Spodobała mi się bardzo róża Doris. Właśnie u Neny przed chwilą pisałam o swoich rozczarowaniach z angielką Summer Song. Przydałby mi się jakiś zdrowy i solidny jej zamiennik. A ta Doris wygląda bardzo apetycznie i soczyście.
Słoneczne rabaty 2
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Słoneczne rabaty 2
Orliki fajne. Sieją się u mnie niesamowicie i co roku mam inne kolory. Kiedyś przesadzałam w porządane miejsca, ale teraz już pozwalam im rosnąć, gdzie same chcą.
Spodobała mi się bardzo róża Doris. Właśnie u Neny przed chwilą pisałam o swoich rozczarowaniach z angielką Summer Song. Przydałby mi się jakiś zdrowy i solidny jej zamiennik. A ta Doris wygląda bardzo apetycznie i soczyście.
Spodobała mi się bardzo róża Doris. Właśnie u Neny przed chwilą pisałam o swoich rozczarowaniach z angielką Summer Song. Przydałby mi się jakiś zdrowy i solidny jej zamiennik. A ta Doris wygląda bardzo apetycznie i soczyście.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 2
Witajcie
Ola, Monika, Jagi, Aneczka, Agnieszka, BlueAnna, Tulap, Zuza, Sonia, Wanda Dziękuję wam za odwiedziny i miłe słowa
Sporo osób pytało o orliki, więc pozwólcie, że odpowiem grupowo. Przygodę z orlikami zaczęłam od nasion. Zebrałam je z praktycznie czarnych orlików, które rosły w ogrodzie moich rodziców (zanim pewna nornica nie postanowiła ich wykończyć) Nie widziałam jeszcze takiej odmiany na żywo, a mojej mamie udała się również z nasion, które dostała od znajomej
Pozbierałam więc garść minimalnych nasionek i posiałam w pojemniku. Oczywiście nie miałam pojęcia o tym, że orliki nie powtarzają swoich cech rodzicielskich. Czekając na pierwsze kwitnienia (orliki kwitną w drugim roku po wysianiu) dokupiłam kilka odmian, które są pod zdjęciami kolejno zdj.5. Blue Barlow, zdj 8. Pink Barlow, zdj. 9 Ruby Parot, zdj. 12. Nora Barlow mam też Black Barlow, ale jakoś różnica między Blue a Black jest tak niewielka, że zaczynam uważać tą sadzonkę za pomyłkę
Pozostałe orliki to wszystko wyniki moich siewów i wszystkie były zbierane od "czarnych rodziców"
Nawet te pierwsze białe i te ledwo błękitne
Dodatkowo zauważyłam w różnych częściach rabat samosiejki, zobaczymy jakim kolorem zakwitną
W tym roku pozbierałam również sporą ilość nasion i ostatecznie nikt się nie zgłosił po odbiór (wiem, że dla kogoś miałam zebrać i nie mam pojęcia dla kogo
) rozrzuciłam więc po rabatach i zobaczymy co wyjdzie i jakiej jakości. Uwielbiam te niespodzianki, niestety nie bardzo mam gdzie sadzić kolejne sadzonki, a sieję kolejne i kolejne z czystej ciekawości krzyżowania się kolorów i odmian. Jak tak dalej pójdzie to przyjdzie mi otworzyć wątek sprzedażowy orlików
Pora na kolejne różane pannice:
Eden Rose.
Sama odmiana jest niesamowicie hołubiona na FO i długo zastanawiałam się czy idąc z prądem zaprosić ją do ogrodu i czy nie będzie to zwykłe uleganie modzie. Niby miałam ją na liście od dawna, ale w międzyczasie poczytałam o tym że lubi łapać choróbska i kiepsko zimuje.. No ale te kwiaty.. Ostatecznie skusiłam się na zakup i nie żałuję
Sadzonka, która mam wyrosła siłą swojej i mojej woli
Bo korzeni miała tyle co na lekarstwo. Kupiłam ją wiosną w OBI, rosłą sobie w doniczce, więc nikt nie spodziewał się tego co znalazłam przy wsadzaniu do ziemi. No ale cóż, podsypałam ją konkretnie czarną ziemią wymieszaną z wiórami rogowymi, pociachanymi skórkami z bananów i pokruszonymi skorupkami z jajek. Po takiej mieszance startowej musiała zacząć rosnąć i tak było. Dodatkowo bardzo polubiły ją mszyce. Musiałam robić oprysk da razy zanim pozbyłam się dziadostwa
Jak na tak mały krzaczek obsypała się niesamowitą ilością pączków, a potem ogromnych kwiatów. Nie chorowała, a kwiaty nawet w upale utrzymywały się całkiem długo nie zwijając się w "mumie". Oczywiście pachnie
Bliżej jesieni wypuściła sporo nowych, długich na ponad metr pędów
. Zobaczymy jak przezimuje, ale pewnikiem oprócz kopczyka mam zamiar owinąć ją włókniną na większe mrozy.













