A przy okazji zobaczyłam coś, co mnie nie nie nastroiło optymistycznie... Sosna Fastigiata...Bo ja mam taką, jak Ty miałeś w 2006...A widzę też zdjęcie aktualne, sądziłam, że ona jest szybsza we wzroście
Ranczo Nokły cz. 4.
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Tadeusz, ja również dziękuję za piękne hebe, które sobie wybrałam i wierzę, że mi przezimuje
Przyszłam zobaczyć te słynne już Twoje zabezpieczenia zimowe...No i jestem naprawdę pod wrażeniem!
M-1 dla gunery niesłychane! Klatka dla sośnicy też, ale taka sośnica warta złotej klatki!
A przy okazji zobaczyłam coś, co mnie nie nie nastroiło optymistycznie... Sosna Fastigiata...Bo ja mam taką, jak Ty miałeś w 2006...A widzę też zdjęcie aktualne, sądziłam, że ona jest szybsza we wzroście
Bo mi jest potrzebna za rok, dwa taka, jaką Ty będziesz miał w dajmy na to 2015
Ciężka sprawa.... 
A przy okazji zobaczyłam coś, co mnie nie nie nastroiło optymistycznie... Sosna Fastigiata...Bo ja mam taką, jak Ty miałeś w 2006...A widzę też zdjęcie aktualne, sądziłam, że ona jest szybsza we wzroście
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Tadeuszu, jestem z rewizytą i na pewno się nie zdziwisz moją reakcją.
Obejrzałam większą część wszystkich
wątków. Podoba mi się : przestrzeń. wspaniale utrzymany trawnik, mnóstwo pięknych roślin, to co dała natura - otoczenie, i dołożyli
właściciele- ogrom pracy.Na pewno nie jestem tu ostatni raz.
wątków. Podoba mi się : przestrzeń. wspaniale utrzymany trawnik, mnóstwo pięknych roślin, to co dała natura - otoczenie, i dołożyli
właściciele- ogrom pracy.Na pewno nie jestem tu ostatni raz.
- Katri
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 49
- Od: 28 cze 2010, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Tadeuszu było mi bardzo miło Was poznać! Wielkie dzięki za roślinki i smakołyki
Przespacerowałam się po Waszym cudnym zakątku i jestem pod wielkim wrażeniem
. Wszystkiego naj i dużo zdrówka 
Pozdrawiam, Katri
Za czym tęsknię... Czego mi brak
Za czym tęsknię... Czego mi brak
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10625
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
...piękna magnolia biała to cud natury -kwiaty na pustych od liści gałązkach... 
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Tadeusz, tak patrzę na Twoje znaczniki. Bardzo czytelne i odporne.
Powiedz, Ty foliujesz karteczki tak? Bardzo pracochłonne zajęcie.
Mógłbyś kilka słów o nich napisać.
Ps.
Nalewki były pyszne
nastepnyum razem chyba zmianimy kierowcę
Buziaczki dla Zosi i Ciebie oczywiście.
Powiedz, Ty foliujesz karteczki tak? Bardzo pracochłonne zajęcie.
Mógłbyś kilka słów o nich napisać.
Ps.
Nalewki były pyszne
-
tadeusz48
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
AGNIESZKO- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, nie ma co zazdrościć spotkania ,trzeba tylko współczuć że się nie było. Pierwsze spotkanie ,a tak jak byśmy się znali wiele lat ( co też jest prawdą ). W sezonie nie ma czasu, po sezonie zimno i mokro a czas leci, i lata uciekają.
Ja już się zapowiadam ( oczywiście z moją Zosią), na każde spotkanie organizowane w niezbyt odległym miejscu, oczywiście służę miejscem w Nokłach, ale tam to dopiero co najmniej trzydzieści osób, to wtedy widać że ktoś jest w ogrodzie.
Zabezpieczenie roślin ( oczywiście jeżeli się ma kiedy i czym ), to podstawa, mając tyle roślin wrażliwych na zimowe kaprysy aury w ogrodzie i to jeszcze w"niemowlęcym" wieku ,muszę je otulać kiedy mam czas i możliwości.
MARTO- dziękuję za spacer w ogrodzie i możliwość poznania Cię osobiście. Z hebe jest tak że to najdrobniejsze odmiany są najbardziej odporne na niskie temperatury zimą.
W ciągu ostatnich lat, miałem wiele odmian hebe, te z większymi liśćmi, zwyczajnie po przeżyciu zimy wiosną po prostu zamierały( najprawdopodobniej na skutek chorób grzybowych pod okryciem) ale te co przywiozłem na spotkanie ( dwie odmian) są najodporniejsze i mam je od sześciu lat.
Sosna "Fastigata" rośnie w miarę szybko , ma już blisko jeden metr wysokości, nie rośnie tak szybko jak sosna zwykła, 25 - 30 cm rocznie nie jest złym wynikiem . Sośnicę jeszcze nie okryłem, "klatka" czeka większe mrozy, jej wzrost dochodzi już do półtora metra i powoli trzeba ją przygotowywać że za rok, dwa może być nie okryta zimą.
