Mój ogródek - KarolinaL

[KarolinaL]

To najpierw policz im płatki , a potem zacznij wyliczankę Ale tak żeby wyszło dobrze

Na Ciebie to nie ma sposobu Basiu!
Chciałabym mieć w sobie tyle pozytywnej energii.

[kryska]

Na dawnym miejscu ziółek juz się panoszy pięciornik kupiony przez mojego Tatę w pewnym sensie przez przypadek , więc w końcu mi się dostał. Bardzo lubię pięciorniki, chociaż ten miał na początku różowe kwiatki, a teraz ma białe . Ale i tak mi się podoba! Obok z lewej - chyba jakiś wilczomlecz (może sosnka?) prosto ze skraju lasu



Oj Karolinko, jeżeli to sosnka to może lepiej żeby sie nie przyjął, zarośnie ci cały ogródek nawet nie będziesz wiedziała kiedy. Korzenie puszcza bardzo daleko i na nich wyrastają nowe roślinki. A jak ci sie zdarzy odciąć kawałek korzonka i przenieść w inne miejsce to zaraz tam wyrośnie nowy wilczomlecz.
Nie wiem co sie stało, że przestałam dostawać powiadomienia z twojego ogrodu i kilka dni już tu nie byłam.

[kryska]

Jak to robicie, że cytujecie tylko część postu, mnie zawsze wkleja się cały.

[barbarka]

Normalnie wklejamy cały i kasujemy to co zbędne

[kryska]

Też tak zrobiłam, ale nie widać,że to cytat postu Karoliny

[barbarka]

Odpowiem na pw

[KarolinaL]

Też tak zrobiłam, ale nie widać,że to cytat postu Karoliny

Krysiu, musisz po prostu zostawić te nawiasy kwadrawtowe z "quote" w środku. A jak Ci nie wyjdzie, to się nie martw, i tak wiemy o co chodzi

Też tak mam, że przestaję dostawać powiadomienia i potem muszę się rumienić, że u kogoś długo nie byłam

Krysiu wiesz, chyba mam ostatnio słabość do roślin ekspansywnych i znoszę to wszystko z lasu... A może to intuicja Nie sądzę żeby mnie chciał ten wilczomlecz zarosnąć, bo on tam u siebie miał zupełnie inną glebę, a na tej glinie to mu trochę zajmie Nawet chciałam sobie go jeszcze trochę przynieść, ale skoro mówisz, że on taki groźny, to może się wstrzymam. Może...

[kogra]

Skoro już jesteście przy wróżbach, to powróżcie sobie jaka będzie jesień ? I co wam wyszło?
Bo mnie że będzie długa i słoneczna .

[KarolinaL]

Grażynko, z tym to już by trzeba do specjalisty, mi codziennie inaczej wychodzi Ale wczoraj to mi już na poważnie zapachniało październikiem.

Pokażę Wam kilka moich trawek. Najpierw nowi lokatorzy prosto ze skraju lasu. Ta pierwsza traweczka zachwyciła mnie delikatnością kwiatostanów, które w większej grupie tworzą taką połyskującą w słońcu mgiełkę. Niestety trudno mi to uchwycić aparatem



A teraz dwa rarytasiki od Krysi (kryska):
- Stipa tenuissima
- Imperata Red Baron (wyszła nieostro, przepraszam)
Niedźwiedzie futro jakoś mi na zdjęciu nie wyszło, więc pokażę innym razem, a spartynę pstryknę jak się trochę zadomowi.



Na koniec kłosik czerwonej rozplenicy.

[kryska]

Karoliny[/quote]



Nie sądzę żeby mnie chciał ten wilczomlecz zarosnąć, bo on tam u siebie miał zupełnie inną glebę, a na tej glinie to mu trochę zajmie Nawet chciałam sobie go jeszcze trochę przynieść, ale skoro mówisz, że on taki groźny, to może się wstrzymam. Może... [/quote]

Karolino, ty nie wiesz co on potrafi, u mnie rósł w glinie i jeszcze przewędrował pod płytka chodnikowa na druga stronę ogrodu, musiałam użyć chemii żeby go zlikwidować.

