Według mnie to jest prawda.soluton pisze: na pudełku pisze co innego podsypywać trzy razy w odstępach co 4 tygodnie czyja jest prawda
Borówka amerykańska - 3 cz
- romix
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1187
- Od: 22 paź 2010, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Witam posadziłam 5 borówek i tak się zastanawiam bo tyle o tym nawożeniu a nie ma nic naturalnego bo to sama chemia tyle nawozić a potem jak się zachwycać takimi owocami?
kiedyś sąsiadka mówiła, ze podlewała kwasem od ogórków kiszonych myślicie, że to dobry pomysł? 
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Pierwsze słyszę
kwas to ja sama piję, ale borówka???
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=64054 Zapraszam serdecznie wszystkich.....
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
W kwasie z ogórków kiszonych musi być dużo soli. Ta sól pozwala ogórkom ukisnąć a nie zgnić, ale borówkom zaszkodzi. Lepsze są wywary z rabarbaru a nawet chleba.
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Podsypałem na początku wiosny po garstce siarki,ale i tak gleba ma za wysoki odczyn. Dziś dokonałem pomiaru i wyszło mi na poziomie 6,5-7ph.To za wysokie pH powinno być 4,5-5 pH stosuję siarczan amonu i potasu a gleba jest ciężka gliniasta,w tamtym roku przed wsadzeniem borówki pomieszałem z torfem kwaśnym,jednak teraz mam obawy że to wszystko za mało.
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Zdecydowanie stosować się do wskazówek na pudełku !!.soluton pisze:witam kupiłem specjalny nawóz pod borówkę, w sklepie sprzedawca powiedział mi by podsypywać co 10 dni małą garstkę pod każdy krzaczek a na pudełku pisze co innego podsypywać trzy razy w odstępach co 4 tygodnie czyja jest prawda![]()
![]()
BOŻENA
- mateo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1252
- Od: 12 kwie 2009, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Może kora sosnowa albo igliwie z dodatkiem np. kompostu?slimak900 pisze:Witam posadziłam 5 borówek i tak się zastanawiam bo tyle o tym nawożeniu a nie ma nic naturalnego bo to sama chemia tyle nawozić a potem jak się zachwycać takimi owocami?![]()
kiedyś sąsiadka mówiła, ze podlewała kwasem od ogórków kiszonych myślicie, że to dobry pomysł?
Kora/igliwie zakwasi, kompost użyźni...
-
jurek16a
- Przyjaciel Forum - silver

- Posty: 683
- Od: 25 mar 2013, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: Borówka amerykańska - 2cz
Tak torf kwaśny- jest jałowy , ale potrzebny borówce.Slawgos pisze:Ale torfu pod borówki to można jeszcze dać? Niby nie nawóz, a nawóz w sumie.![]()
I jeszcze kory zamierzam dać, to dobrze, czy nie?
Jak nie masz torfu to wysyp trociny z drewna iglastego.
Kora jes super, oby bez robali
per aspera ad astra
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
ok dzięki podsypałem runem leśnym nazbierałem spod drzewa dębowego rosły tam krzaczki jagód leśnych podobne mają wymagania myślę że będzie ok. Jeszcze jedno pytanko borówki posadziłem w tamtym roku tak gdzieś w maju czy będą miały jakieś owoce w tym roku ??
-
cocojumbo
- 50p

- Posty: 72
- Od: 16 maja 2011, o 13:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
O tej porze kwiaty na krzaku już widać, więc powinieneś wiedzieć.
Re: Borówka amerykańska - 2cz
Warto jeszcze dodać, że mój wpis który zacytowałeś pochodzi z września, a dokładniej z 16 września 2012 r.jurek16a pisze:Tak torf kwaśny- jest jałowy , ale potrzebny borówce.Slawgos pisze:Ale torfu pod borówki to można jeszcze dać? Niby nie nawóz, a nawóz w sumie.![]()
I jeszcze kory zamierzam dać, to dobrze, czy nie?
Jak nie masz torfu to wysyp trociny z drewna iglastego.
Kora jes super, oby bez robali
-
anestle
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 42
- Od: 16 sty 2012, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Takie pH może ci wykończyć krzaczki.eldo pisze:Podsypałem na początku wiosny po garstce siarki,ale i tak gleba ma za wysoki odczyn. Dziś dokonałem pomiaru i wyszło mi na poziomie 6,5-7ph.To za wysokie pH powinno być 4,5-5 pH stosuję siarczan amonu i potasu a gleba jest ciężka gliniasta,w tamtym roku przed wsadzeniem borówki pomieszałem z torfem kwaśnym,jednak teraz mam obawy że to wszystko za mało.
Jeżeli od tego czasu nie padało to siarka mogła się nie wymieszać prawidłowo z ziemią i pomimo jej obecności próbka którą pobrałeś była niezakwaszona. Ale tak na oko to 1 garstka siarki to zdecydowanie za mało.
W linku jest fajna tabelka z orientacyjną ilością siarki do zakwaszania. Sam proces spadku odczynu jest długotrwały zależy od pogody, rodzaju gleby, wilgotności itp.
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1366
Ja bym jednak już dołożył jeszcze wymieszał z wierzchnią warstwą i podlał.
Pozdrawiam Andrzej
-
jurek16a
- Przyjaciel Forum - silver

