Dusiu, dzięki

chyba rzeczywiście ją zostawię w tym, co jest, skoro jej dobrze
Mambo, no pędzik to jest mój pierwszy taki od podstawy, tak właściwie :P Teraz czekam niecierpliwie, aż rozwiną sie pierwsze pąki
Jolusiu, będę postępować tak jak mi radziłaś, bo ty w końcu bardziej doświadczona w storczykach jesteś ode mnie

Jedyne co, to zamiast zamaczać, będę obficie spryskiwać, bo w tym pojemniczku dziurek nie ma i woda nie wleci

A
Sedirea japonica chyba nawet już ma się lepiej, bo najmłodszy i drugi po nim listek, zesztywniały
Bogusiu, dzięki za radę

Moja
Vanilla może też jest w takiej ziemi torfowej, jak piszesz, bo taka miejscami zbita jest właśnie jak torf

Ale w każdym razie to nie kora :P
Ostatnio przeglądając internet w poszukiwaniu zdjęć
Sedirei japonici, a przy okazji podglądaniu z nich sposobu uprawy, natknęłam się na taką bardzo, bardzo ciekawą
STRONKĘ. I nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, ale te storczyki są chyba cały czas trzymane w wodzie i w dodatku jeszcze kwitną

Może ktoś kiedyś słyszał o takim sposobie uprawy