ADRIANNO- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, dziękuję również za ocenę naszej pracy w ogrodzie, ogród to nasze jedyne zajęcie i każdy wolny czas przeznaczamy na pracę i odpoczynek w ogrodzie. Otoczenie naszego ogrodu jest przepiękne i staramy się naszą pracą w ogrodzie dostosować ogród do tego otoczenia.
Zapraszam do następnych odwiedzin.
ANDRZEJU- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie oraz możliwość osobistego poznania Ciebie i Twojej Małżonki.
Nasza gunnera po raz pierwszy spotka się z zimą po tej stronie Wisły, kupiłem ją jesienią ubiegłego roku lecz nie sadziłem jej w ogrodzie, tylko przezimowała w kanale mojego garażu.
Kierowców w naszym domu nie brak , są tylko problemy z kierowaniem samochodu zazwyczaj po imprezach, jako że w domu ( no prawie, bo synowie też mieszkają w Biłgoraju) jest czterech kierowców to za kierownicą zazwyczaj zostaje ten który ostatnie wystartuje do pierwszego kieliszka.
Kiedyś(jak samochodów prawie nie było na świecie) byłem szybki w tych sprawach jak błyskawica, teraz, zazwyczaj zajmuję ostatnie premiowane miejsce. Mam nadzieję że na najbliższe spotkanie dotrę z kierowcą.
Tabliczki informacyjne roślin są bardzo praktyczne, ich wytworzenie jest bardzo proste, aczkolwiek trochę pracowite lecz zimową porą , w sam raz dla zabicia czasu.
Jako że wykonałem je rok temu w ilościach hurtowych to podaję ile ,czego zrobiłem i za ile.
Małżonka w sklepie mięsnym pożyczyła mi malutką metalową 'nóżkę" do ceny mięsa w sklepie.
kupiłem za 30 zł 6 kg drutu o średnicy 2 mm z którego zrobiłem około 550 nóżek ( wysokość nóżki 0k.25 cm).
Za 30 zł kupiłem opakowanie formatu A-4 ( 100 szt.) folię do laminowania( najlepsza jest grubości 100 mikronów).
Papieru nie kupowałem , bo zawsze jest w domu. Na kartonie papieru a-4 za pomocą drukarki atramentowej ( lepsza by była laserowa) zrobiłem sobie wzór na wydrukowanie 6 etykiet. 6 sztuk zadrukowane informacją o roślinie rozcinam na pojedyncze karteczki po ułożeniu ich w folii do laminowania wielkości A-4 laminuję je tak by dookoła każdej z 6 etykiet było 5-7 mm za laminowane, następnie je rozcinam i mam jednorazowo 6 tabliczek, każda o innej treści.
Za 60 zł , ( nie liczę ceny papieru i laminarki, którą mam) zrobiłem około 550 etykiet i nóżek do etykiet. Jeżeli ktoś jest zainteresowany w jaki sposób usprawniłem hurtową produkcję "nóżek" służę opisem i zdjęciami pokazowymi.
Tabliczki informacyjne roślin dobrze za laminowane są wodoodporne, używane przez cały rok nie zauważyłem by wyblakły od słońca ( wiem że to jest możliwe i dlatego każdą informację o roślinie w formie tabliczki mam zapisaną w komputerze , i na płytce).
Polecam każdemu kto ma trudności z zapamiętaniem nazw swoich roślin, dobrze by było by papier do drukowania tabliczek nie był biały, taką tabliczkę widać z daleka. Teraz papier trochę zszarzał, albo my przyzwyczailiśmy się do tych etykiet, tak że nie razi już nas ich widok.
KATRI- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie i za możliwość poznania Cię w realu. Dziękuję również za miłe słowa o naszym ogrodzie, zapraszam do dalszych odwiedzin.
MISIU- dziękuję za odwiedziny i za spotkanie w Biesiadzie, jesteś wspaniałym człowiekiem i miło spędziliśmy wspólnie nasze spotkanie, cieszę się że udało mi się Ciebie namówić na to spotkanie.
KANDID- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, wśród wielu roślin w naszym ogrodzie największą grupę stanowią cyprysiki, nie liczyłem dokładnie ale z pewnością jest ich ponad pięćdziesiąt odmian. Cyprysiki są bardzo pięknymi ( zazwyczaj niezbyt dużymi ) iglakami i gdy tylko dojrzę nową odmianą muszę ją mieć w ogrodzie, zapraszam do dalszych wizyt.
JOLU- dziękuję za odwiedziny i za możliwość poznania Ciebie osobiście.
O produkcji etykiet napisałem ,odpowiadając ANDRZEJOWI, dodam tylko że jest to typowe zajęcie na zimowe długie wieczory. Najbardziej pracochłonne było zebranie wszystkich informacji o każdej roślinie i umieszczenie tego w jednej z sześciu etykiet ( by powstał format A-4) przygotowanych do wydrukowania na komputerowej drukarce.
Produkcję "nóżek" tak "zmechanizowałem" że szybko mi szła ich produkcji. laminowanie, to już bajka, tak jak później rozcinanie laminatu formatu A-4 na sześć części.
Spotkanie w takim gronie jako nie kierowca jest bardzo pożądane, mimo że mój lekarz jest wrogiem alkoholu , co chce przenieść, bym i ja nim był to się łatwo nie poddaję jego sugestiom. Dziękuję za pozdrowienia i buziaczki dla mojej Zosieńki.
PREZENTACJA ROŚLIN ROSNĄCYCH NA RABACIE PRZY ŚCIEŻCE
















