Zabezpieczanie drzewek owocowych na zimę
Re: Zima a młode drzewka owocowe
To nie jest dobre porównanie do tej wody w butach, woda w słomie na mrozie zamieni się w lód bo otacza pęd krzewu lub drzewa, który ma temperaturę otoczenia i nic złego się nie stanie, taki dodatkowy lód w słomie jest izolatorem i źle przewodzi ciepło co wiemy z fizyki i Eskimosi też to wiedzą bo mieszkają w igloo zbudowanych z lodu gdzie na zewnątrz jest minus 50 stopni Celsjusza, a oni w środku nie zamarzają i spokojnie sobie żyją. Noga w mokrym bucie cały czas topi ten lód i się wychładza oddając ciepło aż do wychłodzenia kończyny. Zresztą zapytaj sadowników po co rozpylają wodę podczas wiosennych przymrozków powodując, że całe pędy i gałązki z kwiatami pokryte są lodem jak ciepłym kożuchem.Jak widać kwiatom to nie szkodzi.
- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1114
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Na mrozie mokra słoma zamarza i jest izolatorem, przy plusowych, utrzymujących się temperaturach, słomę czy inne ocieplacze trzeba zdjąć, inaczej drzewko zaparzy się i załapie wiruska/grzyba, kopiec śniegu lepiej zabezpieczy drzewko jak kopczyk ziemi, ale czasem śniegu brak.
To wyrażenie "mokra słoma na mrozie" wprowadziło chyba troszkę zamieszania
To wyrażenie "mokra słoma na mrozie" wprowadziło chyba troszkę zamieszania

Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3970
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Co innego wiosenny przymrozek a co innego zimowy mróz. Przymrozek traw kilka godzin. I przez ten czas jak jest podawana woda która zamarza na kwiatach, chroni je. Ochrona jest skuteczna tylko przy nieustannym podawaniu wody. Wystarczy zaprzestać rozpylania wody przed podniesieniem się temp. ponad zero C. by zniweczyć efekt. Kwiaty całkiem zamarzną w tej okrywie lodowej. Wracając do słomy, jest dobrym izolatorem, gdy jest sucha. Dokładnie to powietrze zawarte w źdźbłach i pomiędzy nimi izoluje termicznie. Okrywa się słomą prostą w pionie. Taka słoma (strzecha) niełatwo namoknie. Słoma z ciuka będzie ciągnąć wodę a słomiany chochoł nie.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Powiedz to Eskimosom bo biedacy nic o tym nie wiedzą, jak się dowiedzą to wszyscy zamarzną na kość 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8131
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Zima a młode drzewka owocowe
I strzechy i chochoły robione były z prostej słomy- od cepa była idealna, z maszyn omłotowych już troszkę gorsza ale można było jakiegoś chochoła postawić. Ale teraz takiej słomy nie uświadczysz, jak zrobić chochoła jak się ma taką kostkę sprasowanej słomy? Nie jest drobno pocięta, jest połamana w połowie źdźbła. Na upartego można wybierać z kostki warstwy sprasowane i obkładać po kawałku pień, związując troczkami albo sznurkiem. Do ściółkowania np truskawek by się nadawała. Qrczę, już sama nie wiem co robić i pewnie nie zrobię nicseedkris pisze:Taka słoma (strzecha) niełatwo namoknie. Słoma z ciuka będzie ciągnąć wodę a słomiany chochoł nie.