[kryska]

Karolino i Barbarko już mi prawie sie udało z tym cytatem, widać powyżej, jeszcze trochę poćwiczę.

[KarolinaL]

Krysiu, teraz to mnie trochę wystraszyłaś No ale cóż, jak go już przyniosłam, to na razie zostawię, byloby jakoś tak nie w porządku go wyrzucić.

No dobra, widzę, że trawy nie zrobiły na Was wrażenia, więc zobaczę co tam jeszcze u mnie kwitnie. Najpierw duuużo żółtego kolorku - dwa słoneczniki (z czego jeden miniaturowy), nachyłek na tle rudbekii (przesadzenie dobrze mu zrobiło ), oraz przyłopatkowana zeszłego lata wrotycz




I chłodniejsze tonajce:
- cykoria podróżnik - z pola oczywiście, przyniosłam na życzenie Mamy, mi się też podoba, ale może nie aż tak żeby ją przynosić do ogrodu... Ładniej się prezentuje na łące.
- asterki już rozkwitły
- pięciornik krzewiasty - te kwiatki kojarzą mi się z wiosną, wyglądają jak miniaturowe kwiaty jabłoni.

t

[barbarka]

Karolinko trawki zrobily wrażenie Są superowe
Śliczne masz kwiaty ,widzę ,ze i wrotycz u Ciebie
Czuję sie jak w domu.
A asterek jest powalający. Bardzo je lubię wiec cieszę sie,że mogę je oglądać i podziwiać u Ciebie .
Na swoje jeszcze muszę czekać

[Grzegorz B]

No dobra, widzę, że trawy nie zrobiły na Was wrażenia

Karolinko, jak nie zrobiły. Przecież są piękne i na dodatek w większości wyłopatkowane. Wiesz dwie Twoje trawy to i ja podziwiam spacerując. Faktycznie, że ta pierwsza fantastycznie się prezentuje grupowo. Ja też mam dwie trawy wyłopatkowane z lasu. Jedna kwitła już (żeby nie skłamać) chyba pod koniec maja. To co zadecydowało o jej "przytarganiu", to czarne kwiatostany a na dodatek rosła na terenie bagiennym więc koło oczka jak znalazł. A druga też ze względu na kwiatostan.

Wiesz zazdroszczę Ci tej Imperaty, ja myślałem, że też ją mam, ale Krysia i Małgosia sprowadziły mnie na ziemię i okazało się, ze mam trawę jednoroczną, podobną do twej rosplenicy.

Widzę, że Masz całkiem sporo roślinek z łąk i lasów. Jednak, w Twoim naturalistycznym ogródku prezentują się świetnie. A ten wrotycz to i ja mam zamiar do siebie "ściągnąć". Jego słoneczna barwa powala

Reszta kwiatów też ładna a taki pieciornik jak Twój to miałem w dwóch egzemplarzach. Obydwa padły

A jak tam mchowy zagajnik, bo ja już myśle sobie taki zrobić pod jabłonią. Ogólnie tamten skrawek ogrodu ma mieć charakter bardziej leśny. Na razie powstają plany a realizacja w późniejszym terminie jeżeli w ogóle nastapi.

Karolinka czekam na kolejne fotki.

[KarolinaL]

Cieszę się, jeśli się myliłam co do tych traw

Barbarko, wrotycz muszę chyba przesadzić, bo ma tam biedulka trochę za ciemno, ale i tak dzielnie zakwitła To znaczy zakwitł, nie wiem czemu ciągle mi się wydaje, że jest ta wrotycz, a nie ten wrotycz
A na Twoje asterki to wszyscy będziemy czekać

Grzesiu, no właśnie, ja też je podziwiam spacerując, więc pomyślałam czemu w sumie nie mogłabym podziwiać ich na codzień u siebie? Mam nadzieję, że nie mają mi za złe takiej przeprowadzki. A w tej pierwszej to mój pies prezentuje się szczególnie ładnie Imperatą mogę się podzielić jak się rozrośnie, ale to potrwa, bo mam jej tyle ile na zdjęciu (dopiero ją dostałam od Kryski)
Mchowy zakątek pozostaje nadal w sferze planów, ale... spokojnie, jak będzie, to na pewno go pokażę