Ja już się zapowiadam ( oczywiście z moją Zosią), na każde spotkanie organizowane w niezbyt odległym miejscu, oczywiście służę miejscem w Nokłach, ale tam to dopiero co najmniej trzydzieści osób, to wtedy widać że ktoś jest w ogrodzie.
Zabezpieczenie roślin ( oczywiście jeżeli się ma kiedy i czym ), to podstawa, mając tyle roślin wrażliwych na zimowe kaprysy aury w ogrodzie i to jeszcze w"niemowlęcym" wieku ,muszę je otulać kiedy mam czas i możliwości.
MARTO- dziękuję za spacer w ogrodzie i możliwość poznania Cię osobiście. Z hebe jest tak że to najdrobniejsze odmiany są najbardziej odporne na niskie temperatury zimą.
W ciągu ostatnich lat, miałem wiele odmian hebe, te z większymi liśćmi, zwyczajnie po przeżyciu zimy wiosną po prostu zamierały( najprawdopodobniej na skutek chorób grzybowych pod okryciem) ale te co przywiozłem na spotkanie ( dwie odmian) są najodporniejsze i mam je od sześciu lat.
Sosna "Fastigata" rośnie w miarę szybko , ma już blisko jeden metr wysokości, nie rośnie tak szybko jak sosna zwykła, 25 - 30 cm rocznie nie jest złym wynikiem . Sośnicę jeszcze nie okryłem, "klatka" czeka większe mrozy, jej wzrost dochodzi już do półtora metra i powoli trzeba ją przygotowywać że za rok, dwa może być nie okryta zimą.
ADRIANNO- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, dziękuję również za ocenę naszej pracy w ogrodzie, ogród to nasze jedyne zajęcie i każdy wolny czas przeznaczamy na pracę i odpoczynek w ogrodzie. Otoczenie naszego ogrodu jest przepiękne i staramy się naszą pracą w ogrodzie dostosować ogród do tego otoczenia.
Zapraszam do następnych odwiedzin.
ANDRZEJU- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie oraz możliwość osobistego poznania Ciebie i Twojej Małżonki.
Nasza gunnera po raz pierwszy spotka się z zimą po tej stronie Wisły, kupiłem ją jesienią ubiegłego roku lecz nie sadziłem jej w ogrodzie, tylko przezimowała w kanale mojego garażu.
Kierowców w naszym domu nie brak , są tylko problemy z kierowaniem samochodu zazwyczaj po imprezach, jako że w domu ( no prawie, bo synowie też mieszkają w Biłgoraju) jest czterech kierowców to za kierownicą zazwyczaj zostaje ten który ostatnie wystartuje do pierwszego kieliszka.
Kiedyś(jak samochodów prawie nie było na świecie) byłem szybki w tych sprawach jak błyskawica, teraz, zazwyczaj zajmuję ostatnie premiowane miejsce. Mam nadzieję że na najbliższe spotkanie dotrę z kierowcą.
Tabliczki informacyjne roślin są bardzo praktyczne, ich wytworzenie jest bardzo proste, aczkolwiek trochę pracowite lecz zimową porą , w sam raz dla zabicia czasu.
Jako że wykonałem je rok temu w ilościach hurtowych to podaję ile ,czego zrobiłem i za ile.
Małżonka w sklepie mięsnym pożyczyła mi malutką metalową 'nóżkę" do ceny mięsa w sklepie.
kupiłem za 30 zł 6 kg drutu o średnicy 2 mm z którego zrobiłem około 550 nóżek ( wysokość nóżki 0k.25 cm).