- Posty: 683
- Od: 25 mar 2013, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Nie cytuję nikogo nigdy, to moja natychmiastowa reakcja na czyjeś zagadnienie.
Każde słowo jest jakimś cytatem, ludzie piszą od tysięcy lat.
Być może mamy zbieżne myśli?
Każde słowo jest jakimś cytatem, ludzie piszą od tysięcy lat.
Być może mamy zbieżne myśli?
per aspera ad astra
-
paras
- 100p

- Posty: 146
- Od: 22 lip 2012, o 09:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Wydaje mi się, że na 2. zdjęciu są właśnie pąki kwiatowe
Trochę niewyraźne zdjęcie, ale tak mi się wydaje.
U mnie wszystkie już prawie kwitną, brakuje dosłownie 2 ciepłych dni do pełnego rozkwitu
. Chandler tylko się spóźnia, jest u mnie pierwszy rok, nie wiedziałem, że ma później od reszty kwiaty 
Dobra a teraz czas skończyć sprawę z białym nalotem. Jestem już pewien w 100%, że to co było u mnie i widzieliście to na zdjęciach to był po prostu nawóz.
Zaznaczę, że nie polewałem po krzakach, tylko podsypałem łyżkę siarczanu amonu pod krzak i podlałem wodą.
Pod koniec zeszłego tygodnia kupiłem oprysk na grzyby. Postanowiłem sprawdzić i opryskać dokładnie jeden krzak. Co mi sie od razu rzuciło w oczy, to że ten nalot schodził od razu pod wpływem mocniejszego strumienia wody z opryskiwacza. Dlatego później opryskiwałem delikatniej, aby jednak go nie zmywać, żeby zobaczyć co zdziała sam preparat.
Po 5 dniach nie stało się nic. Co było zostało, nie zniknęło, nie powstało nowe. Na reszcie krzaków tak samo.
Wczorajszego dnia i nocy mocno u mnie padał deszcz. Dziś idę do krzaków i okazuje się, że są w idealnym stanie
ZERO białego nalotu
Innej możliwości nie ma. Oczywiście, nie mówię, że to co było u Was to to samo. Rzeczywiście choroby grzybowe jak przeglądałem fora wyglądają bardzo podobnie.
U mnie wszystkie już prawie kwitną, brakuje dosłownie 2 ciepłych dni do pełnego rozkwitu
Dobra a teraz czas skończyć sprawę z białym nalotem. Jestem już pewien w 100%, że to co było u mnie i widzieliście to na zdjęciach to był po prostu nawóz.
Zaznaczę, że nie polewałem po krzakach, tylko podsypałem łyżkę siarczanu amonu pod krzak i podlałem wodą.
Pod koniec zeszłego tygodnia kupiłem oprysk na grzyby. Postanowiłem sprawdzić i opryskać dokładnie jeden krzak. Co mi sie od razu rzuciło w oczy, to że ten nalot schodził od razu pod wpływem mocniejszego strumienia wody z opryskiwacza. Dlatego później opryskiwałem delikatniej, aby jednak go nie zmywać, żeby zobaczyć co zdziała sam preparat.
Po 5 dniach nie stało się nic. Co było zostało, nie zniknęło, nie powstało nowe. Na reszcie krzaków tak samo.
Wczorajszego dnia i nocy mocno u mnie padał deszcz. Dziś idę do krzaków i okazuje się, że są w idealnym stanie
Innej możliwości nie ma. Oczywiście, nie mówię, że to co było u Was to to samo. Rzeczywiście choroby grzybowe jak przeglądałem fora wyglądają bardzo podobnie.





