
Kawon ( arbuz ) - część 3
- piotrek7725
- 200p
- Posty: 368
- Od: 20 cze 2012, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wieluń
Re: Kawon ( arbuz ) - część 3
siatki po pomarańczach na melony mogą być 

- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4170
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Kawon ( arbuz ) - część 3
Muszę zacząć zbierać, do lata będzie trochę
. Supermarkety się ucieszą, bo do tej pory kupowałam na wagę 


- piotrek7725
- 200p
- Posty: 368
- Od: 20 cze 2012, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wieluń
Re: Kawon ( arbuz ) - część 3
Nie wiem czy się wam opłaca nowe worki na ziemniaki to koszt 14-22gr za sztukę czyli za 100 sztuk wpłacimy średnio 18-20 groszy. Nie wiem tylko czy w detalu sprzedają... Nowe siatkowe worki są po pierwsze nowe więc o wiele wytrzymalsze, większe od siatek na pomarańcze bo wchodzi do nich 15kg ziemniaków no i maja specjalną wstążkę do zawiązywania więc przyda się jako do podwieszania na rusztowaniu 

- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4170
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Kawon ( arbuz ) - część 3
Pojedyńczych sztuk niestety nie sprzedają, poza tym taki wielki wór mi nie potrzebny 

- piotrek7725
- 200p
- Posty: 368
- Od: 20 cze 2012, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wieluń
Re: Kawon ( arbuz ) - część 3
Można kupić na forum i ewentualnie rozprowadzić wśród forumowiczów np. po 10 sztuk 

- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4170
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Kawon ( arbuz ) - część 3
10 sztuk bym kupiła. Taki worek przydaje się również do robienia gnojówek roślinnych. Mianowicie rośliny na gnojówkę pakuje się do worka, worek do beczki czy wiaderka i zalewa wodą. Jak już gnojówka przefermentuje, wystarczy wyciągnąć worek. Nie ma problemu z odcedzaniem resztek roślin 

- jarson64
- 500p
- Posty: 552
- Od: 27 cze 2011, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Kawon ( arbuz ) - część 3
Właśnie takich worków po ziemniaczkach do tego celu używam,jode22 pisze:10 sztuk bym kupiła. Taki worek przydaje się również do robienia gnojówek roślinnych. Mianowicie rośliny na gnojówkę pakuje się do worka, worek do beczki czy wiaderka i zalewa wodą. Jak już gnojówka przefermentuje, wystarczy wyciągnąć worek. Nie ma problemu z odcedzaniem resztek roślin
Potwierdzam spisują się bardzo dobrze

- piotrek7725
- 200p
- Posty: 368
- Od: 20 cze 2012, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wieluń
Re: Kawon ( arbuz ) - część 3
To pisać na PW a pomyślę może coś, mam tych worków 'trochę' ile kto chce niech pisze.
-
- 50p
- Posty: 64
- Od: 28 kwie 2012, o 22:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Suchowola kolo Zamościa
Re: Kawon ( arbuz ) - część 3
Witam wszystkich. Ja z ciekawości kupiłem w zeszłym roku mieszankę różnych arbuzów od Legutki. Były w niej 4 odmiany w postaci: sweet crimson, janosik, złoto wolicy i sugar baby. Niestety sugar baby trafiło się tylko jedno:(. Popełniłem na początku parę błędów jak na pewno zdarzyło się każdemu:), ale myślę że dzięki temu sporo się nauczyłem. Trzeba przyznać że większość arbuzów była dosyć duża. Większość mieściła się w przedziale 5-7 kg. Największe urosła odmiana sweet crimson, potem janosik, złoto wolicy i sugar baby. Najsłodsza jednak była sugar baby. Najwcześniejsza z nich wydaje się być złoto wolicy. Teraz może więcej o wnioskach. Kiełkowanie trwało u mnie ok 3-4 dni. Kiełkowałem na multipaletach. Teraz wiem że trochę były za małe ale udało się jednak. Na przyszłość polecam sadzić w czymś większym, ew. przesadzać z całą ziemią z mniejszego pojemnika do większego. Ale po kolei: multipaletę napełniłem mieszanka ziemi z biedronki z ziemią z przekompostowanego kurzeńca (w zasadzie to nie był kompost tylko czarna ziemia bardziej). Po napełnieniu ubiłem dosyć mocno (ziemia kupowana jest zbyt lekka i szybko sie przesusza). Po ubiciu wciskam nasiono arbuza w ziemię, tak że wydać tylko jego końcówkę. Nie zakopuje głęboko bo przy powierzchni jest cieplej. Po posadzeniu i podlaniu nakryłem lekko stretchem. Trzyma bardzo dobrze wilgoć i wytwarza dodatkowe ciepło dzięki czemu kiełkują błyskawicznie. Kiełkowałem na oknie w nieogrzewanym domu. Niestety nie miałem innej możliwości. Kiedy spadła temperatura przestały niestety rosnąć. Na dodatek praca sprawia że jestem w domu przez dwa tygodnie i jadę na miesiąc do pracy:(. Żeby podgonić trochę sadzonki zrobiłem z foli dojrzewalnik na dworze który przyniósł spodziewane efekty. Ponieważ było bardzo zimno to przetrzymałem je w doniczkach w tej foli aż do 6 czy 11 czerwca. Dokładnie nie pamiętam. Reasumując należy wysadzać mocne sadzonki bo tylko takie naprawdę dobrze dają sobie radę. Kiedyś wysadziłem kilka małych i nic z tego nie wyszło. Dlatego warto też sadzić w większych doniczkach bo arbuzy naprawdę szybko przerastają ziemię. c.d.n.
Re: Kawon ( arbuz ) - część 3
Ja też tak zrobię wysadzę te większe mocniejsze sadzonki 