Za 30 zł kupiłem opakowanie formatu A-4 ( 100 szt.) folię do laminowania( najlepsza jest grubości 100 mikronów).
Papieru nie kupowałem , bo zawsze jest w domu. Na kartonie papieru a-4 za pomocą drukarki atramentowej ( lepsza by była laserowa) zrobiłem sobie wzór na wydrukowanie 6 etykiet. 6 sztuk zadrukowane informacją o roślinie rozcinam na pojedyncze karteczki po ułożeniu ich w folii do laminowania wielkości A-4 laminuję je tak by dookoła każdej z 6 etykiet było 5-7 mm za laminowane, następnie je rozcinam i mam jednorazowo 6 tabliczek, każda o innej treści.
Za 60 zł , ( nie liczę ceny papieru i laminarki, którą mam) zrobiłem około 550 etykiet i nóżek do etykiet. Jeżeli ktoś jest zainteresowany w jaki sposób usprawniłem hurtową produkcję "nóżek" służę opisem i zdjęciami pokazowymi.
Tabliczki informacyjne roślin dobrze za laminowane są wodoodporne, używane przez cały rok nie zauważyłem by wyblakły od słońca ( wiem że to jest możliwe i dlatego każdą informację o roślinie w formie tabliczki mam zapisaną w komputerze , i na płytce).
Polecam każdemu kto ma trudności z zapamiętaniem nazw swoich roślin, dobrze by było by papier do drukowania tabliczek nie był biały, taką tabliczkę widać z daleka. Teraz papier trochę zszarzał, albo my przyzwyczailiśmy się do tych etykiet, tak że nie razi już nas ich widok.
KATRI- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie i za możliwość poznania Cię w realu. Dziękuję również za miłe słowa o naszym ogrodzie, zapraszam do dalszych odwiedzin.
MISIU- dziękuję za odwiedziny i za spotkanie w Biesiadzie, jesteś wspaniałym człowiekiem i miło spędziliśmy wspólnie nasze spotkanie, cieszę się że udało mi się Ciebie namówić na to spotkanie.
KANDID- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, wśród wielu roślin w naszym ogrodzie największą grupę stanowią cyprysiki, nie liczyłem dokładnie ale z pewnością jest ich ponad pięćdziesiąt odmian. Cyprysiki są bardzo pięknymi ( zazwyczaj niezbyt dużymi ) iglakami i gdy tylko dojrzę nową odmianą muszę ją mieć w ogrodzie, zapraszam do dalszych wizyt.
JOLU- dziękuję za odwiedziny i za możliwość poznania Ciebie osobiście.
O produkcji etykiet napisałem ,odpowiadając ANDRZEJOWI, dodam tylko że jest to typowe zajęcie na zimowe długie wieczory. Najbardziej pracochłonne było zebranie wszystkich informacji o każdej roślinie i umieszczenie tego w jednej z sześciu etykiet ( by powstał format A-4) przygotowanych do wydrukowania na komputerowej drukarce.
Produkcję "nóżek" tak "zmechanizowałem" że szybko mi szła ich produkcji. laminowanie, to już bajka, tak jak później rozcinanie laminatu formatu A-4 na sześć części.
Spotkanie w takim gronie jako nie kierowca jest bardzo pożądane, mimo że mój lekarz jest wrogiem alkoholu , co chce przenieść, bym i ja nim był to się łatwo nie poddaję jego sugestiom. Dziękuję za pozdrowienia i buziaczki dla mojej Zosieńki.
PREZENTACJA ROŚLIN ROSNĄCYCH NA RABACIE PRZY ŚCIEŻCE
















- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Tadeuszu witaj.
Twoje azalie są pięknie rozkrzewione i maja taki compactowy pokrój.
Czy Ty je przycinasz, że uzyskały taką ładną formę?
Twoje azalie są pięknie rozkrzewione i maja taki compactowy pokrój.
Czy Ty je przycinasz, że uzyskały taką ładną formę?
- Jagusia
- 1000p

- Posty: 3193
- Od: 24 lis 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy
- Kontakt:
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Przyłączam się do podziękowań. Właśnie miałam zadać to samo pytanie. Kupiłam kiedyś takie plastikowe tabliczki i markerem opisywałam i niestety większość tak wyblakła że ciężko cokolwiek odczytać. I jeśli można Cię Tadeuszu prosić o taką właśnie "ilustrowaną" instrukcję, bo nie wiem jak się laminuje papier. Myślałam że do tego potrzebna jest specjalna maszynka...lubelski pisze:..i wszystko jasne..dzięki wielkie Tadeusz za opis produkcji tabliczek...
A w ogóle, to chciałam również napisać że podziwiam Waszą pracę i ogród. Zaglądam tutaj dosyć często, z tym, że ja nie jestem z tych co się udzielają na forum w formie postów. Raczej występuję w roli
pozdrawiam
Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Tadeusz widzę że też zasmakowałeś w spotkaniach forumowych jak ja
.
Też żałuję że do Was tak daleko bo pewnie też wprosiłabym się na taki zjazd .
Tylko wole lepiej w sezonie ogrodowym jak jest wszędzie pięknie i ciepło .
A te Wasze szkółki już zawsze będę miała na uwadze
Pozdrowienia i cmokasy
dla Zosi i dla Ciebie .
Genia
Też żałuję że do Was tak daleko bo pewnie też wprosiłabym się na taki zjazd .
Tylko wole lepiej w sezonie ogrodowym jak jest wszędzie pięknie i ciepło .
A te Wasze szkółki już zawsze będę miała na uwadze
Pozdrowienia i cmokasy
Genia
-
tadeusz48
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
TAJKO- dziękuję za odwiedziny, azalii nie przycinam, no, chyba że gdzieś przypadkowo gałązka się złamie ( a są bardzo "łamliwe"). Azalie, podobnie jak inne kwasolubne mają duże dołki z wymienioną ziemią i jeszcze przez wiele lat korzeniom nie zabraknie miejsca do rozrastania się.
ANDRZEJU, JAGUSIU - dziękuję za wizytę, do wytworzenia tabliczek konieczne jest urządzenie zwane "laminarką", zgrzewa ono folię i wtedy taka tabliczka jest wodoodporna.
Do produkcji "nóżek" wykorzystałem kawałek rurki metalowej , na jednym końcu zrobiłem nacięcia by można było drut zamocować ( końcówkę drutu załamywałem by zamocować go w nacięciu rurki). Na drugim końcu rurki wywierciłem wiertłem otwory by włożyć w nie rodzaj rączki ( tu za rączkę posłużył mi śrubokręt).
By rurka swobodnie się obracała i tworzyła koło z drutu , w kawałku drewna nawierciłem długi otwór o średnicy ciut większej od średnicy rurki, by drewno się nie ruszało przymocowałem je ściskami do stolika roboczego.
Poniżej wykonana nóżka do tabliczki.


