Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15

[marta64]

Lucynko, ogromnie Ci współczuję tej przykrej dolegliwości .
Wracaj szybko do zdrowia i swoich kwiatuszków!

[cyma2704]

Lucynko hortensję pnącą podziwiam co roku, cudna.
Novalis u Ciebie ma ciekawy kolor, nie taki blady, nijaki, jaki widuję u sąsiadki.
Kwiecia tyle, że trudno wymieniać, pięknie rabaty wyglądają.
Zdrowiej, paskudna przypadłość.

[Alicja125]

Lucynko witaj kochana znam ten ból i bardzo ci współczuję wracaj do zdrówka i do nas będę czekała. Pozdrawiam życzę zdrówka

[Beaby]

Lucynko - zdrówka życzę.
A ogródek niech przez ten czas sam zadba o siebie, najlepiej jak tylko potrafi.

[lojka 63]

Szybkiego powrotu do zdrowia.

[halinkab]

Zdrówka Lucynko Ogród musi poczekać!

[anabuko1]

Lucynko kochana zdróweczka życzę.
Ogród da radę
Pozdrawiam serdecznie

[Igala]

Współczuję ci i życzę szybkiej rekonwalescencji i powrotu do normalności
Miałam to w zimie; trwało miesiąc. Niech twój ogród rajski poprawia ci nastrój i koi.

[kuneg]

Lucynko kochana, życzę szybkiego powrotu do formy
Poleż trochę na brzuchu, tak zupełnie płasko, no i nasmaruj się czymś przeciwzapalnym i przeciwbólowym. Jak przejdzie Ci trochę, to pogadaj z jakimś rehabilitantem i zacznij jakieś ćwiczenia.

Rozumiem Twój ból. Też mnie czasem dopada rwa.

[pelagia72]

Lucynko
Zmarzłaś
Współczuję /znam ten ból/
Polecam ćwiczenia /tak dentystka znajoma mi ostatnio radziła ,sama też miewa/
I okłady z borowiny lub błota z Morza Martwego.
U nas strasznie zimno i aż kręci stawy /mimo ubranka iście zimowego/

[Lisica]

Lucynko kochana, wyobrażam sobie, jak bardzo Ci nie na rękę jest ta rwa.
Bardzo współczuję i mam nadzieję, że jest już lepiej.
Życzę jak najszybszego pożegnania choroby i pozdrawiam serdecznie!

[Karo]

Lucynko dołączam się do życzeń szybkiego powrotu do zdrowia.
Czekamy,czekamy,my i Twoja działeczka

[neferet]

Lucynko, kochana, zdrowia Ci życzę dużo. Zadbaj o siebie i wracaj tu do nas.
Rwy współczuję bardzo, wiem jaki to ból, brrr.

[plocczanka]

Witajcie, Kochane Przyjaciółki!
Bardzo serdecznie dziękuję Wam za tak liczną obecność w moim wątku i za wszystkie ciepłe słowa oraz życzenia.
Przytulam Was do serca.
Sytuacja wcale nie jest lepsza, Rwa sobie poszła, ale została pamiątka jeszcze bardziej dolegliwa - zwyrodnienia na odcinku lędźwiowo-krzyżowym.Nie ruszam się bez asystentów w postaci laseczki i kochanego M. A to jeszcze nie koniec, jeszcze nie wszystkie wyniki badań trafiły do lekarza. Zawsze mówiłam, że aby chorować, wystarczy zaliczyć jedną wizytę lekarską.
W niedzielę odważyłam się odwiedzić działkę. M dowiózł mnie do samej furteczki. Dzięki asystentki oraz lekom przeciwbólowym spenetrowałam całą działeczkę i załamałam się ilością tudzież wielkością różnego rodzaju chwastów.
Naturalnie kwiatki kwitną i większość z nich widać z daleka, zatem zrobiłam zdjęcia, a ponieważ tylko jednej ręki mogłam używać, część fotek jest niezbyt wyraźna, za co przepraszam.

Maki.





Liliowce.




Lilie.




Moja duma - 'Arisaema Flavum'

Driakiew japońska 'Mariposa Blue'.

Zawilce.


Przymiotno.

Pierwszy kwiatek opuncji. Już nie liczyłam na nią.

Hosta NN. Bardzo duże liście.

Perukowiec Podolski.

Jarzmianka większa 'Alba'

Szałwie: okręgowa i NN. Obie zimujące.


Powojniki.




Od czasu do czasu muszę wstać sprzed komputera z powodu bólu. Widzę, a raczej czuję, że muszę trochę poleżeć.Zatem dłuższa przerwa, ale wrócę jeszcze dzisiaj.

[kuneg]

Fajnie, że jesteś, Lucynko
Masz prześliczne maki. To są chyba odmiany ozdobne Maku lekarskiego. Czy one zawiązują makówki z nasionami, czy tylko ładnie kwietną?
Chyba zapoluję na nasiona.