Halinko, Olu ta niby Blanche Moreau już kiedyś budziła moje wątpliwości, bo za mało tego blanche
Co do Muscosy, to kiedyś zastanawiałam się nad moją, bo sporo zdjęć z netu z tą odmianą, przedstawia jakąś jaśniejszą niż moja
Nie wiem , może to moja nie Muscosa...
Izo, ta druga o której piszesz, jest niewielka u mnie. To najmniejsza z Alb, więc potworem nie powinna być.
A Felicite P. chyba jednak większa?
A teraz Queen of Danemark, albo Konigin jak ktoś woli. Jak pisałam wyżej, najmniejsza w rodzinie.
Po kilku latach ma może z 1,30 cm. Liczę jednak na więcej
Śliczna i bezobsługowa, poza podwiązywaniem za wiotkich pędów jak na tę ilość kwiatów.
Podsadziłam ją przywrotnikiem, a obok dałam szałwię nemerosa.
