Różyczki tak spędzają zimę czy jeszcze je okrywasz gałązkami?
Ogród Ignis05 cz5
- asma
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7821
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Ogród Ignis05 cz5
kicia
takiego klopsika to jeszcze nie widzałam,no może dzisiaj w Shreku forever
Różyczki tak spędzają zimę czy jeszcze je okrywasz gałązkami?
Różyczki tak spędzają zimę czy jeszcze je okrywasz gałązkami?
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4958
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Ogród Ignis05 cz5
Koteczka wygląda mi na ciężarną
, słodziaczek
Krysiu czy można jeszcze przesadzić różę okrywową (którą niedawno nabyłam)? Zdecydowałam, że muszę ją przesunąć o jakieś 30 cm bo będzie wchodzić na ścieżkę psa
Ja jeszcze czekam z osypywaniem róż na większy chłodek, a w zasadzie na przymrozek.
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 cz5
Jagódko
przewracanie tych obelisków to nic trudnego. Trzeba tylko na kolce uważać.
Tylko tak , mam nadzieję uchronić pędy róż do przyszłego sezonu.
Michale
kicia aż tak duża to nie jest, tylko wygląda na taką puchatą. Waży niecałe 4 kilo.
Czasami też myślę , że z różami jest sporo pracy i zachodu. Dlatego postanowiłam już nie kupować więcej.
Tyle , co mam, już mi musi wystarczyć.
Asiu
, taki shrekowaty kiciuś, to sama przyjemność.
Róże jeszcze okryję gałązkami świerkowymi.
Olu
ona jest po sterylizacji i ten brzuszek to uboczny efekt zabiegu. Myślę, że to wynik jakiegoś błędu weta, bo ten brzuszek pozostał po zabiegu. Myślałam, że się wchłonie, ale , jak widać pozostał. Reklamować nie chciałam, bo kot i tak miał stresa. Różę oczywiście teraz możesz jak najbardziej przesadzić, to do wiosny będzie już gotowa do kwitnięcia.
To kotka, którą portowcy znaleźli w wagonie z węglem ze Śląska, kilka lat temu. Rezyduje w porcie, jest już też po sterylizacji.
Ma postawiony koci domek na zimę, sporo osób o nią dba i my też.
Jest dzielna i waleczna i byle kocur jej nie podskoczy.
Widać na jej pyszczku liczne ślady różnych spotkań.
.

Tylko tak , mam nadzieję uchronić pędy róż do przyszłego sezonu.
Michale
Czasami też myślę , że z różami jest sporo pracy i zachodu. Dlatego postanowiłam już nie kupować więcej.
Tyle , co mam, już mi musi wystarczyć.
Asiu
Róże jeszcze okryję gałązkami świerkowymi.
Olu
To kotka, którą portowcy znaleźli w wagonie z węglem ze Śląska, kilka lat temu. Rezyduje w porcie, jest już też po sterylizacji.
Ma postawiony koci domek na zimę, sporo osób o nią dba i my też.
Widać na jej pyszczku liczne ślady różnych spotkań.
.- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogród Ignis05 cz5
Koty przed zimą jedzą jak szalone i nabierają futra
Swoich róż jeszcze nie kopcowałam, czekam na konkretne przymrozki
Swoich róż jeszcze nie kopcowałam, czekam na konkretne przymrozki
- Kochammmkwiaty
- 1000p

- Posty: 2923
- Od: 25 maja 2012, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
- Kontakt:
Re: Ogród Ignis05 cz5
Krysiu - pięknie przygotowałaś róże do zimy - dużo pracy pewnie było , ale krok do przodu i z głowy - moje jeszcze czekają ten tydzień będzie kluczowy. Niestety ostatnie wszystkie siły kumulują się na naszym nowym piecu do ogrzewania w domu i związanymi z tym pracami - kupowaniem, sprzątaniem umawianiem - ale liczę, że za tydzień będzie już po i mam nadzieję będzie można odetchnąć.
Kicia rzeczywiscie taka przy sobie - i jak widać ma podobny syndrom jak moja
ciągłe wpatrywanie się w okno czy ktoś mnie wpuści
. Druga kicia "portowa" minę ma groźną więc nawet ja bym z nią nie zadzierała.
MIP - pięknie jeszcze kwitnie
, swoją tegoroczona posadziłam tak abym mogła na nią spoglądać z okna kuchennego - oby kwitła podobnie jak u Ciebie.
