Lilia śliczna
Mój kwiatowy azyl cz.4
- katharos
- 1000p

- Posty: 3057
- Od: 4 sie 2012, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.4
U mnie dziś Iwonko w cieniu 37,5 a w słońcu termometra brakło,aż zdjęłam bo się bałam że strzeli.kwiatki co wieczór poje ile wlezie a i tak tera co niektóre klapnięte na amen....ale od jutra mówią lekkie "ochłodzenie"
Lilia śliczna
Lilia śliczna
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.4
Kasiu może chociaż trzydzieści...katharos pisze:...ale od jutra mówią lekkie "ochłodzenie"

Agnieszko co prawda niektóre liliowce rozwijają pojedyncze kwiaty, ale w tej chwili ich uroda trwa tyle, co błysk iskry...a taka szybka, to ja nie jestemAGNESS pisze: Iwonko czy udało Ci się w końcu zaobserwować kwiaty nowych liliowców???![]()
Z nowości udało mi się uchwycić jedynie "bliźniaczki".

Bardzo podoba mi się ich wybarwienie

I jeszcze takie cudo (niesamowicie olbrzymie kwiaty

Niemniej cieszę się ogromnie, że w ogóle kwitną, bo to znaczy, że jesienią wybrałam im odpowiednie miejsce, no i przede wszystkim wszystkie się przyjęły
Aniu to atrakcyjny masz urlop...zawsze lubiłam wodę

Kochana, co prawda lubię wysokie temperatury, ale w innych okolicznościach przyrodyagatka123 pisze: Czekam na ochłodzenie , bo pomimo że lubię ciepło to już nie wyrabiam przy tym upale .
Plaża, morska bryza, drink z parasolką...a nie biegająca w szpilkach po rozgrzanym asfalcie.
Całe szczęście, że mam grupę roslin, które uwielbiają pławić się w słońcu, bo jest szansa, że


- Gosia123A
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3474
- Od: 28 maja 2011, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mój kwiatowy azyl cz.4
Iwonka śliczne kwiatuszki.Myślę,że wszyscy mamy dość tej Afryki

- katharos
- 1000p

- Posty: 3057
- Od: 4 sie 2012, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.4
Dziś się w końcu ochlodziło to kwiatki odpoczną...jak i my
Piękne masz liliowce...a rojniki
super to wygląda....masz tam pod nimi jakąś włukninę że chwastki nie przerastają?
Piękne masz liliowce...a rojniki
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.4
Z zazdrością czytam w Waszych wątkach o przelotnych opadach, bo u mnie nawet krzewom zaczynają już podsychać od dołu liście
Dzisiaj trochę popieliłam, więc przy okazji sprawdziłam, co nowego kwitnie w ogrodzie...zaczynają kwitnąć floksy.
Najbardziej czekam na posadzone w zeszłym roku nowości. Ciekawa jestem, czy będą miały takie dwukolorowe kwiaty, jak wiatraczki.

Kasiu rojniki nie potrzebują żadnej maty, bo bardzo szybko tworzą gęste kolonie i dzięki temu żaden chwast nie ma szans



Nie odpuszczają także lilie. Bardzo dużo stoi jeszcze w pąkach.




Natomiast na tarasie pysznią się pelargonie
Dzisiaj oberwałam im przekwitłe kwiatostany i nie wiem, czy uwierzycie, ale uzbierało się tego dwa wiadra
To nie znaczy, że pozostały same liście. Pelargonie nadal wyglądają kwitnąco





- katharos
- 1000p

- Posty: 3057
- Od: 4 sie 2012, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.4
Iwonko na pocieszenie powiem ci że u mnie też ani kropli, juz tuje na brzegu zaczęłam podlewać bo od środka im igiełki przyschły...a to objaw braku wody.
Floksy masz śliczne,i lilie piękne.A powiedz mi te pierwsze maja takie kolce w środku? bo kupiłam wiosna...już nie wspomnę że miała być różowa w kropki,jest biała tez ładna, ale nie wiem co to za odmiana...
A pelargonie...muszę je przeprosic i znowu posadzić
u ciebie zjawiskowe 
Floksy masz śliczne,i lilie piękne.A powiedz mi te pierwsze maja takie kolce w środku? bo kupiłam wiosna...już nie wspomnę że miała być różowa w kropki,jest biała tez ładna, ale nie wiem co to za odmiana...
A pelargonie...muszę je przeprosic i znowu posadzić
- Renata1962
- 1000p