-
- 50p
- Posty: 64
- Od: 28 kwie 2012, o 22:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Suchowola kolo Zamościa
Re: Kawon ( arbuz ) - część 3
Ciąg dalszy...
Sadzonki w doniczkach podlewałem deszczówką. Gdy były już w większych doniczkach podlałem je Previcur energy czy jakoś tak się pisze. Oprócz zabezpieczenia przed grzybami zwiększa podobno masę korzeniową. Trzeba przyznać że nie zachorowała ani jedna sadzonka. Sadziłem wszystkie na czarnej agrowłókninie. Nacinałem agrowłókninę i wybierałem dołek. W dołem dawałem kompost wymieszany z przekompostowanym kurzeńcem i trochę hydrożelu który wcześniej moczyłem w wodzie aż napęczniał. Wtedy sadziłem w to sadzonkę z ziemią i obsypywałem ziemią. Podlewałem raczej rzadko. Agrowłóknina świetnie trzyma wilgoć i wspaniale podgrzewa korzenie arbuza. Rosną na niej naprawdę błyskawicznie. Naprawdę doradzam każdemu. Wystarczy że posadzi się nawet na kawałku 1x1m żeby zobaczyć różnicę. co dwa tygodnie podlewałem wodą z kilkoma zakrętkami nawozu w płynie (firmy biohumus czy coś takiego, koszt jakieś 4zl za pół litry). A w okresie wzrostu owoców raz podsypałem pogłównie nawozem na truskawki. W efekcie arbuzy i melony rosły jak szalone. Dosłownie każdego dnia widać było przyrost. Na polu były bardzo zdrowe, przetrzymały nawet pierwsze przymrozki. Prysnąłem tylko prewencyjnie od chorób grzybowych przy okazji oprysku truskawek od plamistości. Niestety nie pamiętam czym. Warto podłożyć coś pod owoce bo nawet na agrowłókninie coś potrafi od ziemi przegryźć się do środka owocu powodując gnicie. Podstawą jest dużo słońca. Ten rok był naprawdę wyjątkowo przychylny dla arbuzów i melonów, no może oprócz zimnej przez pewien czas wiosny. Jeżeli jest zimno to naprawdę warto w doniczkach przetrzymać do nadejścia lepszej pogody. W zimnie zwyczajnie nie rosną i nic nam to nie da niestety. Bardzo dobrym pomysłem jest zrobienie małego inspektu a w zasadzie namiotu na przetrzymywanie sadzonek. Kosztuje to tyle co nic bo wystarczy własny pomysł a niewiarygodnie poprawia jakość sadzonek. Sadzonka na zewnątrz ma bardzo dużo światła dzięki czemu grubieję i traci wiotkość. Po wysadzeniu jest bardzo silna i nic sobie z tego nie robi. Potwierdzam że nie obcina się arbuza tak jak np. melona. Po zawiązaniu owocu, kiedy wiemy już że to będzie akurat właściwy owoc można go skrócić kilka liści za owocem. Co do zapylania to można jak najbardziej zapylać ręcznie męskim kwiatem pocierając pyłkiem kwiatki żeńskie. Trzeba to robić w dzień kiedy kwiaty są rozwinięte.
Na razie pewnie tyle. Gdyby ktoś miał jakieś pytania to chętnie odpowiem. Pozdrawiam.