First Lady.
Róża, która rośnie u mnie drugi rok. Opisana była jako spore krzaczysko dorastające do 1.5 m dlatego posadziłam ją na tyłach rabaty blisko kratki. Jakimś cudem przez dwa sezony nie wyszła ponad metr. Oczywiście już szukałam jej nowej miejscówki, ale zanim to nastąpiło dałam jej konkretnego "kopa" nawozowego.. i stało się.. Pierwsza Dama wypuściła dwa długachne badylki na 1.7 m
Kwiaty ma bardzo mocno napakowane i naprawdę rzadko zdarza się aby rozwinęła je całkowicie, chociaż krążą takie plotki, ze potrafi
Kwitnie aż do przymrozków (moja nadal trzyma kwiaty mimo mrozów i śniegu) Pierwsze kwitnienie jest bardzo obfite i kolorystyką sięga do pasteli, drugie kwitnienie wygląda całkowicie inaczej (może to kwestia większej ilości nawozów
) róża jest czysto różowa. Kwiaty są odporne na słońce i deszcz, ale niestety przy tak ciężkich główkach po nalaniu się do środka wody pokładają się po ziemi
Utrzymują się bardzo długo nawet ponad tydzień. Zimuje pod kopczykiem, owijałam ją też włókniną.












Ingrid Bergman.
Róża, którą wybrał i zakupił mój małżonek. Prawdziwa królowa ogrodu, która zmusza do patrzenia na siebie za każdym razem kiedy podejdziemy do rabaty. Jakby mówiła: "chowajcie się wszelkie mdłe bladawce! Ja tu rządzę i wszelka uwaga ma skupiać się na mnie!" Faktycznie emanuje władczością. Kwiaty duże, intensywnie pachnące, utrzymujące się przez 3-4 dni. Niestety mocne słońce lubi je przypalać. Powtarza kwitnienie kilkakrotnie, w ubiegłym roku była cała porażona plamistością, w tym sezonie dumnie trzymała liście aż do przymrozków. Zimuje pod kopczykiem bez większych problemów
Tak sobie myślę, że suche lato było łaskawe dla większości krzewów różanych, ale niekoniecznie dla ich kwiatów. Mieliśmy bardzo zdrowe liście, a niewielkie ilości porażonych przez plamistość to wynik bardziej podlewania niż ogólnie panującej zarazy.







Ola, Monika, Jagi, Aneczka, Agnieszka, BlueAnna, Tulap, Zuza, Sonia, Wanda Dziękuję wam za odwiedziny i miłe słowa
Sporo osób pytało o orliki, więc pozwólcie, że odpowiem grupowo. Przygodę z orlikami zaczęłam od nasion. Zebrałam je z praktycznie czarnych orlików, które rosły w ogrodzie moich rodziców (zanim pewna nornica nie postanowiła ich wykończyć) Nie widziałam jeszcze takiej odmiany na żywo, a mojej mamie udała się również z nasion, które dostała od znajomej
Pora na kolejne różane pannice:
Eden Rose.
Sama odmiana jest niesamowicie hołubiona na FO i długo zastanawiałam się czy idąc z prądem zaprosić ją do ogrodu i czy nie będzie to zwykłe uleganie modzie. Niby miałam ją na liście od dawna, ale w międzyczasie poczytałam o tym że lubi łapać choróbska i kiepsko zimuje.. No ale te kwiaty.. Ostatecznie skusiłam się na zakup i nie żałuję
Sadzonka, która mam wyrosła siłą swojej i mojej woli













First Lady.
Róża, która rośnie u mnie drugi rok. Opisana była jako spore krzaczysko dorastające do 1.5 m dlatego posadziłam ją na tyłach rabaty blisko kratki. Jakimś cudem przez dwa sezony nie wyszła ponad metr. Oczywiście już szukałam jej nowej miejscówki, ale zanim to nastąpiło dałam jej konkretnego "kopa" nawozowego.. i stało się.. Pierwsza Dama wypuściła dwa długachne badylki na 1.7 m












Ingrid Bergman.
Róża, którą wybrał i zakupił mój małżonek. Prawdziwa królowa ogrodu, która zmusza do patrzenia na siebie za każdym razem kiedy podejdziemy do rabaty. Jakby mówiła: "chowajcie się wszelkie mdłe bladawce! Ja tu rządzę i wszelka uwaga ma skupiać się na mnie!" Faktycznie emanuje władczością. Kwiaty duże, intensywnie pachnące, utrzymujące się przez 3-4 dni. Niestety mocne słońce lubi je przypalać. Powtarza kwitnienie kilkakrotnie, w ubiegłym roku była cała porażona plamistością, w tym sezonie dumnie trzymała liście aż do przymrozków. Zimuje pod kopczykiem bez większych problemów
Tak sobie myślę, że suche lato było łaskawe dla większości krzewów różanych, ale niekoniecznie dla ich kwiatów. Mieliśmy bardzo zdrowe liście, a niewielkie ilości porażonych przez plamistość to wynik bardziej podlewania niż ogólnie panującej zarazy.







