Masz rację, robi się nam jedno wielkie Orwellowo, chodzą słuchy, że w Katowicach wymyślili opodatkowanie pomocy sąsiedzkiej...mam nadzieję, ze ktoś ich z tym szybko wysłął na bambus, ale fakt, że komuś mogło cw ogóle costakiego wpaść do głowy, jawi mi się jako co najmniej niepokojący...
Powolna metamorfoza
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Powolna metamorfoza
No, my też palimy, ale się nie zaciągamy
Mamy wydzielone miejsce.
Masz rację, robi się nam jedno wielkie Orwellowo, chodzą słuchy, że w Katowicach wymyślili opodatkowanie pomocy sąsiedzkiej...mam nadzieję, ze ktoś ich z tym szybko wysłął na bambus, ale fakt, że komuś mogło cw ogóle costakiego wpaść do głowy, jawi mi się jako co najmniej niepokojący...
Masz rację, robi się nam jedno wielkie Orwellowo, chodzą słuchy, że w Katowicach wymyślili opodatkowanie pomocy sąsiedzkiej...mam nadzieję, ze ktoś ich z tym szybko wysłął na bambus, ale fakt, że komuś mogło cw ogóle costakiego wpaść do głowy, jawi mi się jako co najmniej niepokojący...
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Powolna metamorfoza
Kurczę, ja u Dziadka zbierałam stonkę, za 10 gr jedna (wtedy było mało stonek, więc zaliczałyśmy z siostrą pola po kolei
).
Mam teraz dylemat, dziadek wykorzystywał mnie, czy ja dziadka
Mam teraz dylemat, dziadek wykorzystywał mnie, czy ja dziadka
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
-
minismok
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3036
- Od: 25 wrz 2008, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czarni Górale
- Kontakt:
Re: Powolna metamorfoza
Elsi nie ważne kto kogo .......ważne że bez VAT!
drewna nie palić!,liści nie palić!,traw nie palić! tytoniu nie palić!........to może biblioteki
albo Telesa z Noweli

drewna nie palić!,liści nie palić!,traw nie palić! tytoniu nie palić!........to może biblioteki
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
- agape
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Powolna metamorfoza
Tak myślałam, że nie żyje... te łapki...
Fotki szronu piekne, a u mnie jeszcze nic.
Fajna jest jesień, liście, dym...
Fotki szronu piekne, a u mnie jeszcze nic.
Fajna jest jesień, liście, dym...
Re: Powolna metamorfoza
Bishopciu... zakopałeś się w stercie liści (tej bez parcha i grzyba) i zapadłeś w sen zimowy?
Cichcem się wyprowadziłeś ze swojego ogrodu?
Cichcem się wyprowadziłeś ze swojego ogrodu?
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Powolna metamorfoza
Aga, wkraczamy na tematy nieogródkowe...
Zima idzie, ale zawsze mogę się wytłumaczyć, ze nóż w kieszeni otwiera mi się po to, żeby obciąć przekwitłe róże...
Elu, Ty się teraz nie przyznawaj. W czasach amerykańskiego wazeliniarstwa przyznawanie się do zbierania imperialistycznej stonki na polach nie jest dobrze widziane
Smoku, sa jeszcze czarownice i heretycy... Wraca dobry czas dla palaczy...
Aga, dziś wracając z pracy byłem otulony przez dymy. Wszyscy dookoła palą, więc jest szansa, że w kupie siła ;;230
Małgorzato, na jutro zamówiłem pogodę, jutro cały dzień spędzę w ogrodzie.
A jeśli chodzi o wyprowadzanie cichcem - tak łatwo się mnie nie pozbędziecie... Wymyślono już esperal na Forum?
Zima idzie, ale zawsze mogę się wytłumaczyć, ze nóż w kieszeni otwiera mi się po to, żeby obciąć przekwitłe róże...
Elu, Ty się teraz nie przyznawaj. W czasach amerykańskiego wazeliniarstwa przyznawanie się do zbierania imperialistycznej stonki na polach nie jest dobrze widziane
Smoku, sa jeszcze czarownice i heretycy... Wraca dobry czas dla palaczy...
Aga, dziś wracając z pracy byłem otulony przez dymy. Wszyscy dookoła palą, więc jest szansa, że w kupie siła ;;230
Małgorzato, na jutro zamówiłem pogodę, jutro cały dzień spędzę w ogrodzie.
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Powolna metamorfoza
Gdybyś coś się dowiedział - daj znaćbishop pisze: Wymyślono już esperal na Forum?
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Powolna metamorfoza
O tak, daj znać, pogadamy o tym - na forum oczywisciecoma95 pisze:Gdybyś coś się dowiedział - daj znaćbishop pisze: Wymyślono już esperal na Forum?
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Re: Powolna metamorfoza
Jak tam żyjesz rok starszy
Przyjmujesz jeszcze życzenia? Sto lat
Pokazuj nam dalej swoje pomysły
i moderuj
Przyjmujesz jeszcze życzenia? Sto lat
Pokazuj nam dalej swoje pomysły
i moderuj
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
Re: Powolna metamorfoza
Upsss... spóźnione, ale szczere
wszystkiego wymarzonego
Bez podtekstów... bo Moderkom podlizywać się nie wolno

Bez podtekstów... bo Moderkom podlizywać się nie wolno

- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Powolna metamorfoza
Krzysiu słyszałam że ja pierwsza na liście jestem na ten esperalcoma95 pisze:Gdybyś coś się dowiedział - daj znaćbishop pisze: Wymyślono już esperal na Forum?
Krzysiu ja mam taki piec co nie kopci na cała wieś ,a sama nie mogę otwierać okien i wietrzyć bo cały smród z kominów sąsiadów wpada mi do domu i zamiast świeżego powietrza to mam spaliny .
Genia
Re: Powolna metamorfoza
Jakby co, mi nie wszywajcie... bo będę się pruć

- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Powolna metamorfoza
Mam nadzieję, że nie spóźniłam się z życzeniami... Wszystkiego naj,naj, naj
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Powolna metamorfoza
Coś to zamówienie pogodowe nie zostało uwzględnione, tam na górze - sadziłam dzisiaj cebulowe w mżawce , ciepło tez nie było
nie zasłużyłeś sobie, czy co ? nawet z okazji...
A z okazji - wszystkiego naj...
A z okazji - wszystkiego naj...
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5115
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Powolna metamorfoza
Mariolu, przykro mi, ale Tobie nie dam. Inni nie darowaliby mi braku Twoich komentarzy, jak chociażby po ostatnim spotkaniu
Aga, przypomniał mi się skecz KMN "Palenie szkodzi". Ale nie chce mi się go opisywać, bo stuprocentowo zmaszczę
Izo, ja się czuję? Jak w ty powiedzeniu: jeśli rano się budzisz i nic Cię nie boli, to znaczy, że nie żyjesz.
Dzięki jeszcze raz za życzenia, Ty tak serio z tą setką?
Małgorzato, dziękuję
Specjalnie przeczytałem Regulamin i nie znalazłem, że nie wolno... 
Gieniu, czyżby Sz.M. zaczynał być zazdrosny o Forum? A przy okazji: jakoś tak do słowa "Eugenio" się nie mogę przyzwyczaić
. Choć równie dobrze o Twoje zdrobnienie podejrzewałbym "Genowefę". A przecież na Dyplomie pokazywałaś kiedyś pełną wersję imienia i nazwiska. Ech, ta pamięć...
Małgorzato, "będę się pruć"??? Takie słowa w ustach kobiety??? Fuj...
Izo, dziękuję. Życzysz mi samych skrajności?
Ewo, nie wymagajmy za wiele, to w końcu listopad. Nawet wczoraj pomyślałem sobie, ze mogłaby cała zima taka być.
Bo w to wymrażanie paskudztw już nie wierzę, po ostatniej mroźnej zimie latem ledwie uszedłem z życiem przed komarami. Wszelkie tałatajstwo tak szybko się mnoży, ze często wystarczy, że jedna para przeżyje i mamy potem kazirodcze plagi...
A zamówiona(!) pogoda pozwoliła mi na hokus-pokus, i podmienienie jabłonki wiśnią
A ta czereśnia zastąpiła inną jabłonkę. Dzięki temu mam już tylko 6 jabłonek. Wolę robić wiśniówkę, niż cydr

Najbardziej dumny jestem z tego, ze własnoręcznie obsługiwałem pilarkę. Niby nic, ale ja nie ufam takim warczącym stworom. Ani dwusuwowym, ani czworonożnym...
Dla świętego spokoju, skoro zostało jeszcze trochę światła obsypałem róże kompostem.
A to moja pralkowo-hydrauliczna podpórka pod RU. Nie jestem nią zachwycony, ale obiecalem kiedyś Cynamonowej, ze pokażę...

I zostawiłem sobie kawałek jesieni. Co na to spojrzę, to łazi za mną Młynarski ze swoim "moje ulubione drzewo, leszczyna"

Miłej niedzieli
Aga, przypomniał mi się skecz KMN "Palenie szkodzi". Ale nie chce mi się go opisywać, bo stuprocentowo zmaszczę
Izo, ja się czuję? Jak w ty powiedzeniu: jeśli rano się budzisz i nic Cię nie boli, to znaczy, że nie żyjesz.
Dzięki jeszcze raz za życzenia, Ty tak serio z tą setką?
Małgorzato, dziękuję
Gieniu, czyżby Sz.M. zaczynał być zazdrosny o Forum? A przy okazji: jakoś tak do słowa "Eugenio" się nie mogę przyzwyczaić
Małgorzato, "będę się pruć"??? Takie słowa w ustach kobiety??? Fuj...
Izo, dziękuję. Życzysz mi samych skrajności?
Ewo, nie wymagajmy za wiele, to w końcu listopad. Nawet wczoraj pomyślałem sobie, ze mogłaby cała zima taka być.
Bo w to wymrażanie paskudztw już nie wierzę, po ostatniej mroźnej zimie latem ledwie uszedłem z życiem przed komarami. Wszelkie tałatajstwo tak szybko się mnoży, ze często wystarczy, że jedna para przeżyje i mamy potem kazirodcze plagi...
A zamówiona(!) pogoda pozwoliła mi na hokus-pokus, i podmienienie jabłonki wiśnią
A ta czereśnia zastąpiła inną jabłonkę. Dzięki temu mam już tylko 6 jabłonek. Wolę robić wiśniówkę, niż cydr

Najbardziej dumny jestem z tego, ze własnoręcznie obsługiwałem pilarkę. Niby nic, ale ja nie ufam takim warczącym stworom. Ani dwusuwowym, ani czworonożnym...
Dla świętego spokoju, skoro zostało jeszcze trochę światła obsypałem róże kompostem.
A to moja pralkowo-hydrauliczna podpórka pod RU. Nie jestem nią zachwycony, ale obiecalem kiedyś Cynamonowej, ze pokażę...

I zostawiłem sobie kawałek jesieni. Co na to spojrzę, to łazi za mną Młynarski ze swoim "moje ulubione drzewo, leszczyna"

Miłej niedzieli
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz

