Dzień dobry Wszystkim
Isiu, Marysiu, Lucynko, Edwardzie pozwólcie, że za miłe słowa i pochwały pod adresem lilii podziękuję zbiorczo
Mnie one też zachwycają i jestem z nich bardzo dumna, jak mamusia z dzieci
A skoro ich widok przynosi radość, to pozwólcie jeszcze raz dla Was i nie tylko:
Isiu dziękuję za kolejną identyfikację

Jestem pewna, że niedługo i Twoje lilie uradują nie tylko Twoje ale i nasze oczy. Niestety, radość dla nosa pozostanie tylko dla Ciebie.
U mnie nareszcie się nie tylko zachmurzyło, ale i w końcu popadało. Nie tak obficie, jakbym sobie tego życzyła, albo jakby potrzebowała gleba, ale i to dobre
Dziękuję za życzenia i wzajemnie, chyba deszczyk potrzebny nam wszystkim
Marysiu bardzo się cieszę, że motylkowe motywy zasłużyły na Twoje uznanie

ale nie było trudno zrobić dobre zdjęcie, skoro model był upojony nektarem i prawie nic sobie nie robił z fotografa
Deszczyk nareszcie dotarł i do mnie, ale żeby lało 12 godzin, to nie. Może jednak w najbliższych dniach jeszcze trochę popada, byle nie w niedzielę, bo moje wnusie mają chrzciny.
Rudbekię miałam w zeszłym roku na mojej dzikiej rabatce i nie wiem skąd ona się tam wzięła. Prawdopodobnie z sąsiednich działek. W tym roku wyrosło ich kilka, z czego dwie dorodne - jedna dwukolorowa, druga żółta. I pewnie tak jak przyszły tak sobie w pewnym momencie też odejdą.
To samo z naparstnicami. W zeszłym roku wyrosła dorodna jedna. W tym było już ich kilka. Po przekwitnięciu zostawiłam nasiona, więc mam nadzieję, że się wysiały.
dziękuję za życzenia, które się sprawdzają ku mojej uciesze. Odwiedzanie Waszych ogrodów naprawdę sprawia mi ogromną radość i często budzi wielki podziw. Niestety nie zawsze mam możliwość i czas się wpisywać tak często, jakbym tego chciała.
Marysiu wszystkiego dobrego na nadchodzące dni
Lucynko stęskniłam się za Tobą - fajnie, że już jesteś

chociażby tylko przelotem
Mam nadzieję, że problemy łącznościowe to już tylko w czasie przeszłym będziesz wspominać, czego serdecznie życzę
i pozdrawiam
Edwardzie dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam
Iwonko no jakoś to przeżyję, ale będzie ciężko

Na szczęście faunę podziwiam na równi z florą, więc może jakoś się z tego otrząsnę

Dziękuję za uznanie i serdecznie pozdrawiam
I jeszcze kilka innych, z cyklu takie tam:
Moja brameczka, obecnie powojnikowa, ze stópkami w nasturcjach
Jabłka, jabłka i jeszcze raz jabłka - jabłkowy zawrót dłowy
Coś z fauny - UWAGA TYLKO DLA LUBIĄCYCH
Pozdrawiam i życzę dobrego czwartku

a w najbliższych dniach mam nadzieję nadrobić zaległości w Waszych wątkach