- nena08
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko, Eden Rose to jedyna róża Meillanda, z która miałam kłopoty od samego początku. Rozstałam się z nią w tym roku, pewnie nie kupię następnej.
First Lady, mam trzy lata ( o ile mnie pamięć nie myli) i nigdy nie osiągnęła dużych rozmiarów. Ma coś koło metra. Natomiast kwitnienie poprawia się z roku na rok. Mam wrażenie, że ta róża lubi upały. Niestety łapie dziwnego grzyba wiosną, brzegi liści mają czarną obwódkę, po oprysku jest lepiej.
To moja otworzyła się w tym roku
First Lady, mam trzy lata ( o ile mnie pamięć nie myli) i nigdy nie osiągnęła dużych rozmiarów. Ma coś koło metra. Natomiast kwitnienie poprawia się z roku na rok. Mam wrażenie, że ta róża lubi upały. Niestety łapie dziwnego grzyba wiosną, brzegi liści mają czarną obwódkę, po oprysku jest lepiej.
To moja otworzyła się w tym roku
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 2
A widzisz.. moja prawie się otworzyła i patrzyłam na to jak na jakieś marsjańskie cudo
Mam wrażenie, że FL to strasznie żarłoczna odmiana. Od dwóch lat też oscylowała blisko 1m i nie wyglądało na to żeby miała zamiar rosnąć dalej
. Dopiero jak jej zapodałam miksturę z kurzyńca i pokrzyw i tak podlewałam dwa razy w tygodniu to końcem lata wypuściła takie długie pędy, że aż sama byłam w szoku. Zobaczymy jak się zachowa w przyszłym sezonie.
Właśnie czytając takie opinie o Eden Rose długo się nad nią zastanawiałam. Moja póki co zachowuje się poprawnie
Właśnie czytając takie opinie o Eden Rose długo się nad nią zastanawiałam. Moja póki co zachowuje się poprawnie
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Słoneczne rabaty 2
No Sabinko przekorna z Ciebie dziewczyna.nifredil pisze: Eden Rose.
Sama odmiana jest niesamowicie hołubiona na FO i długo zastanawiałam się czy idąc z prądem zaprosić ją do ogrodu i czy nie będzie to zwykłe uleganie modzie.
I nie powiem, bardzo dobrze mi z tym! Uwielbiam tę różę!Tak samo jak uwielbiam First Lady. Mimo iż na żywo jeszcze jej nie widziałam. Jednak jest już u mnie w gruncie i naprawdę bardzo ale to bardzo niecierpliwie na nią czekam. Tak samo mam z Pashminą.
Jestem ciekawa czy w innych ogrodach FL też taka zmienna kolorystycznie w drugim kwitnieniu? No i liczę cichutko, że i u mnie raczy kiedyś rozwinąć kwiaty, choć nie ukrywam, że strasznie podoba mi się w fazie pąka. Ma cudny kształt.
nifredil pisze: First Lady.
Re: Słoneczne rabaty 2
No,to ja tak jak ty z orlikami mam z ostróżkami
Obawiam się,że za 3 lata siewek będzie więcej niż cebul
Obawiam się,że za 3 lata siewek będzie więcej niż cebul
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 2
Aniu, nie tyle przekorna, co pragmatyczna ;) Staram się wybierać róże, które poza ładnym wyglądem są zdrowe i nie będę musiała narzekać na nie na każdym kroku, a jak widzisz u Ani/Nena Eden Rose nie sprawdziła się do tego stopnia, ze została wyeksmitowana z ogrodu
na całe szczęście moja jakoś nie wykazywała oznak chorobowych, ładnie kwitła i przyzwoicie przyrosła
Póki co jestem z niej zadowolona i nawet zastanawiam się czy nie zakupić Red Eden Rose
Coś w twoich kolorkach
Co do First Lady, osobiście wolę ją w wersji Bladej Pani i raczej pełne rozkładanie kwiatków może zachować dla siebie
Tulap, ja też tak mam z ostróżkami i jeszcze naparstnicami. W tym roku miałam ogromne rozsady ostróżek i naparstnic i upychałam rodzince w ogrodzie, bo u siebie już nie mogłam zmieścić.. to niesamowite jakie kombinacje kolorystyczne mogą powstać ze swoich nasion
Co do First Lady, osobiście wolę ją w wersji Bladej Pani i raczej pełne rozkładanie kwiatków może zachować dla siebie
Tulap, ja też tak mam z ostróżkami i jeszcze naparstnicami. W tym roku miałam ogromne rozsady ostróżek i naparstnic i upychałam rodzince w ogrodzie, bo u siebie już nie mogłam zmieścić.. to niesamowite jakie kombinacje kolorystyczne mogą powstać ze swoich nasion
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko pokazałaś moje dwie ulubione od kilku lat rosnące w moim ogródku
Obydwie to moim zdaniem pewniaki.Szkoda,że Ania-nena zawiodła się na Eden,ja mam trzy krzaki i każda kwitnie corocznie.
First Lady mam dwie i nie mam do żadnej zastrzeżeń.Uwielbiam bladawce,ale i różowe przyciągają mnie do siebie
Ingrid Bergman pewnego roku mi zmarzła,zniknęła z powierzchni,nie było co ratować....a tak chciałam różę do wazonu
Pozdrawiam:)
Ps.Orliki masz cudniaste
Obydwie to moim zdaniem pewniaki.Szkoda,że Ania-nena zawiodła się na Eden,ja mam trzy krzaki i każda kwitnie corocznie.
First Lady mam dwie i nie mam do żadnej zastrzeżeń.Uwielbiam bladawce,ale i różowe przyciągają mnie do siebie
Ingrid Bergman pewnego roku mi zmarzła,zniknęła z powierzchni,nie było co ratować....a tak chciałam różę do wazonu
Pozdrawiam:)
Ps.Orliki masz cudniaste
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko zatem ja będę czekać też na Twój pokaz ostróżkowy.
U mnie też wszystko się sieje, z wyjątkiem ostróżek, które tak uwielbiam.
FL w takim prawie rozwiniętym pąku przypomina mi trochę Edenkę. Czy tylko ja mam takie wrażenie?
U mnie też wszystko się sieje, z wyjątkiem ostróżek, które tak uwielbiam.
FL w takim prawie rozwiniętym pąku przypomina mi trochę Edenkę. Czy tylko ja mam takie wrażenie?
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 2
Annes, twoje Edenki są głównym powodem, dla którego ostatecznie zakupiłam swoją
Aneczka, nie wiem tylko dlaczego moje ostróżki wyrastają na ponad 2 metrowe potwory

