Trzymam kciuki za pogodę, żeby sprzyjała
U oster sezon 2012
- wiewioreczka
- 500p

- Posty: 903
- Od: 11 maja 2012, o 23:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno.... Śląsk
Re: U oster sezon 2012
Osterku jestem pod dużym wrażeniem rozmachu prac
Podziwiam Ciebie i brata
Podczytywałam na bieżąco..., ale czasu właśnie na pisanie..... na niedoczasie ciągle jestem
Właśnie deszcze u mnie też...
Kociaste roślinki
Trzymam kciuki za pogodę, żeby sprzyjała
Trzymam kciuki za pogodę, żeby sprzyjała
- colli28
- 500p

- Posty: 908
- Od: 2 cze 2012, o 22:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zach-pomorskie
Re: U oster sezon 2012
Wandzia widzę że u ciebie prace z budową altany rozpoczęte my wczoraj już wymurowaliśmy na jeden bloczek w górę fundament już wcześniej zostały wylany
pozdrawiam.
- oster
- 1000p

- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster sezon 2012
I u mnie Wiewóreczko również z czasem kiepsko. W wielu wątkach podczytuję, podziwiam, ale
na pisanie brak czasu. Sezon działkowy, tu czas nas pochłania. Ale serdeczne dzięki za dobre
słowo w moim i braciszka imieniu
Rano widziałam Twój wpis, ale dopiero teraz mogę odpisać.
Oluniu, cieszę się, że i u Was praca wre
U nas ten sezon taki zwariowany będzie. Potem już powinno być spokojniej.
Dziś znów nie bardzo mogłam cokolwiek podgonić, bo cały dzień rozwalony. Jedna z dziewczynek na rano,
druga jakieś zawody sportowe w szkole, więc na późniejszą godzinę. Potem o innych godzinach kończyły,
a potem dyla po Łukaszka do Pyrzyc pędem, bo do lekarki na 18:45
I znów po wizycie u psychiatry
z powrotem do Pyrzyc i znów do domu. Te sto kilometrów i ta bieganina na "wariata" wykończyły mnie.
Teraz padłam, i choć nie cierpię powtórek, bezmyślnie obejrzałam Franka Dolasa po raz enty
pokazywanego w tym roku
Zaraz wstawię parę zdjątek, bo chociaż braciszek dotrzymuje tempa:

Sporo "przydasiów" znajdzie tu swoją przydatność

na pisanie brak czasu. Sezon działkowy, tu czas nas pochłania. Ale serdeczne dzięki za dobre
słowo w moim i braciszka imieniu
Oluniu, cieszę się, że i u Was praca wre
U nas ten sezon taki zwariowany będzie. Potem już powinno być spokojniej.
Dziś znów nie bardzo mogłam cokolwiek podgonić, bo cały dzień rozwalony. Jedna z dziewczynek na rano,
druga jakieś zawody sportowe w szkole, więc na późniejszą godzinę. Potem o innych godzinach kończyły,
a potem dyla po Łukaszka do Pyrzyc pędem, bo do lekarki na 18:45
z powrotem do Pyrzyc i znów do domu. Te sto kilometrów i ta bieganina na "wariata" wykończyły mnie.
Teraz padłam, i choć nie cierpię powtórek, bezmyślnie obejrzałam Franka Dolasa po raz enty
pokazywanego w tym roku
Zaraz wstawię parę zdjątek, bo chociaż braciszek dotrzymuje tempa:

Sporo "przydasiów" znajdzie tu swoją przydatność
- oster
- 1000p

- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster sezon 2012
- DuczekiOsia
- 1000p

- Posty: 1621
- Od: 10 sie 2012, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Re: U oster sezon 2012
praca idzie jak po maśle, deszcze leją, a Wy nic a nic nie zwalniacie

- oster
- 1000p

- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster sezon 2012
Re: U oster sezon 2012
Ty się lepiej przyznaj, co Wy zażywacie
...tyle roboty w jeden sezon.......szok 
- oster
- 1000p

- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster sezon 2012
Boguniu,
Dzięki za odwiedziny. Mam nadzieję, że nie gniewasz się, że nie bywam regularnie codziennie u Ciebie.
Niestety, gdyby doba trwała tydzień, pewnie udałoby mi się i wpisów porobić w swoim wątku,
i pozachwycać się u innych
A tak cieszę się, że chociaż na bieżąco dokonuję wpisy.
Wczoraj już nie dałam rady, zasypiałam nad pisanie, dałam sobie spokój.
Dziś fotki z wczorajszych działań.
Piątki są zawsze takie same, jeśli nie pada
Rano dziewczynki do szkoły, zakupy, po powrocie godzinka na jakieś prace w domu lub ogrodzie.
I znów do szkoły po nie, obiad w biegu i do Pyrzyc po Łukaszka.
No i udało się odrobinkę wypielić wśród kwiatuszków.
Było i obecnie

Przez kilka dni patrzyłam na rosnące chwasty i nic nie mogłam zrobić, bo albo lało i lało, albo ja nie miałam już siła
lub czasu. Czytając wątki innych widziałam, jaki porządek mają na swoich rabatach a mnie złość brała na fakt,
że miało być ładnie
Muszę dokończyć kładzenie agrowłókniny, bo nie daję rady jednocześnie upiększać i utrzymywać w porządku rabaty.
Akurat chwastowisko to nie to, o co mi chodziło
Łukasz wczoraj "zarabiał" na wyjazd do aqaparku
Z panią, która osobiście zainteresowała się nim w
ośrodku ustaliłyśmy, że będzie nagradzany za najmniejszy przejaw dobrej woli. Niestety, dopiero po kilku latach spotkałam nauczyciela, który zrozumiał "mechanizm" funkcjonowania Łukaszka: razem na pewno będzie nam łatwiej
Miał za zadanie sprzątnąć górę gałązek na dole, która powstała przy wycinaniu krzaków bzu pod altankę. Pracował
konsekwentnie, co zaowocowało takim oto stanem: (zdjęcie sprzed chyba z połowy maja i po:

Otrzymał 5 punktów, co stanowi 1/3 należności za basen
Gdyby pracował za pieniądze, z pewnością zapracował na całą należność, ale nie o to chodzi
Chcemy pracować nad poprawą jego samooceny, a tu pieniądze działałyby na jego niekorzyść
Dziś mam nadzieję wykończyć pielenie rabat na "przedogródku", założyć włókninę i położyć wióry.
Co z tego wyjdzie? Wieczór pokaże
Pozdrawiam i życzę udanego dnia Wam wszystkim. Pa
Dzięki za odwiedziny. Mam nadzieję, że nie gniewasz się, że nie bywam regularnie codziennie u Ciebie.
Niestety, gdyby doba trwała tydzień, pewnie udałoby mi się i wpisów porobić w swoim wątku,
i pozachwycać się u innych
Wczoraj już nie dałam rady, zasypiałam nad pisanie, dałam sobie spokój.
Dziś fotki z wczorajszych działań.
Piątki są zawsze takie same, jeśli nie pada
Rano dziewczynki do szkoły, zakupy, po powrocie godzinka na jakieś prace w domu lub ogrodzie.
I znów do szkoły po nie, obiad w biegu i do Pyrzyc po Łukaszka.
No i udało się odrobinkę wypielić wśród kwiatuszków.
Było i obecnie

Przez kilka dni patrzyłam na rosnące chwasty i nic nie mogłam zrobić, bo albo lało i lało, albo ja nie miałam już siła
lub czasu. Czytając wątki innych widziałam, jaki porządek mają na swoich rabatach a mnie złość brała na fakt,
że miało być ładnie
Muszę dokończyć kładzenie agrowłókniny, bo nie daję rady jednocześnie upiększać i utrzymywać w porządku rabaty.
Akurat chwastowisko to nie to, o co mi chodziło
Łukasz wczoraj "zarabiał" na wyjazd do aqaparku
ośrodku ustaliłyśmy, że będzie nagradzany za najmniejszy przejaw dobrej woli. Niestety, dopiero po kilku latach spotkałam nauczyciela, który zrozumiał "mechanizm" funkcjonowania Łukaszka: razem na pewno będzie nam łatwiej
Miał za zadanie sprzątnąć górę gałązek na dole, która powstała przy wycinaniu krzaków bzu pod altankę. Pracował
konsekwentnie, co zaowocowało takim oto stanem: (zdjęcie sprzed chyba z połowy maja i po:

Otrzymał 5 punktów, co stanowi 1/3 należności za basen
Gdyby pracował za pieniądze, z pewnością zapracował na całą należność, ale nie o to chodzi
Chcemy pracować nad poprawą jego samooceny, a tu pieniądze działałyby na jego niekorzyść
Dziś mam nadzieję wykończyć pielenie rabat na "przedogródku", założyć włókninę i położyć wióry.
Co z tego wyjdzie? Wieczór pokaże
Pozdrawiam i życzę udanego dnia Wam wszystkim. Pa
- oster
- 1000p

- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster sezon 2012
Udało mi się zrobić prawie wszystko, co zaplanowałam.
Wyplewiłam do końca największą rabatę
Tu już niczego nie było widać z chwaściorów, dramat

i po wypieleniu

Po wypieleniu udało się jeszcze przed zmrokiem wyłożyć rabatkę przy płocie agrowłokniną i nasypać
na nią trocin

To tyle chwalenia się
W tej codziennej gonitwie zapominam o roślinkach
Zauważyłam dziś, że liliowce będą kwitnąć:

A to co to jest? Chyba dopiero, gdy zakwitnie. Wygląda jak jaśminowiec, ale ja nie miałam dwóch,
a widzę dwa krzaczki

Niech no tylko zakwitnie
I zapomniałabym: postępy w stawianiu altanki:

Spokojnej nocy. Pa
Wyplewiłam do końca największą rabatę
Tu już niczego nie było widać z chwaściorów, dramat

i po wypieleniu

Po wypieleniu udało się jeszcze przed zmrokiem wyłożyć rabatkę przy płocie agrowłokniną i nasypać
na nią trocin

To tyle chwalenia się
W tej codziennej gonitwie zapominam o roślinkach
Zauważyłam dziś, że liliowce będą kwitnąć:

A to co to jest? Chyba dopiero, gdy zakwitnie. Wygląda jak jaśminowiec, ale ja nie miałam dwóch,
a widzę dwa krzaczki

Niech no tylko zakwitnie
I zapomniałabym: postępy w stawianiu altanki:

Spokojnej nocy. Pa
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: U oster sezon 2012
A dziś wspaniałego dnia, świetnie Wam idzie praca, zmienia się wszystko w mgnieniu oka

- DuczekiOsia
- 1000p

- Posty: 1621
- Od: 10 sie 2012, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Re: U oster sezon 2012
jeje jeden post za drugim , masa pracy wykonana
brawa dla malego
na pewno szybko zapracuje na basen
a my dziś jedziemy do zoo z dziewczynami a działka schnie 
Re: U oster sezon 2012
Super. Przydasie się sprawdzają. U nas to trzeba o nie walczyć i polować bo emeryci z dwójką z przodu przelewu na konto
zbierają wszystko co drewniane na opał.
Ale i tak daję rade, a u Ciebie szok. Wszystko powstaje w mgnieniu oka.
Jak tak dalej będziesz galopować to za rok albo dwa to już tylko oglądanie Wam zostanie.
Pozdrawiam.
By być szczęśliwym wystarczy zdać sobie z tego sprawę.
U Dareczka w domu: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=64606" onclick="window.open(this.href);return false;
Dareczka działeczka...... http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=66059" onclick="window.open(this.href);return false;
U Dareczka w domu: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=64606" onclick="window.open(this.href);return false;
Dareczka działeczka...... http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=66059" onclick="window.open(this.href);return false;
- oster
- 1000p

- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster sezon 2012
Iwonko, mam nadzieję, że i Tobie uda wykorzystać tę cudną pogodę 
Lodziu, jak tam w zoo? Żałuję, że nie mamy w okolicy zwierzyńca. Jedyny to kilka kilometrów od nas to schronisko
Darku, ja to już powinnam dać się przebadać psychiatrycznie, bo moje gromadzenie trąca objawami chorobowymi. To już zbieractwo
Ale nie mówcie tego nikomu, ja też nie przyznam się, niech to zostanie między nami
Mój Pan i Władca pracuje w firmie, gdzie coś się zawsze ciekawego trafi i często tak z głupia frant trafia
się coś, co akurat się przydaje
Chociaż do dziś czekają okna na stryszku komórki - no już jakieś 12 lat
Ale, ale... nie zawsze tak jest
Co do samego oglądania dzieła rąk naszych, nie mam nic naprzeciwko, ale nie łudzę się, o nie
A tak ogólnie dzięki Wam wszystkim za miłe słowa.

Lodziu, jak tam w zoo? Żałuję, że nie mamy w okolicy zwierzyńca. Jedyny to kilka kilometrów od nas to schronisko
Darku, ja to już powinnam dać się przebadać psychiatrycznie, bo moje gromadzenie trąca objawami chorobowymi. To już zbieractwo
Mój Pan i Władca pracuje w firmie, gdzie coś się zawsze ciekawego trafi i często tak z głupia frant trafia
się coś, co akurat się przydaje
Ale, ale... nie zawsze tak jest
Co do samego oglądania dzieła rąk naszych, nie mam nic naprzeciwko, ale nie łudzę się, o nie
A tak ogólnie dzięki Wam wszystkim za miłe słowa.
- colli28
- 500p

- Posty: 908
- Od: 2 cze 2012, o 22:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zach-pomorskie
Re: U oster sezon 2012
Witaj Wandziu chyba jesteś zadowolona że w końcu ktoś rozumie Łukasza fajnie że pomagał w danym mu celu.Efekty po wypieleniu widoczne:)Jak tak twoje nowe kotki maja już nowych właścicieli?
- DuczekiOsia
- 1000p

- Posty: 1621
- Od: 10 sie 2012, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Re: U oster sezon 2012
zoo super, już dałam fotorelacje i linka do tej farby na kibelek co pytałaś
hehe a zbieractwo takich przydasi to tez tak mamy , dobrze że piwnice mamy mała i więcej już się nie zmieści ,bo zawsze cos by sie więcej przydać mogło 





