Pierwsze koty za płoty cz.ll

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

:wit Iwonko!
Domyślam się, że jesteś cała szczęśliwa po działkowych wyczynach! :tan
Pochwal się, czego dokonałaś w pełnej swobodzie działania. ;:108
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko zapodałaś cudowną porcję zdjęć... oczy nie mogę oderwać. ;:215

Ja płacę przy zamówieniu, przy odbiorze mąż by mógł się zestresować ;:306
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
Beaby
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6490
Od: 16 lut 2014, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Ha ha, Iwonko, a ja jeszcze tę selekcję "poprawiłam", bo nie wiedziałam, że je tak skrzętnie dla mnie wyselekcjonowałaś ;:196
To dlatego mam 100% siewek. ;:215 Wielki ;:180 za to dla Ciebie!
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Już myślałam, że dzisiejsza wyprawa na działkę nie dojdzie do skutku. Przygotowałam sobie rzeczy na działkę, zapakowałam bierdonkową różyczkę i książkę do plecaka i wyjrzałam przez okno. A tam: deszcz ;:223 Jaki deszcz, przecież miało nie padać ;:202 . A tu pada i pada, niby nie mocno, ale co ja będę robiła w taką zapłakaną pogodę na działce? No dobra, trzeba to trochę przeczekać....I tak od okna do okna. Może już nie pada? Eeeee, pada.... Wreszcie się doczekałam. Zrobiłam jeszcze sobie herbatę do termicznego kubka i nareszcie ruszam. Jeszcze tylko pożegnanie z synem, takie szybkie, bo inaczej się rozpłaczę.
Dzisiejszy dzień był bardzo przyjemny, ale była to radość przez łzy. Mój starszy syn wyjechał właśnie dzisiaj do pracy za granicę ;:174 Wiem, że wyjechał do lepszego i nie on pierwszy. Za kilka dni będzie mi na pewno łatwiej i trochę przywyknę. Ale dzisiaj jest mi ciężko.

Po przybyciu na działkę zza chmur, najpierw nieśmiało, potem już coraz śmielej wyjrzało słońce. Było chłodno i wietrznie, ale słonecznie. Nie zrobiłam tyle ile chciałam, bo ciągle trafiała mi się zawiecha, a od czasu do czasu nawet łzy. Dokończyłam wycinanie suchych badyli. Ścięłam swojego wielkiego miskanta, powojnika Cassandrę, świecznicę i sporo innych. Rozpaliłam w kominku i małymi partiami dorzucałam suszki do pieca. Nie mogłam sobie poszaleć, bo komin po zimie był zimny i mógłby pęknąć. Przynajmniej tak twierdzi eM, a ja ponieważ się na tym nie znam i ponadto uwielbiam swój kominek, to tym razem posłuchałam jego wskazówek ;:108

Obrazek

Nawet nie mogłam się za bardzo rozprzyjemnić, bo ciągle krążyłam pomiędzy ogrodem a domkiem. Następnie wygrabiłam wszystkie zalegające liście, trawy, walające się po całej działce kwiaty hortensji. Nie wycinam ich na jesieni, bo lubię je nawet zimą, przykryte kołderką śniegu. Na wiosnę są wszędzie, głównie pod płotem. Ale teraz już ich nie ma. Zaczęłam odgarniać kopce różom i mimo wcześniejszym obawom idzie mi to całkiem sprawnie. Pod kopcami pędy są zielone, ale kłów jeszcze za bardzo nie wystawiają. Odgarnęłam tylko kilka, na więcej nie miałam czasu. Mogłabym co prawda jeszcze porobić z godzinkę, ale zaczęło się robić coraz zimniej i jednak nie chciałam przegiąć. Nie zdążyłam również przyciąć hortensji. Może uda nam się pojechać w sobotę chociaż na godzinkę, to zrobię to wtedy.
A, wyznaczyłam również miejsca pod nowe róże :tan Przyjadą tylko cztery, to jakoś jeszcze znalazłam dla nich miejscówki, chociaż nie było łatwo. Dla powojników na razie nie widzę miejsca, ale one mogą sobie pomieszkać jeszcze na balkonie ;:108

