Zaczarowany Ogród IV

[iwona0042]

No ciekawe czy dziś w końcu miałaś deszcz, bo ja niestety nie

[Dorota71]

beatrix+ , Beatko, jest to jakiś pomysł. Ja jednak myślałam o czymś dużym, kwitnącym.

Madziagos, Magda, u nas cały czas susza. Wszędzie pada tylko nie u nas! A cały czas burze zapowiadają. Co do brzóz, to na pewno posadzimy jakieś fajne odmiany. Z różaneczników chyba zrezygnuję, bo po pierwsze nie będę tam z wodą ganiałam a po drugie one mnie nie lubią.

Beaby, Bea, fajnie, że u Ciebie pada. U nas tylko zapowiadają deszcz i na tym się kończy.

wielkakulka, Aniu, na pierwszym zdjęciu jest buk trikolor.

plocczanka, Lucynko, to pnącze naprawdę szybko rośnie. Będzie Pani Zadowolona.

hanna133, Haniu, witaj w moim świecie. Cieszę się, że Ci się podoba.

Zenia, pomysłów na ten zakątek mam stanowczo za dużo. I dlatego nie mogę się zdecydować. Musi to być jednak coś odpornego. Takiego, ze jak już się przyjmie to nie będę musiała z konewką biegać. Wiadomo, ze na początku troszkę pobiegam żeby się przyjęło ale później chcę już mieć spokój.

iwona0042, Iwonko, żadnego deszczu. Ale może i lepiej. U nas dopiero dzisiaj była procesja na Boże Ciało. A później dzieci miały Dzień Dziecka.

Ale teraz to już naprawdę mogłoby popadać!

Sosna przed cięciem i po cięciu.







Mamcia moja tnie.


Nasz ołtarz.


A tak wracaliśmy do miasta. A co!





I nowy członek rodziny.





I jakieś różyczki.

[pela11]

U mnie niestety sucho ,A nad brzozami to się dobrze zastanów ,bo owszem to piękne drzewa ale są płytko ukorzenione i do tego bardzo się rozchodzą tak że trudno cokolwiek w ich pobliżu posadzić .

[Dorota71]

A w tym kubeczku aby nie wino mszalne...? Ktos motylowi urwał skrzydło..

E tam, to tylko lody jedzone widelcem. A jak się opchałam waty cukrowej! Nosz uwielbiam. Trzy zjadłam.

U mnie niestety sucho ,A nad brzozami to się dobrze zastanów ,bo owszem to piękne drzewa ale są płytko ukorzenione i do tego bardzo się rozchodzą tak że trudno cokolwiek w ich pobliżu posadzić .

No może i fakt. Ale muszę pomyśleć o czymś jak najmniej obsługowym.

[wielkakulka]

To motyl modyfikowany genetycznie, jadł coś z GMO

[plocczanka]

I babunia, i mamunia, i syneczek, i koteczek, no i kwiotki
Tylko pogoda bezdeszczowa paskudna , choć słoneczko grzeje

[Dorota71]

I mój bonzai. Przed i po cięciu.





I moja ulubiona różyczka. Ona naprawdę ma takie ciemno czerwone listki. Cały rok.

[emma1966]

Pięknie cięte sosny,a różyczka o ciemnych liściach cudna .

[adamiec]

Dorotko podziwiam Twoje rośliny i talent malarki jesteś utalentowana młoda i piękna.Tak trzymaj, ja już robię wszystko na zwolnionych obrotach i z radością tak nie wychodzi.

[Dorota71]

emma1966, lubię ciąć sosny. ładnie wtedy wyglądają i nie rosną takie wielkie. A różyczka widzę ładnie się nasiała. Będzie co do innych części ogrodu przesadzić.

adamiec, Irenko, aż się zaczerwieniłam. Tyle komplementów. Ostatnio nawet mój młodszy zapytał czy już zawsze taka zwariowana zostanę.

Lucynko, tak rosną hosty od Ciebie.


I kwiotki.

[alicjad31]

Dorotko mamusia i Ty i synek
Sosna świetnie wygląda ,a czy będziesz ją przycinać od góry
Kwiatki ładne .Pozdrawiam

[iwona0042]

No tak tyle zajęć, to i czasu mało , tą ostatnią różyczkę to przytargałam ze starej po niemieckiej posesji, odmłodziłam i też ją mam, ale nazwy nie znam, pozdrawiamy Was

[juni]

Witam.
Nazwa wątku adekwatna do rzeczywistości.
Tyle miejsca,tyle dobra wszelakiego!
Nie na darmo wszyscy chwalą.
Podziwiam i ogród i właścicielkę.

[jonatanka]

Witaj Dorotko Synuś odważny chłopak. Spodobało mi się to nasadzenie hostowe pod drzewem. mają ładny cień.Moje rosną w pełnym słońcu,Czasami jednak je przypala.Sosna ładnie przycięta,różyczka bardzo ładna, ogród pełen kolorów.

[Iwonka1]

Dorotko, śliczna ta różyczka Wiesz jak ma na imię? Chętnie bym taką przygarnęła .
Sosna po postrzyżynach od razu lepiej wygląda. Ja jakoś nie mam zacięcia do cięcia Tnę jedynie świerka Conika, bo mi kiedyś zmarzł i to był dla niego jedyny ratunek. Bukszpanowi też przydałyby się jakieś postrzyżyny, ale jakoś nie mogę się do tego zabrać. Chyba jednak w końcu do tego dojrzeję