widzę, że przez to "albo" nie ma gaury, wymarzła.
Efektów jestem ciekawa, bo tak wcześnie jeszcze na otwartej rabacie nie siałam. 
. Rękawice dobra rzecz, kiedyś bez nich mało brakowało palucha sekatorem bym ucięła. 
. Co do różyczek..u mnie te o które najbardziej się martwiłam ( sadzone póżno jesienią )..przetrwały znakomicie 
. Natomiast stare, dobrze zaaklimatyzowane w danym miejscu żal patrzeć. 