Co do sosny - muszę ją obciąć przynajmniej tak czuje
sosna nigdy nie była ścinana od dołu przez co zagłusza pobliską wierzbę HAKURO w krzaku oraz kosodrzewinkę poza tym pod sosną posadziłam funkie i żurawki i jakoś tak nijak wyglądają. Chciałabym obciąż wszystkie dolne gałęzie do wysokości ok 1,50 metra. na łysym placku siatki bo siłą rzeczy będzie przeswit chcę puścić jakieś pnącze.
Krysiu Twój zakątek iglasty pamiętam jak by inaczej
Kicia rzeczywiscie taka przy sobie - i jak widać ma podobny syndrom jak moja
MIP - pięknie jeszcze kwitnie
Co do sosny - muszę ją obciąć przynajmniej tak czuje
Krysiu Twój zakątek iglasty pamiętam jak by inaczej
Agnieszka :) wątki: cz1 ,cz2,cz3 - aktualna
"Tylko od Ciebie zależy jak będziesz się czuła w swoim życiu"
"Tylko od Ciebie zależy jak będziesz się czuła w swoim życiu"
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Ogród Ignis05 cz5
Ja też pamiętam. Towarzystwem dla nich miały być hosty.
Największa robota za tobą. Podziwiam.
Mam mocne postanowienie, że nabędę kilka takich obelisków.
Moje róże jeszcze z gołymi nóżkami. Czekam na ochłodzenie.
Trochę się boję, że mam za mało ziemi do kopczyków. Powinnam dokupić. Mam też słomę i gałązki iglaków.
Uwierzysz, że mam zaledwie kilka szafirków. Ciekawe dlaczego?
Twój wianuszek z nich uroczy.
Kicie bardzo futrzaste.
Moje takie wyścigowe
.
Pozdrawiam
Największa robota za tobą. Podziwiam.
Mam mocne postanowienie, że nabędę kilka takich obelisków.
Moje róże jeszcze z gołymi nóżkami. Czekam na ochłodzenie.
Trochę się boję, że mam za mało ziemi do kopczyków. Powinnam dokupić. Mam też słomę i gałązki iglaków.
Uwierzysz, że mam zaledwie kilka szafirków. Ciekawe dlaczego?
Twój wianuszek z nich uroczy.
Kicie bardzo futrzaste.
Moje takie wyścigowe
Pozdrawiam
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 cz5
Witam
Dzisiaj udało mi się kupić jeszcze dwa takie łuki (2,4m X 1,4 m) do rozpinania róż.
Nawet nie były drogie, w sklepie "Jula" w pobliżu Outletu. To taka wiadomość dla okolicznych forumek.
Ewcia,
kopczyki już usypałam, bo w poprzednim roku to już pod koniec listopada ziemię i kompost miałam zamarznięte. A teraz jeszcze wszystko jest pulchne i łatwo się obsypuje. Jeszcze czekają gałązki świerkowe.
Część już przycięte i jakby co, to mam rezerwy na świerkach.
Agnieszko
to trzymam kciuki za szybkie zakończenie prac związanych z piecem.
Póki róże jeszcze małe , to zabezpieczanie idzie szybko. Ale co zrobić, kiedy mnie zamarzyły się właśnie takie wielkie krzaczory. I tak niektóre zostawiam tylko z kopczykiem i mam nadzieję, że dadzą sobie radę, tak , jak w poprzednich sezonach.
Justynko
myślę, że słoma to fantastyczna okrywa dla róż, ciepła i przewiewna. Nawet pędy pnących róż poleca się owijać na podporach takimi matami ze słomy. Asia-Camelia pokazywała zdjęcia z Powsina, gdzie te wielkie różane krzaczory
były obkładane snopkami słomy. Tam to dopiero jest robota.
A tak wracając do kotów wyścigowych i "futrzastych" - nie przychodzi Ci do głowy, że upodobniają się do właścicielek ?
Miłego wieczoru
Dzisiaj udało mi się kupić jeszcze dwa takie łuki (2,4m X 1,4 m) do rozpinania róż.
Ewcia,
Część już przycięte i jakby co, to mam rezerwy na świerkach.
Agnieszko
Justynko
były obkładane snopkami słomy. Tam to dopiero jest robota.
A tak wracając do kotów wyścigowych i "futrzastych" - nie przychodzi Ci do głowy, że upodobniają się do właścicielek ?
Miłego wieczoru
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogród Ignis05 cz5
Ignis05 pisze:A tak wracając do kotów wyścigowych i "futrzastych" - nie przychodzi Ci do głowy, że upodobniają się do właścicielek ?![]()
Masz już porządek z różami na zimę..... ja też.