Na zdjęciu karta A-4 z wydrukowaną informacją o roślinach.
Pocięte oddzielne tabliczki informacyjne włożone pomiędzy folię do laminowania z zachowaniem odstępów by każdą z tabliczek otaczała po rozcięciu folia, tuż przed włożeniem do laminarki by zgrzała folię.

Mam nadzieję że moim sposobem wyprodukujecie "multum" tabliczek dla roślin.
JAGUSIU- dziękuję za możliwość poznania Ciebie, spotkanie było bardzo udane, część "moich" roślinek udało mi się "puścić do ludzi ", resztę dzisiaj przeniosłem z "dworu" do tunelu, by tam zimowały, mam nadzieję że i na nie znajdą się amatorzy, kolejna młodzież zimuje w inspekcie.

GENIU- dziękuję za odwiedziny, trudno odmówić spotkania z tak blisko mieszkającymi Forumowiczami, zwłaszcza , jak sama się nieraz przekonałaś, nasza "brać" ogrodowa to całkiem pogodni i towarzyscy ludzie.
Lubelszczyzna, a zwłaszcza jej część Powiśla, słynie ze szkółkarstwa, a ich członkowie rodzin rozprowadzają towar po całym województwie. Mam nadzieję że jeszcze kiedyś trafisz w sprzyjającej podróżny aurze do naszej części kraju.
A u nas dzisiaj ta aura nie jest zbyt sprzyjająca, w Nokły dotarłem gdy było zielono, a gdy je opuszczałem było już biało, dobrze że zdążyłem z ostatnimi pracami na " wolnym powietrzu".



ANDRZEJU, JAGUSIU - dziękuję za wizytę, do wytworzenia tabliczek konieczne jest urządzenie zwane "laminarką", zgrzewa ono folię i wtedy taka tabliczka jest wodoodporna.
Do produkcji "nóżek" wykorzystałem kawałek rurki metalowej , na jednym końcu zrobiłem nacięcia by można było drut zamocować ( końcówkę drutu załamywałem by zamocować go w nacięciu rurki). Na drugim końcu rurki wywierciłem wiertłem otwory by włożyć w nie rodzaj rączki ( tu za rączkę posłużył mi śrubokręt).
By rurka swobodnie się obracała i tworzyła koło z drutu , w kawałku drewna nawierciłem długi otwór o średnicy ciut większej od średnicy rurki, by drewno się nie ruszało przymocowałem je ściskami do stolika roboczego.
Poniżej wykonana nóżka do tabliczki.


Na zdjęciu karta A-4 z wydrukowaną informacją o roślinach.
Pocięte oddzielne tabliczki informacyjne włożone pomiędzy folię do laminowania z zachowaniem odstępów by każdą z tabliczek otaczała po rozcięciu folia, tuż przed włożeniem do laminarki by zgrzała folię.