- Posty: 2587
- Od: 24 lut 2011, o 16:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój kwiatowy azyl cz.4
Iwonko kwiaty tak Ci pięknie kwitną ,floksiki super 
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24809
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój kwiatowy azyl cz.4
Iwonko floksiki śliczne, u mnie pierwsza kępa już niestety przekwita.... Cudny jest ten fioletowy z białym środeczkiem .... i biały..... taki elegancki
Angielki wspaniałe..... bardzo je lubię, ale w tym roku nie posadziłam..... w przyszłym na pewno nie popełnię tego błędu

Angielki wspaniałe..... bardzo je lubię, ale w tym roku nie posadziłam..... w przyszłym na pewno nie popełnię tego błędu
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.4
Kasiu zbliża się weekend, więc może pogoda tradycyjnie załamie się
Jeżeli chodzi o lilie, to już dawno pogubiłam etykietki i wszystkie są NN.
Ta różowa faktycznie ma wypustki. Zresztą białą z wypustkami też mam, ale jeszcze nie kwitnie
Renatko kwiaty kwitną bo pogoda im sprzyja, a resztą (podlewanie, dożywianie) zajmuje się ogrodniczka
Agnieszko moje angielki mają już trzy, a może cztery lata.
Na wiosnę pobrałam trochę szczepek (już kwitną
), bo zrobiły się z nich ogromne krzaczory o zdrewniałych pędach.
Oprócz nich mam również te tradycyjne, bo po prostu lubię pelargonie.
Przechowują się bez problemu, więc na wiosnę nie latam za kwiatkami na taras
Jeżeli chodzi o lilie, to już dawno pogubiłam etykietki i wszystkie są NN.
Ta różowa faktycznie ma wypustki. Zresztą białą z wypustkami też mam, ale jeszcze nie kwitnie
Renatko kwiaty kwitną bo pogoda im sprzyja, a resztą (podlewanie, dożywianie) zajmuje się ogrodniczka
Agnieszko moje angielki mają już trzy, a może cztery lata.
Na wiosnę pobrałam trochę szczepek (już kwitną
Oprócz nich mam również te tradycyjne, bo po prostu lubię pelargonie.
Przechowują się bez problemu, więc na wiosnę nie latam za kwiatkami na taras
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24809
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój kwiatowy azyl cz.4
Iwonko to podobnie jak ja..... też bardzo lubię pelargonieheliofitka pisze: Agnieszko moje angielki mają już trzy, a może cztery lata.
Na wiosnę pobrałam trochę szczepek (już kwitną), bo zrobiły się z nich ogromne krzaczory o zdrewniałych pędach.
Oprócz nich mam również te tradycyjne, bo po prostu lubię pelargonie.
Przechowują się bez problemu, więc na wiosnę nie latam za kwiatkami na taras
Ja również przechowuję ich duże ilości ( podobnie jak koleuski i płożące zieleniaczki ) i nawet nie musiałabym nic kupować wiosną...ale tak mnie kuszą różne nowinki, że nie umiem się oprzeć i zawsze dokupuję im towarzystwo,..... w tym roku oczarowana jestem zwiewnym wilczomleczem i takim srebrnym płożącym krzaczorkiem
- tesia39
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9113
- Od: 9 kwie 2012, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Mój kwiatowy azyl cz.4
Iwonko, floksy cudne
od zawsze bardzo je lubię
a w liliach i pelaśkach dopiero w tym roku odkryłam piękno
zamierzam ich trochę mieć 
Re: Mój kwiatowy azyl cz.4
Iwonko, mimo upałów wszystko kwitnie Ci zachwycająco!
Ogród w morzu floksów, liliowców, dalii i pelargonii (a przecież to nie wszystko!) wygląda wspaniale, dojrzale, pięknie!
Jak znosisz kolejny gorący dzień? U nas jest całkiem przyzwoicie
Ogród w morzu floksów, liliowców, dalii i pelargonii (a przecież to nie wszystko!) wygląda wspaniale, dojrzale, pięknie!
Jak znosisz kolejny gorący dzień? U nas jest całkiem przyzwoicie
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój kwiatowy azyl cz.4
Iwonko, mnie już ręce opadają od tego ciągłego podlewania. Codzienne od początku, a i tak wszystko podsycha.
A pelargonie rzeczywiśćie są niezawodne. Na jakiś czas je odstawiłam, gdy ukazały się doniczkowe nowości, lecz po czasie do nich wróciłam i już zawsze będę mieć przynajmniej kilka na osłodę. Szczepek nie robię, bo miałam ostatnio z tym same niepowodzenia.
Aha, i fajnie kwitnie mi jeszcze ten wilczomlecz Diamond Frost, którego właśnie ty mnie, Iwonko, "nauczyłaś" i który od tamtej pory co roku jest na mojej głównej liście jednorocznych.
A pelargonie rzeczywiśćie są niezawodne. Na jakiś czas je odstawiłam, gdy ukazały się doniczkowe nowości, lecz po czasie do nich wróciłam i już zawsze będę mieć przynajmniej kilka na osłodę. Szczepek nie robię, bo miałam ostatnio z tym same niepowodzenia.
Aha, i fajnie kwitnie mi jeszcze ten wilczomlecz Diamond Frost, którego właśnie ty mnie, Iwonko, "nauczyłaś" i który od tamtej pory co roku jest na mojej głównej liście jednorocznych.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój kwiatowy azyl cz.4
Pelargonie nie męczą
Nie wymagają wiele troski, można je przechować, podlewam raz dziennie-czego więcej chcieć? 
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.4
Aguś mimo tego, że zadałaś to pytanie dwa dni temu, to nadal jest jak najbardziej aktualne.aguniada pisze: Jak znosisz kolejny gorący dzień? U nas jest całkiem przyzwoicie
Lato trwa, więc słupek rtęci nie spada poniżej 30 stopni Celsjusza
Ja kochana jestem ciepłolubem, więc nie narzekam. Poza tym mam dobrze ocieplony dom (nie nagrzewa się), grube rolety w oknach i ogromne pudełko lodów, więc grzechem byłoby narzekać

Agnieszko, czy zwiewny wilczomlecz to czasami nie jest "Diamond Frost" o którym wspomniała Wandzia ?AGNESS pisze:...ale tak mnie kuszą różne nowinki, że nie umiem się oprzeć i zawsze dokupuję im towarzystwo,..... w tym roku oczarowana jestem zwiewnym wilczomleczem i takim srebrnym płożącym krzaczorkiem![]()
Natomiast to srebrne to muszę sprawdzić u Ciebie. Co prawda mam pewne podejrzenia, ale najlepiej sprawdzić to u źródła
PS. Ja również szukam nowinek, ale na moją prowincję docierają one baaardzo późno

Tereniu zarówno w Twoim, jak i w moim interesie jest, aby Twoja miłość do roślin potęgowała się z dnia na dzień
Ty staniesz się posiadaczką ogrodu marzeń, a ja będę miała gdzie robić sprawdzone, niepowtarzalne zakupy.

Ewo zobacz jaką bielutką mam różę
Bardzo lubię odmiany miniaturowe, okrywowe, więc na wiosnę kupiłam sobie trzy róże okrywowe: różowa, jasnoróżowa i czerwona.
Na dzień dzisiejszy dwie są białe (identyczne), a trzecia to różowa rabatówka. Jak ja kocham niespodzianki


Wandziu ręce, jak ręce, pobolą i przez zimę przestanąwanda7 pisze:Iwonko, mnie już ręce opadają od tego ciągłego podlewania.
Ja natomiast bardziej obawiam się wysokości rachunku za wodę...oj chyba szybko nie kupię nic nowego do ogrodu
Jeżeli chodzi o wilczomlecz, to kiedy kilka lat temu zobaczyłam go na Wystawie kwiatów, to pokochałam go miłością pierwszą
Miłość trwa do dzisiaj i staram się rozpowszechniać ją. Cieszę się, że z tobą mi się udało

Żebyście nie myśleli, że mam tylko pelargonie, to...nadal kwitnie hibiskus,

...kolorami mieni się lantana,


...a fuksjowe baletnice rozpostarły spódnice

Tego koloru pelargonii mam najwięcej. Nie wiedziałam, że angielki, tak łatwo rozmnożyć, więc pobrałam więcej szczepek

W donicy z daliami rośnie mi słonecznik. Czyżby zasługa ptaszków ?

No i takie kwiatki