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogród Ignis05 cz5
A ja? Nie
U mnie nadal za wysoka temperatura (choć nie jest za ciepło) i za mokro
No i przydałby się choć jeden dzień wolny...
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 cz5
Majeczko
wiadomo, każdy do swojej "pańci".
Chyba w ten weekend jeszcze dosypię kompostu na kopczyki i rabaty.
Z gałązkami poczekam na większe chłody. Spróbuję tylko jeszcze bardziej przygiąć różom te leżące pędy.
Jak sprawdziły Ci się okrywy z kartonów ?
Aniu
jaki śliczny awatarek .
Tobie chyba rzeczywiście najbardziej wolnego dnia potrzeba. Jak się obsypie kopczyki taką pulchną mieszanką, to już przy takich temperaturach nie powinno różom zaszkodzić. U nas już od dawna temperatury dużo niższe (czasami nawet o 10 stopni)niż na południu kraju. Dlatego już od dwóch tygodni porządkowałam rabaty w okolicach róż i przygotowywałam je pod kopczyki. A tak w ogóle to marzy mi się taka angielska zima.

Chyba w ten weekend jeszcze dosypię kompostu na kopczyki i rabaty.
Z gałązkami poczekam na większe chłody. Spróbuję tylko jeszcze bardziej przygiąć różom te leżące pędy.
Jak sprawdziły Ci się okrywy z kartonów ?
Aniu
Tobie chyba rzeczywiście najbardziej wolnego dnia potrzeba. Jak się obsypie kopczyki taką pulchną mieszanką, to już przy takich temperaturach nie powinno różom zaszkodzić. U nas już od dawna temperatury dużo niższe (czasami nawet o 10 stopni)niż na południu kraju. Dlatego już od dwóch tygodni porządkowałam rabaty w okolicach róż i przygotowywałam je pod kopczyki. A tak w ogóle to marzy mi się taka angielska zima.
- Kochammmkwiaty
- 1000p

- Posty: 2923
- Od: 25 maja 2012, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
- Kontakt:
Re: Ogród Ignis05 cz5
Krysiu róże Ciebie kochają to widać ze wzajemnością.....przekonamy się po zimie jak to będzie z tymi różami, oby było łagodnie...
Agnieszka :) wątki: cz1 ,cz2,cz3 - aktualna
"Tylko od Ciebie zależy jak będziesz się czuła w swoim życiu"
"Tylko od Ciebie zależy jak będziesz się czuła w swoim życiu"
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogród Ignis05 cz5
pytasz o kartony, okrywałam w ubiegłym roku, ale chyba wolę tekturę falistą, która się
daje dobrze ułożyć. Kosztuje, to grosze.... chyba 23 zł za cały rulon wysokości 1 m.
Kartony są raczej płaskie, jak napadło dużo śniegu, to mi się pozapadały. Natomiast tektura ładnie
się zachowała. Tylko warunek musisz obok róży wbić kij.
Ja najpierw lekko okręcałam włókniną, a na to okręcałam tekturę. Włóknina i tektura była okręcona
jednocześnie wokół róży i tego kija. Oczywiście związywałam dół... góra i czasami po środku.
I jeszcze.... brzeg tej tektury zawijałam do środka, żeby wiatr mi tego nie podarł.
Byłam na kontroli w ciągu zimy i o dziwo ta tektura była sucha, a tak się bałam, że zamoknie i
się rozlezie.
W tym roku zrobię też tak. Już mam powbijane kije przy różach, które będę okręcać.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogród Ignis05 cz5
Zastanawiam się nad podobnym okryciem, ale jednak z kartonów-bo mogę mieć całkiem za nic
Nie wiem tylko, czy zdążę wszystko przygotować. Do kopcowania na razie nawet się nie zabieram.
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Ogród Ignis05 cz5
Najgorszą robotę przy różach masz już zrobioną
Teraz już pójdzie z górki.
Ja niestety nawet nie mam bladego pojęcia kiedy zabiorę się za swoje różyce. Nieroztropnie byłoby liczyć na łaskawość Natury i ciepłą zimę
Chociaż z drugiej strony - połowa listopada, a u mnie na balkonie kwitną pelargonie i wciąż stoi passiflora 
Ja niestety nawet nie mam bladego pojęcia kiedy zabiorę się za swoje różyce. Nieroztropnie byłoby liczyć na łaskawość Natury i ciepłą zimę
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7943
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Ogród Ignis05 cz5
Okrywanie moich (pożal się Boże
) róż jeszcze przede mną. Jutro jadę - ale czy to ie za wcześnie? Zapowiadają jeszcze temperatury grubo powyżej zera...