Jesienią przesadziłam je w inne miejsce, bo po mocnym wietrze pokładały się po różach
Aneczka, nie wiem tylko dlaczego moje ostróżki wyrastają na ponad 2 metrowe potwory

Jesienią przesadziłam je w inne miejsce, bo po mocnym wietrze pokładały się po różach
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko byłam,
pooglądałam i cieszę się, że posadziłam First Lady. Twoja wyjątkowo piękna.
Moja miała marne korzenie, ale może da radę.
Żeby u mnie jedna ostróżka miała chociaż metr wysokości. 
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko, u Ciebie każda roślinka w tym buszu rozpycha się aby łyknąć promienie słońca. widać ostróżki są w tym najlepsze 
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Słoneczne rabaty 2
Witaj Sabinko,róże masz cudowne i tyle słońca koło nich,prawie na takie grudniowe dni,chociaż dzisiaj było u mnie trochę słoneczka,jeszcze troszkę i znowu będziemy w ogrodach wśród róż i innych piękności,a tymczasem super wspomnienia,pozdrawiam 
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Słoneczne rabaty 2
Ostróżki u mnie wyglądają w środku lata podobnie
Wysoko w górę
Edenka wzbudza różne emocje...u mnie bardzo pozytywne.To jedna z róż,które wywołują u mnie szybsze bicie serca
Edenka wzbudza różne emocje...u mnie bardzo pozytywne.To jedna z róż,które wywołują u mnie szybsze bicie serca
- beacia0088
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2599
- Od: 25 lis 2013, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko jesteś kolejną forumką u której do tej pory jeszcze nie byłam no i jestem.Jestem jako nowy gość i jestem pod ogromnym wrażeniem.Teraz mając troszkę więcej czasu grzebię dużo na forum i odnajduję coraz to piękniejsze ogrody.Tak przeglądając twój wątek miałam wrażenie jakbym po części widziała siebie,chyba mamy podobny gust.Ja jeszcze nie mam tak cudnych róż jak u ciebie i u innych na forum,ale mam nadzieję,że doczekam kiedyś i takich okazów.Zdjęcia robisz przecudne no i masz cudne modelki do fotografowania.Zapisuję się bo mi się bardzo podoba twój ogród,ale też dlatego żeby móc dalej podziwiać twój ogród.Ogromna przyjemność podziwiać twój piękny ogród 



