Mareczku , choć skąpisz zdjęć strumyka , widać,że zapowiada się po prostu ślicznie!Skąd masz takie zaje......ste otoczaki?
Ogród Orinoko
Re: Ogród Orinoko
Cebulowe - piękne! Cudeńka wiosenne
Mareczku , choć skąpisz zdjęć strumyka , widać,że zapowiada się po prostu ślicznie!Skąd masz takie zaje......ste otoczaki?
Mareczku , choć skąpisz zdjęć strumyka , widać,że zapowiada się po prostu ślicznie!Skąd masz takie zaje......ste otoczaki?
Pozdrawiam,Małgorzata
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród Orinoko
Tak sprzed nosa? Współczuję. Mojego małego g.chyba nikt nie zauważył.
- Fabi 12
- 1000p

- Posty: 1253
- Od: 18 sty 2010, o 21:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radwanice i Konin Żag.
Re:
Pozdrawiam Fabiola.
Mój ogród - Fabi 12 - Witam w moim ogrodzie ...
Mój ogród - Fabi 12 - Witam w moim ogrodzie ...
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród Orinoko
Marku a woda w tym strumyku nigdy nie wysycha ?
Kwiaty wiosenne piękne , ale to chyba wszyscy wiemy przez cała zimę czekamy na nie .
Genia
Kwiaty wiosenne piękne , ale to chyba wszyscy wiemy przez cała zimę czekamy na nie .
Genia
- orinoko01
- 200p

- Posty: 291
- Od: 21 cze 2009, o 22:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród Orinoko
Polu, Alinko Dno strumienia wyłożyłem folią na której jest warstwa ubitej gliny. Glina chroni folię i jednocześnie bardzo ładnie ją maskuje. Całość wygląda bardziej naturalnie. Dodatkowo stabilizuje kamienie, żeby się nie obsuwały. Jeszcze jedną zaletą gliny jest to, że jest dobrym substratem dla roślin.

Przekrój mojego strumienia.
Geniu Strumień ma ok.15 metrów długości i spadek w kierunku sadzawki 3%. Zasilany jest wodą deszczową z rynien spustowych budynku a opcjonalnie pompą tłoczącą wodę z sadzawki rurą która przebiega pod nim. Dodatkowo żeby w strumyku stale utrzymywała się woda zastosowałem trzy stopnie piętrzące. Więc jak będzie deszcz lub włączę pompę woda będzie w ruchu...a tak to utrzymuje się na stałym poziomie.
Małgosiu Otoczaki kupiłem w składzie z kamieniami a glinę dostałem od fachowców budujących niedaleko autostradową obwodnicę.
Foto relacja z poszczególnych etapów

Wykop
Układanie uszczelnienia z folii_________________________________Układanie warstwy gliny

_________________________________________________________Układanie włókniny
Ukształtowanie brzegów


Przekrój mojego strumienia.
Geniu Strumień ma ok.15 metrów długości i spadek w kierunku sadzawki 3%. Zasilany jest wodą deszczową z rynien spustowych budynku a opcjonalnie pompą tłoczącą wodę z sadzawki rurą która przebiega pod nim. Dodatkowo żeby w strumyku stale utrzymywała się woda zastosowałem trzy stopnie piętrzące. Więc jak będzie deszcz lub włączę pompę woda będzie w ruchu...a tak to utrzymuje się na stałym poziomie.
Małgosiu Otoczaki kupiłem w składzie z kamieniami a glinę dostałem od fachowców budujących niedaleko autostradową obwodnicę.
Foto relacja z poszczególnych etapów

Wykop
Układanie uszczelnienia z folii_________________________________Układanie warstwy gliny

_________________________________________________________Układanie włókniny
Ukształtowanie brzegów

-
x_P-42
Re: Ogród Orinoko
Marku, dziękuję za tak szczegółowe wyjaśnienia. Dziś pokażę Twój strumień moim panom - niech wiedzą, co ich czeka. 
- orinoko01
- 200p

- Posty: 291
- Od: 21 cze 2009, o 22:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród Orinoko
Pell, Greto , Mariolu Miło słyszeć, że strumyk się podoba, jednak dopiero rośliny stworzą malowniczy naturalny widok. Więc czekam jak się rozrosną wtedy się trochę poprzechwalam hhiiii.
Gencjano Maleństwo ..ale utęsknione....wiem jak to jest szukać długo jakiejś roślinki. Fajnie, że udało Ci się ją kupić.
Fabi Tak...to jest Bokkonia sercowata Macleaya cordata, bardzo wdzięczna bylina.
Wiosenne fotki

Gencjano Maleństwo ..ale utęsknione....wiem jak to jest szukać długo jakiejś roślinki. Fajnie, że udało Ci się ją kupić.
Fabi Tak...to jest Bokkonia sercowata Macleaya cordata, bardzo wdzięczna bylina.
Wiosenne fotki

- Grzesik
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2335
- Od: 20 sty 2009, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród Orinoko
Mój Dereń cousa jednak żyje 
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Orinoko
Cześć Marku
Wspaniała relacja z budowy strumyka !
Bardzo profesjonalnie do tego podszedłeś
Pamiętam , jak konstruowałeś czerwony mostek, pewnie pany rozbudowy strumienia , już wtedy kiełkowały
Podoba mi się !
Piękne fotki cudnie kwitnących krzewów, fajnie komponują się z altanką.

Wspaniała relacja z budowy strumyka !
Bardzo profesjonalnie do tego podszedłeś
Pamiętam , jak konstruowałeś czerwony mostek, pewnie pany rozbudowy strumienia , już wtedy kiełkowały
Podoba mi się !
Piękne fotki cudnie kwitnących krzewów, fajnie komponują się z altanką.
Re: Ogród Orinoko
Jak zwykle pięknie! Z rozmachem 
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród Orinoko
Marku podziwiam , tyle pracy włożyłeś w ten strumień ,
Ale u mnie mąż może być spokojny . strumyka i tak nie mam gdzie zbudować .
Genia
Ale u mnie mąż może być spokojny . strumyka i tak nie mam gdzie zbudować .
Genia
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Ogród Orinoko
Świetnie pokazałeś budowę strumyka
Też marzę o takim ale u mnie nie ma spadu więc musiałbym jedynie głębokością rowu zrobić minimalny spad. No i zainteresowała mnie ta glina, że ona się tak trzyma stabilnie
Ale to chyba właściwości czystej gliny 
- orinoko01
- 200p

- Posty: 291
- Od: 21 cze 2009, o 22:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród Orinoko
Witajcie!!
Opowiem Wam o bardzo nietypowym zdarzeniu, które miało miejsce wczoraj podczas wycieczki do lasu. Niby fajna historia, ale...niestety obrazuje ludzką głupotę i brak serca.
Szliśmy z przyjaciółmi przez las....i jakie było nasze zdziwienie kiedy w trawie przy drodze zobaczyliśmy dwie świnki morskie. Kiedy zaczynaliśmy myśleć jakim sposobem mogły się znaleźć w tak nietypowym miejscu...z zarośli nieopodal wybiegł królik miniaturowy a chwilkę później jeszcze dwa piękne króliczki. Zdziwienie osiągnęło apogeum. Po chwili stwierdziliśmy, że je złapiemy a później pomyślimy co dalej. Zwierzątka były bardzo wystraszone i nie dawały do siebie podejść, ale po kilku próbach udało się je wyłapać. Kiedy były już w bagażniku samochodu...nasunęła się refleksja jakim trzeba być człowiekiem, żeby domowe pupile porzucić w mało uczęszczanym lesie. Po prostu brak słów..
Tym oto sposobem po wycieczce majowej staliśmy się posiadaczami bagażnika pełnego zwierzątek hihiii.
Dla świnek morskich już znalazł się nowy dom a króliki trafiły tymczasowo do zaprzyjaźnionej stadniny koni. Jednak jest to miejsce tymczasowe...więc teraz prośba.
Szukam chętnych na pozostałe zwierzątka. Króliczki są bardzo zadbane i i towarzyskie...choć jeszcze dość płochliwe. Jutro zrobię im fotki żeby pokazać jakie są ładne. A dziś zdjęcia robione tak na szybko.

Opowiem Wam o bardzo nietypowym zdarzeniu, które miało miejsce wczoraj podczas wycieczki do lasu. Niby fajna historia, ale...niestety obrazuje ludzką głupotę i brak serca.
Szliśmy z przyjaciółmi przez las....i jakie było nasze zdziwienie kiedy w trawie przy drodze zobaczyliśmy dwie świnki morskie. Kiedy zaczynaliśmy myśleć jakim sposobem mogły się znaleźć w tak nietypowym miejscu...z zarośli nieopodal wybiegł królik miniaturowy a chwilkę później jeszcze dwa piękne króliczki. Zdziwienie osiągnęło apogeum. Po chwili stwierdziliśmy, że je złapiemy a później pomyślimy co dalej. Zwierzątka były bardzo wystraszone i nie dawały do siebie podejść, ale po kilku próbach udało się je wyłapać. Kiedy były już w bagażniku samochodu...nasunęła się refleksja jakim trzeba być człowiekiem, żeby domowe pupile porzucić w mało uczęszczanym lesie. Po prostu brak słów..
Tym oto sposobem po wycieczce majowej staliśmy się posiadaczami bagażnika pełnego zwierzątek hihiii.
Dla świnek morskich już znalazł się nowy dom a króliki trafiły tymczasowo do zaprzyjaźnionej stadniny koni. Jednak jest to miejsce tymczasowe...więc teraz prośba.
Szukam chętnych na pozostałe zwierzątka. Króliczki są bardzo zadbane i i towarzyskie...choć jeszcze dość płochliwe. Jutro zrobię im fotki żeby pokazać jakie są ładne. A dziś zdjęcia robione tak na szybko.







