Majka, Leonardo to piękna róża. Pomimo jej "plastikowości"

Dla mnie liczy się też pokrój krzewu a ten u niego jest bardzo dobry, przynajmniej u mnie.
Jeden z ostatnich kwiatów Heidi dla ciebie
Aniu, no właśnie. Ale u nas tak długo padało, że właściwie nie dziwię się, że prawie wszystkie róże chorują. Miejmy nadzieje, że sierpień będzie łaskawszy.
Jutro ruszę z opryskiem nawozem interwencyjnym Magiczna siła. Może rózyczkom trochę pomoże takie dolistne zasilenie. Powojnikom muszę zaaplikować takie dożywianie, bo mi niedługo padną.
Clair R, kwiaty lekko piegowate ale i tak jest śliczna
Ilonko, masz rację, u mnie prawie wszystkie chorują. Najlepiej trzymają się ostatnie zakupy i Gartentraume. Ta nie ma nawet jednej plamki, super różyca

. Szkoda tylko, że kwiaty stosunkowo nietrwałe.

Jeździsz na Węgry? Bardzo lubię ten kraj
Aga, u mnie kardynał taki odporny. Aż dziw bierze, bo czysty jak łza
Jeżówka z boku wyglada tak
Kolor ma niby typowy, ale płatki wywinięte bardziej do góry i cała jest taka "sztywniejsza".
Dla porównania - zwykla
Jola, zawsze są plusy dodatnie i plusy ujemne, grunt żeby tych pierwszych było więcej

A do takich niewątpliwie należy kasa na szkółking. Ja dziś zamieniałam prezent imieninowy w postaci banknotów na krzewy różane
Chcesz zobaczyć kosmosy giganty - ależ proszę

MW na liście priorytetów, ale gdzie go dostać, chyba tylko zagranica mi pozostanie
Dziś zakupiłam Bonitę R, Sopię R. - pachnące i słoneczne. Krzaki całe w pąkach.
Oraz Pas de Deux - sliczny climber, w pąku zółta, potem biala. Tu resztki kwitnienia, ale ma kilka gałązek z pąkami
Uploaded with
ImageShack.us