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ewa-ewarost, moja podróż króciutka, tylko na działkę ;:108 Ale przygotowania spore. Po zimie nie ma tam niczego. Wzięłam tylko niezbędne minimum, ale plecaczek zapakowałam.
Ewa-ewka36jj, jeżeli znasz nazwy swoich powojników, to wystarczy, że je sobie wyguglasz. I już będziesz wiedzieć. W moich sześciu, mam zarówno takie, które się tnie przy samej ziemi, takie które się tnie średnio, jak i taki, którego nie będę ciąć zupełnie ;:306
Moje dwie różyczki przyszły już dzisiaj, ale byłam tak zmęczona, że nawet nie zrobiłam im zdjęcia ;:222 Od razu powędrowały do piwnicy moczyć nóżki.
Lucynko, to szczęście dzisiaj wyraźnie przymglone ;:174 jak widzisz wcale tak dużo nie zrobiłam. Plany miałam zdecydowanie większe, ale nie wyszło ;:224 Mam jednak jeszcze na wszystko sporo czasu, zdążę.
Basiu, wcześniej go przygotowuję, coby nie zemdlał przy płaceniu. Przesyłki przychodzą do niego do pracy, tam zawsze ktoś jest, a mieszkanie często puste. Tylko Kaprys się snuje, ale odbierać róż nie chce. Taki niewdzięcznik ;:224
Bea, kto by się spodziewał, że nie każde nasionko jest pełne? Myślałam tylko, że one tak mają i słabo kiełkują. !00% ;:oj Brawo Ty ;:63

Wychodzą korony :heja

Obrazek

Miłego dnia ;:196 U Was pobuszuję jutro :wit
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Witaj :wit . Takie pożegnania nie są łatwe ale tak jak piszesz za kilka dni będzie Ci z tym łatwiej, oswoisz się ;:196 . Bardzo się cieszę, że wyprawa na działkę jednak doszła do skutku ;:108 . Wykonałaś sporo pracy i jesteś zawsze kilka prac do przodu ;:108 Następnym razem zrobisz resztę ;:108. Ja ostatnio nie miałam czasu na ogródek ale mam nadzieję, że nadrobię swoje ogrodowe zaległości i oby słońce zaczęło zaglądać do nas częściej. Cudne wiosenne zdjęcia pokazałaś ;:138 . Widzę, że odgarniałaś różom kopczyki , czy ja też powinnam ?? Mamy połowę marca więc chyba można już to zrobić. Pozdrawiam i słoneczka na jutro Ci życzę :wit .
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko znam to uczucie... córka wyjechała 13 lat temu, a syn 11 lat już jest poza krajem...
W tamtym czasie z pracą było kiepsko (a oni z demograficznego wyżu) ;:174 ... więc sama ich namawiałam do wyjazdu. Miało to być - na dwa trzy lata... :) I jakoś tak się przeciągnęło :) , a teraz to już nie chcą wracać na stałe ;:173 ( ja im się nie dziwię... należę do mam ,które nie ingerują w życie dorosłych dzieci ) Mają swój świat ... swoich znajomych, rodziny ... Przyjeżdżają w odwiedziny raz, dwa razy do roku, czasem ja do nich jadę ...przeważnie na dwa tygodnie i dzięki technologii mamy kontakt internetowy... Pewnie, czasem sobie myślę, że fajnie byłoby ich mieć bliżej, ale... ważniejsze od tego jest to, że są szczęśliwi... ;:108
Ja też wyprowadziłam się z miasta, gdy skończyłam prace zawodową... I wszyscy są zadowoleni w końcu i mnie się coś od życia należny ;:333 Tak że Iwonko myśl pozytywnie i niech się synowi wiedzie ;:215
Ale sporo zrobiłaś na działce, ja mam przymusową przerwę w pracach ziemnych ;:218 więc ... teraz czas dla domu... podłoga równa więc łatwiej chodzić po mieszkaniu... za kilka dni przejdzie to wrócę do ogrodu ;:333
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko, kawał roboty odwaliłaś! Piękne zdjęcia.
Co do przesyłek, to ja płace przy zamawianiu, zamówienia na ogół na dwa trzy sklepy, czasami nazywam to sprzedaż ratalną... ;:333 Mąż na ogół nie wie o wszystkich, bo co mam go stresować....
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
Ann_85
1000p
1000p
Posty: 1209
Od: 26 mar 2010, o 14:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Ehh... Współczuję Iwonko, bo niby człowiek potrafi sobie wytłumaczyć, że wazniejsze, zeby dziecko mogło rozwinąć gdzieś skrzydła i mieć lepsze szanse, ale tak się tylko mówi. Jak sie kocha, to się chce mieć kogoś blisko - to też oczywiste i zrozumiałe. Pewnie z czasem będzie leżej znieść tę myśl... Ściskam ;:168
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Dziewczyny, dziękuje za wsparcieObrazek
Ewa ;:196 , na pewno nie będę ich namawiała do powrotu. Przecież sama widzę co się tu dzieje ;:202 ale dla mnie jest nie do pomyślenia, że młodzi muszą wyjeżdżać w poszukiwaniu pracy. A będzie jeszcze gorzej. Za kilkanaście lat zaczną dorastać dzieci z 500 plus. I kto da im pracę? Zwiększą tylko rzeszę bezrobotnych ;:222
Zaraz idę do Ciebie zobaczyć, co oderwało Cię od pracy. Domyślam się, że jakaś kontuzjaObrazek
Basiu, mój eM odporny na wstrząsy :;230 Przez tyle lat już zdążył się uodpornić. Co prawda od jakiegoś już czasu chodzi z jakimś takim dziwnym wytrzeszczemObrazek, ale jeszcze tylko dwie przesyłki i będzie finito ;:306
Aniu ;:196 , do tej pory miałam wszystkich blisko siebie. teraz muszę się zmierzyć z rozłąką. Na szczęście nie pojechał sam, tylko ze swoją dziewczyną. We dwójkę będzie im raźniej. A ja też mam obok siebie bliskich. Damy radę, nie wyjechali przecież na koniec świata ;:218
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11755
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko to przykre,że dzieci muszą wyruszać w świat w poszukiwaniu pracy,ale z drugiej strony jest to dla nich szkoła życia i przetrwania bez rodziców.Często zostają na stałe...Tam prawie zawsze czeka ich lepsze życie ;:108 Jak zadzwoni,że wszystko dobrze od razu lepiej się poczujesz ;:196
Różyczki już przyjechały do Ciebie,a ja wciąż się zastanawiam,czy domówić jakąś różę do Massada czy jednak nie.
Już jestem podrapana od róż,a jeszcze mi się ich chce ;:224 Obyś w sobotę mogła porobić trochę na działce ;:215
Awatar użytkownika
patkaza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2601
Od: 22 cze 2010, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