Pozdrawiam! Gienia.
- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1114
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Nieraz od mrozu większe szkody wyrządza wiatr na mrozie... nawet owinięcie pnia kartonem wystarcza +lekkie zakopczykowanie ziemią na wypadek dużych mrozów, osobiście jak jest już mróz, te -10, obkładam wrażliwsze drzewka sianem, obkręcam szerokim bandażem i tyle, jak jest odwilż po kilku dniach sprawdzam i ew. odwijam, jest troszkę zabawy, ale nie narzekam.
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3970
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Można nabyć gotowe maty z prostej słomy.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Sianem owijać też można, jednak siano wykazuje większą skłonność do gnicia i zaparzania się , niż słoma. Można używać słomy sprasowanej w małych kostkach i przewiązywać sznurkiem do snopowiązałek. Trzyma się to w miarę dobrze, dodatkowo od ziemi można usypać kopczyk, który obejmie część tej słomy przy pniu. Ja tak robię od lat i nigdy drzewko owinięte chochołem jeszcze mi nie przemarzło, nawet orzechy włoskie.
-
- 50p
- Posty: 63
- Od: 30 paź 2012, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Radom - mazowieckie
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Podstawą to kopczyki które zabezpiecza odpowiednio drzewka , kopczyki powinny wystarczyć a dodatkowo jeżeli ktoś mimo wszystko obawia się o swoje maleństwa to każde dodatkowe zabezpieczenie będzie dodatkowym atutem czy to słoma w każdej postaci czy agrowłóknina pozdrawiam 

-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 23 lis 2012, o 11:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Czy jeszcze teraz można sadzić drzewka?
-
- 50p
- Posty: 63
- Od: 30 paź 2012, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Radom - mazowieckie
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Moim skromnym zdaniem dopóki łopata wchodzi w ziemię to sądzić można ,lecz nie ja jestem specjalistą co do drzewek jak już masz kopczyki to szkoda je niszczyć a jeżeli jest sucho zwyczajnie je podlewaj kopczyki nie stanowią problemu pozdrawiam 

- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Ja w tamtym roku zrobiłem kopczyki bardzo wcześnie i nic się nie stało.piotrek1111 pisze:Mam pytanie w 3 tygodnie temu posadziłem młode drzewka owocowe.
Po dwóch tygodniach usypałem wokół nich kopczyki z trocin mieszanych z ziemią.
Zastanawiam się czy jeżeli do tej pory nie ma większych mrozów kopczyki mogą w jakiś sposób zaszkodzić drzewkom?
Ciekawi mnie czy jeżeli nie padało to drzewka nie mają np. za sucho?
1-2 tygodnie temu jak sadziłem Aronię w piaszczystej ziemi to jeszcze była trochę wilgotna.

A że przy sadzeniu podlewa się z 10l na roślinę to do wiosny drzewka,krzewy będą miały co pić.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8131
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Zrobiłam dziś chochoła z prasowanej kostki na orzechu. Wykorzystałam rękaw siatkowy, który kiedyś tam i nie wiem już po co, kupiłam. Naśmieciło się, zastanawiam się tylko czy ten chochoł trochę nie za szczupły jest! Niech już się ta zima pojawi, bo chochoła rozwalać nie będę
.



Pozdrawiam! Gienia.
-
- 50p
- Posty: 63
- Od: 30 paź 2012, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Radom - mazowieckie
Re: Zima a młode drzewka owocowe
Gruby to on nie jest ale wygląda ciekawie myślę że wystarczy 

- avalonne
- 500p
- Posty: 723
- Od: 9 wrz 2012, o 22:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów - okolice
Re: Zima a młode drzewka owocowe

Nie wiem, czy wybrałam dobry temat na moje pytanie, bo mam wątpliwości odnośnie winogrona

Posadziłam młody krzaczek na jesieni. Teraz chyba muszę go zabezpieczyć.

Przy sadzeniu nie dałam żadnego odkwaszacza gleby, a moja ziemia jest kwaśna, jak leśna.

Czy przed kopczykowaniem, mogę podsypać winogrono skorupami jaj i ew. kredą (szkolną)
czy zastosować jakiś konkretny nawóz?

Potem rozumiem, po "odkwaszaczu" robię spory kopczyk i otulam gałązkami jakiegoś iglaka.
Mój winogron to A-1704, mrozoodporność do -24'C
Informacje o nim znalazłam tutaj:
http://www.winogrona.org/index.php?title=A-1704
Krzaczek na razie maleńki jest, a teraz, gdy już nie ma liści, wygląda bardzo marnie. Jak zrobię kopiec na 30 cm to ziemia go zupełnie zakryje.