Sadzonki w doniczkach podlewałem deszczówką. Gdy były już w większych doniczkach podlałem je Previcur energy czy jakoś tak się pisze. Oprócz zabezpieczenia przed grzybami zwiększa podobno masę korzeniową. Trzeba przyznać że nie zachorowała ani jedna sadzonka. Sadziłem wszystkie na czarnej agrowłókninie. Nacinałem agrowłókninę i wybierałem dołek. W dołem dawałem kompost wymieszany z przekompostowanym kurzeńcem i trochę hydrożelu który wcześniej moczyłem w wodzie aż napęczniał. Wtedy sadziłem w to sadzonkę z ziemią i obsypywałem ziemią. Podlewałem raczej rzadko. Agrowłóknina świetnie trzyma wilgoć i wspaniale podgrzewa korzenie arbuza. Rosną na niej naprawdę błyskawicznie. Naprawdę doradzam każdemu. Wystarczy że posadzi się nawet na kawałku 1x1m żeby zobaczyć różnicę. co dwa tygodnie podlewałem wodą z kilkoma zakrętkami nawozu w płynie (firmy biohumus czy coś takiego, koszt jakieś 4zl za pół litry). A w okresie wzrostu owoców raz podsypałem pogłównie nawozem na truskawki. W efekcie arbuzy i melony rosły jak szalone. Dosłownie każdego dnia widać było przyrost. Na polu były bardzo zdrowe, przetrzymały nawet pierwsze przymrozki. Prysnąłem tylko prewencyjnie od chorób grzybowych przy okazji oprysku truskawek od plamistości. Niestety nie pamiętam czym. Warto podłożyć coś pod owoce bo nawet na agrowłókninie coś potrafi od ziemi przegryźć się do środka owocu powodując gnicie. Podstawą jest dużo słońca. Ten rok był naprawdę wyjątkowo przychylny dla arbuzów i melonów, no może oprócz zimnej przez pewien czas wiosny. Jeżeli jest zimno to naprawdę warto w doniczkach przetrzymać do nadejścia lepszej pogody. W zimnie zwyczajnie nie rosną i nic nam to nie da niestety. Bardzo dobrym pomysłem jest zrobienie małego inspektu a w zasadzie namiotu na przetrzymywanie sadzonek. Kosztuje to tyle co nic bo wystarczy własny pomysł a niewiarygodnie poprawia jakość sadzonek. Sadzonka na zewnątrz ma bardzo dużo światła dzięki czemu grubieję i traci wiotkość. Po wysadzeniu jest bardzo silna i nic sobie z tego nie robi. Potwierdzam że nie obcina się arbuza tak jak np. melona. Po zawiązaniu owocu, kiedy wiemy już że to będzie akurat właściwy owoc można go skrócić kilka liści za owocem. Co do zapylania to można jak najbardziej zapylać ręcznie męskim kwiatem pocierając pyłkiem kwiatki żeńskie. Trzeba to robić w dzień kiedy kwiaty są rozwinięte.
Na razie pewnie tyle. Gdyby ktoś miał jakieś pytania to chętnie odpowiem. Pozdrawiam.
-
- 50p
- Posty: 64
- Od: 28 kwie 2012, o 22:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Suchowola kolo Zamościa
Re: Kawon ( arbuz ) - część 3
Wiem że może to się wydawać trochę skomplikowane, ale naprawdę jak coś się robi to warto to zrobić porządnie. Nic tak nie cieszy jak udane efekty naszej pracy. Szkoda że nie zrobiłem dużo zdjęć, jak będę w domu to spróbuje poszukać i wstawić kilka. Naprawdę byłem zadowolony z tego co urosło. Miałem ok 18 arbuzów. Ogółem zebrałem ok 56 sztuk. Kilka dosyć dużych już sztuk zupełnie bez powodu zostało odrzuconych przez roślinę. Jednak miały one już kilka sztuk większych, więc to może to ta słynna regulacja ilości owoców przez roślinę. Nie twierdzę że te słabsze nie urosną zupełnie, ale gdy nie wyjdzie to trochę zniechęca. Miałem je w gruncie i rosły niesamowicie, ale ten rok naprawdę był niesamowity. Upały służyły bardzo arbuzom. Nawet bardziej niż melonom. O ile w pierwszych dniach melony odrobinę więdły w słońcu (a było naprawę gorąco) to arbuzy znosiły to bez negatywnych efektów. Nasiona wysiałem ok 22 kwietnia. Można wysiać parę dni wcześniej jak i później. Liczy się bardziej temperatura w jakiej będą dorastać. Jeżeli będzie za zimno to roślina przestanie po prostu rosnąć. Ok. Na razie muszę kończyć. Pozdrawiam wszystkich zapaleńców.
-
- 50p
- Posty: 64
- Od: 28 kwie 2012, o 22:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Suchowola kolo Zamościa
Re: Kawon ( arbuz ) - część 3
Mam o ile pamiętam:) ale niestety jestem za granicą. A zdjęcia w domu. Postaram się znaleźć jak będę. W tym roku postaram się o lepszą dokumentację:)
Re: Kawon ( arbuz ) - część 3
Jak się obcina te niepotrzebne pędy w arbuzach 