Mam nadzieję że moim sposobem wyprodukujecie "multum" tabliczek dla roślin.
JAGUSIU- dziękuję za możliwość poznania Ciebie, spotkanie było bardzo udane, część "moich" roślinek udało mi się "puścić do ludzi ", resztę dzisiaj przeniosłem z "dworu" do tunelu, by tam zimowały, mam nadzieję że i na nie znajdą się amatorzy, kolejna młodzież zimuje w inspekcie.

GENIU- dziękuję za odwiedziny, trudno odmówić spotkania z tak blisko mieszkającymi Forumowiczami, zwłaszcza , jak sama się nieraz przekonałaś, nasza "brać" ogrodowa to całkiem pogodni i towarzyscy ludzie.
Lubelszczyzna, a zwłaszcza jej część Powiśla, słynie ze szkółkarstwa, a ich członkowie rodzin rozprowadzają towar po całym województwie. Mam nadzieję że jeszcze kiedyś trafisz w sprzyjającej podróżny aurze do naszej części kraju.
A u nas dzisiaj ta aura nie jest zbyt sprzyjająca, w Nokły dotarłem gdy było zielono, a gdy je opuszczałem było już biało, dobrze że zdążyłem z ostatnimi pracami na " wolnym powietrzu".



Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Tadeuszu-spotkanie faktycznie było bardzo miłe i jednocześnie okazją by Ciebie i Zosię osobiście poznać-dziękuję.
Takie opisy roślinek to dodatkowa praca -widać że wszystko co związane z ogrodem wykonujesz perfekcyjnie...nie wątpię że pozostałe prace-nie ogrodowe-też
Nokły urocze w bieli.Pozdrawiam Was cieplutko.
Takie opisy roślinek to dodatkowa praca -widać że wszystko co związane z ogrodem wykonujesz perfekcyjnie...nie wątpię że pozostałe prace-nie ogrodowe-też
Nokły urocze w bieli.Pozdrawiam Was cieplutko.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24809
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Tadeuszu przepięknie wygląda Twój ogród w zimowej szacie
U mnie przez większość dnia był mróz około -5 stopni, a około 16 zaczął padać gęsty śnieg i sypie ciągle, już też jesyt bielutko.
Jestem w szoku widząc ilość doniczek z sadzonkami , które wniosłeś do inspektu, wiem, że wiele rozeszło się na spotkaniu, a tu taki ogrom jeszcze został

Jestem w szoku widząc ilość doniczek z sadzonkami , które wniosłeś do inspektu, wiem, że wiele rozeszło się na spotkaniu, a tu taki ogrom jeszcze został
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10625
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
...Witaj Tadeusz ...ale Ty jesteś pracowity i taki "dobromirek"-tabliczki świetna sprawa
...pięknie wygląda ogród w zimowej szacie...
...pozdrowionka dla Zosi
...pięknie wygląda ogród w zimowej szacie...
...pozdrowionka dla Zosi
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
A czy to sośnica jeszcze bez płaszczyka
Sporo urosła w sezonie
Podziwiam Twoją pracowitość, czy kiedyś zechce mi się inwestować w takie znaczniki
Trwałe są z pewnością, więc mam całą zimę do myślenia
Piękne są Nakły zimą, ale zdecydowanie wolę latem
Podziwiam Twoją pracowitość, czy kiedyś zechce mi się inwestować w takie znaczniki
Trwałe są z pewnością, więc mam całą zimę do myślenia
Piękne są Nakły zimą, ale zdecydowanie wolę latem
-
tadeusz48
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
AGNIESZKO 111-letnia- dziękuję za odwiedziny, opisy roślin na tabliczkach robiłem zimą ubiegłego roku, trochę czasu zeszło nim opisałem pięćset roślin. Na przestrzeni 2010 roku kupowanym roślinkom od razu robiłem "metryczki" w oparciu o już istniejące wzory, to nie było już tak pracochłonne.
Mimo że już od soboty NOKŁY w bieli ja jeszcze w poniedziałek i wtorek skopałem ziemię w tunelu, wpierw rozrzucając na niej kompost, od dzisiaj jestem już na "bezrobociu", jedyne zajęcie jakie mi zostało do wiosny , to spacery po ogrodach Forumowiczów.
AGNIESZKO AGNESS- dziękuję za odwiedziny, zima w ogrodzie jest piękna, ale ja wolę widzieć w ogrodzie wiosnę i lato:


Sadzonek, ukorzenionych w doniczkach miałem około trzystu, po wyjeździe do BIESIADY zostało jeszcze około dwieście pięćdziesiąt, mam nadzieję że nie zabraknie dla potrzebujących, kolejne kilka setek ukorzenia się w inspekcie.
MISIU- dziękuję za odwiedziny, pozdrowienia od Ciebie dla naszych sąsiadów przekazane. Lubię pracować w ogrodzie , w kontakcie z przyrodą można się relaksować , czego nam najbardziej potrzeba przebywając na emeryturze.
Wiem,wiem, że w moim wieku trzeba trenować pamięć, ale mając do czynienia z tyloma roślinkmi w ogrodzie uważam że lepszym rozwiązaniem są tabliczki, nie muszę już wysilać pamięci, by sobie przypomnieć co to za roślina.Dziękuję za pozdrowienia dla Zosieńki.
JOLU- dziękuję za odwiedziny, sośnicy w dniu wczorajszym zrobiłem osłonę z włókniny, pozostawiając jej wolną przestrzeń od góry.
Obawiam się że i Ty kiedyś zdecydujesz się na identyfikatory dla swoich roślin, Twój ogród jest jeszcze młody, Ty też, ale w miarę zwiększania się ilości roślin w ogrodzie nic ci nie pozostanie jak opisy dla roślin.
PREZENTACJA ROŚLIN ROSNĄCYCH NA RABACIE PRZY ŚCIEŻCE
















Mimo że już od soboty NOKŁY w bieli ja jeszcze w poniedziałek i wtorek skopałem ziemię w tunelu, wpierw rozrzucając na niej kompost, od dzisiaj jestem już na "bezrobociu", jedyne zajęcie jakie mi zostało do wiosny , to spacery po ogrodach Forumowiczów.
AGNIESZKO AGNESS- dziękuję za odwiedziny, zima w ogrodzie jest piękna, ale ja wolę widzieć w ogrodzie wiosnę i lato:


Sadzonek, ukorzenionych w doniczkach miałem około trzystu, po wyjeździe do BIESIADY zostało jeszcze około dwieście pięćdziesiąt, mam nadzieję że nie zabraknie dla potrzebujących, kolejne kilka setek ukorzenia się w inspekcie.
MISIU- dziękuję za odwiedziny, pozdrowienia od Ciebie dla naszych sąsiadów przekazane. Lubię pracować w ogrodzie , w kontakcie z przyrodą można się relaksować , czego nam najbardziej potrzeba przebywając na emeryturze.
Wiem,wiem, że w moim wieku trzeba trenować pamięć, ale mając do czynienia z tyloma roślinkmi w ogrodzie uważam że lepszym rozwiązaniem są tabliczki, nie muszę już wysilać pamięci, by sobie przypomnieć co to za roślina.Dziękuję za pozdrowienia dla Zosieńki.
JOLU- dziękuję za odwiedziny, sośnicy w dniu wczorajszym zrobiłem osłonę z włókniny, pozostawiając jej wolną przestrzeń od góry.
Obawiam się że i Ty kiedyś zdecydujesz się na identyfikatory dla swoich roślin, Twój ogród jest jeszcze młody, Ty też, ale w miarę zwiększania się ilości roślin w ogrodzie nic ci nie pozostanie jak opisy dla roślin.
PREZENTACJA ROŚLIN ROSNĄCYCH NA RABACIE PRZY ŚCIEŻCE

















