Wiola ja też lubię takie starocia

większość skarbów pochodzi ze stryszku u teściów.Oboje już niestety nie żyją nad czym ubolewam,bo byli cudownymi ludźmi i wspaniałymi dziadkami

Ojciec nigdy niczego nie wyrzucał,bo może się jeszcze przydać,tak ,że na stryszku stoi nawet wiklinowe łóżeczko mojego em

Kiedyś jak brałam gliniane garnki mama powiedziała coś co zapadło mi w pamięć-"Co ty w tych skorupach widzisz?Mnie one przypominają tylko biedę i ciężkie czasy."Ironia polega na tym ,że dla nas są teraz synonimem wsi spokojnej ,wsi wesołej

Mimo paskudnej pogody pokazał buźkę Dash Away
Renia znam nawłoć i lubię

ale nie wpadła bym na to że to ona

Powiedz mi tylko kochana czy wariatka rośnie tak duża jak to pospolita,bo jeśli tak to stanowczo zostawiłam jej za mało miejsca i czeka nas jeszcze jedna przeprowadzka
Beatko dziękuję za dobre słowo i za to,że zaglądasz jest mi zawsze bardzo miło

A w cieniu leszczyny zaczyna szaleć Kosaciec żółty
Aniu fakt ,że te odrosty są wkurzające ale w sumie ziele też wyłazi tam ,gdzie go nie posieli...i po prostu trzeba usuwać

Ja nawet z powodzeniem ukorzeniłam jeden w donicy i zamierzam posadzić na łące ,żeby rozrastał się w taką bujną pachnącą kępę
Agusia ty zachwycasz sie iryskami a ja u ciebie wzdycham do rodków i azalii

Ponieważ miejsca na kwasoluby jest u mnie dopiero w planach,to kupiłam sobie w tamtym roku siewki azalii i rodendronów,takie maluchy za symboliczny pieniążek

Jedna właśnie zakwitła

No i teraz nie mam już wyjścia ,muszę im zrobić rabatę,zanim makleja je pożre