:wit Iwonko też bym chciała tak rowerkiem zajrzeć na taką hortensjowo-różano-kolorową działeczke!!!
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7206
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Widzę , że porządki i zakupy wiosenne w pełni. Jak zobaczyłam ognisko, to nabrałam ochoty na kiełbaski. Dziwne mam skojarzenia :lol:
Piszesz o rozłące z synem....smutny ten nasz kraj, ciągle od lat wyjeżdżamy, szukając pracy i szacunku za granicą. Taka karma....Mam wiele takich przykładów w najbliższym otoczeniu. Znam ból, żal, tęsknotę tych matek. Moje dziecię też kiedyś chciało, prosiłam, wskazywałam inne drogi, pomagaliśmy, załatwialiśmy wszystko żeby tylko został. Został i został ojcem, ale zawsze opowiada o kumplach, którzy wyjechali i jak tam mają dobrze. Szkoda gadać....
:wit
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Ojej... może zbytnio przygląda się tym przesyłkom, stąd ten wytrzeszcz ;:306 ;:306 ;:306
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko, przeżywasz rozłąkę z dzieckiem, rozumiem Twój smutek, ;:108 ale pomyśl o tym, jak to wspaniale będzie, gdy przyjedzie do domu po długiej nieobecności. ;:63
Moja bratanica wyjechała do Stanów, tam założyła rodzinę i zagląda do rodziców mniej więcej raz na trzy - cztery lata.
Początkowo brat nie mógł znaleźć sobie miejsca, teraz cieszy się jej szczęściem. ;:333
Wśród moich znajomych też wiele dzieci wyjechało za chlebem. Szczęśliwie moi synowie nie musieli i jestem zadowolona, że udało im się znaleźć dobrą pracę w ojczystym kraju. ;:63 Dwaj mieszkają w Warszawie, a i to wydaje mi się daleko... ;:131

Wiosna na działce i związane z nią prace porządkowo-nasadzeniowe pozwolą Ci stopniowo zapomnieć o smutkach i tęsknotach. ;:108 A masz już naprawdę kolorową wiosenkę. ;:215
clem3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4987
Od: 8 lip 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Blisko południa Polski

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko co to za róża? Podobna bardzo do mojej Paris Chanel. Spore zakupy powojnikowe ;:333 W e-clematis kupowane? Mnie też czeka wybór kilku tych cudnych pnączy, ale czekam na cieplejsze dni...
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”