Kaktusowe szaleństwo - _LeNa_
- _LeNa_
- 500p
- Posty: 805
- Od: 24 maja 2012, o 19:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kaktusowe szaleństwo - _LeNa_
Witam Was moi Drodzy po przerwie
Dziękuję za wizyty i miłe komentarze
Teraz będę mieć troszkę więcej czasu. Ostatnio pochłonęły mnie przygotowania do wesela, wprawdzie nie mojego, ale sami wiecie jak to jest przed większą imprezą
No, ale do rzeczy
Ewelinko ja też je lubię. Nie sądziłam, że ten zechce współpracować, a tu taka niespodzianka
Wiesz, zaglądałam do Ciebie i jestem pod wrażeniem Twojego E. eyriesii. Osiem kwiatów na raz, to dopiero jest wyczyn
Kasiu cieszę się, że i Tobie się spodobał
Madziu ogromnie mi miło. A w kwestii zasuszania paków.. Mój E. obrepanda zasuszyl już jednego, coś czuję, że z drugim będzie podobnie - jakoś tak podejrzanie wygląda Jest i trzeci pąk, jeszcze malutki, ale czy się rozwinie.. U mnie ze słoneczkiem teraz dość ubogo
Żanetko takie pochwały nie tylko mnie radują, ale i motywują Będę się starać aby wszyscy Goście byli zawsze zadowoleni z wizyt w moim wątku.
Henryku jest dokładnie tak jak piszesz Każdy, nawet najmniejszy kwiat to dla kaktusiarza nie lada wydarzenie, a także ogromna radość i zadowolenie
Przejdźmy teraz do zdjęć W poprzednim poście wspominałam, że czekam na kwiat.. Oto i on - Echinopsis subdenudata po raz drugi
A tutaj obgadywany powyżej uparciuch, który dużo obiecuje, ale nic nie pokazuje - Echinopsis obrepanda. Nie wiem co robię źle? Nie przestawiam doniczki, podlewm gdy potrzeba.. A mimo to pąki nie chcą się rozwinąć.
Poza tym kwiatuszki pokazała Mammillaria vetula ssp. gracilis.
Dziękuję za wizyty i miłe komentarze
Teraz będę mieć troszkę więcej czasu. Ostatnio pochłonęły mnie przygotowania do wesela, wprawdzie nie mojego, ale sami wiecie jak to jest przed większą imprezą
No, ale do rzeczy
Ewelinko ja też je lubię. Nie sądziłam, że ten zechce współpracować, a tu taka niespodzianka
Wiesz, zaglądałam do Ciebie i jestem pod wrażeniem Twojego E. eyriesii. Osiem kwiatów na raz, to dopiero jest wyczyn
Kasiu cieszę się, że i Tobie się spodobał
Madziu ogromnie mi miło. A w kwestii zasuszania paków.. Mój E. obrepanda zasuszyl już jednego, coś czuję, że z drugim będzie podobnie - jakoś tak podejrzanie wygląda Jest i trzeci pąk, jeszcze malutki, ale czy się rozwinie.. U mnie ze słoneczkiem teraz dość ubogo
Żanetko takie pochwały nie tylko mnie radują, ale i motywują Będę się starać aby wszyscy Goście byli zawsze zadowoleni z wizyt w moim wątku.
Henryku jest dokładnie tak jak piszesz Każdy, nawet najmniejszy kwiat to dla kaktusiarza nie lada wydarzenie, a także ogromna radość i zadowolenie
Przejdźmy teraz do zdjęć W poprzednim poście wspominałam, że czekam na kwiat.. Oto i on - Echinopsis subdenudata po raz drugi
A tutaj obgadywany powyżej uparciuch, który dużo obiecuje, ale nic nie pokazuje - Echinopsis obrepanda. Nie wiem co robię źle? Nie przestawiam doniczki, podlewm gdy potrzeba.. A mimo to pąki nie chcą się rozwinąć.
Poza tym kwiatuszki pokazała Mammillaria vetula ssp. gracilis.
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Kaktusowe szaleństwo - _LeNa_
Śliczne widoki i piękne jak zwykle zdjęcia. Specjaliści pewnie podpowiedzą, dlaczego kwiat nie chce się rozwinąć. Brak wystarczającej ilości słońca? Moje jedno gymno zapączkowało, ale stoi w miejscu, inne przybyły w niemal rozwiniętymi kwiatami, a zasuszyły się, nie rozwijając - ale kaktusy uczą cierpliwości
- honorka22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1403
- Od: 3 maja 2013, o 16:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lwówek Śląski
Re: Kaktusowe szaleństwo - _LeNa_
Popieram wypowiedź Żanety, kaktusy uczą ogromnej cierpliwości. U mnie niektóre roślinki potrzebowały nawet miesiąca, żeby wystartować z rozwojem pączków, pomimo, iż większość roślin, stojących obok kwitła jak szalone.
- _LeNa_
- 500p
- Posty: 805
- Od: 24 maja 2012, o 19:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kaktusowe szaleństwo - _LeNa_
Żanetko i Honoratko dziękuję za wizytę
Całkowicie się z Wami zgadzam, kaktusy uczą cierpliwości. Szkoda, że ja taka w gorącej wodzie kąpana
A co do E. obrepanda.. Hmm.. Ulokowany jest w domu na parapecie, słoneczko ma do południa i tu chyba, jak to mówią, jest pies pogrzebany
Chyba trzeba zmienić mu miejscówkę.. Poza tym ostatnio u mnie pogoda w kratkę, więc pewnie i to rzutuje na rozwój pąków.
Całkowicie się z Wami zgadzam, kaktusy uczą cierpliwości. Szkoda, że ja taka w gorącej wodzie kąpana
A co do E. obrepanda.. Hmm.. Ulokowany jest w domu na parapecie, słoneczko ma do południa i tu chyba, jak to mówią, jest pies pogrzebany
Chyba trzeba zmienić mu miejscówkę.. Poza tym ostatnio u mnie pogoda w kratkę, więc pewnie i to rzutuje na rozwój pąków.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1134
- Od: 18 sie 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Kaktusowe szaleństwo - _LeNa_
Trzymam kciuki,żeby ci się rozwinął Echinopsis obrepanda.
Jestem bardzo ciekawa jego kwiatu
Jestem bardzo ciekawa jego kwiatu
- _LeNa_
- 500p
- Posty: 805
- Od: 24 maja 2012, o 19:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kaktusowe szaleństwo - _LeNa_
Grażynko (nie) dziękuję Mam nadzieję, że coś się w końcu wykluje. Mnie samą zżera ogromna ciekawość
- maryjan13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3619
- Od: 27 cze 2010, o 22:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Re: Kaktusowe szaleństwo - _LeNa_
_LeNa_ pisze:A tutaj obgadywany powyżej uparciuch, który dużo obiecuje, ale nic nie pokazuje - Echinopsis obrepanda. Nie wiem co robię źle? Nie przestawiam doniczki, podlewm gdy potrzeba.. A mimo to pąki nie chcą się rozwinąć.
Mam Echinopsis carmineoflora,a wg tej strony to teraz też Echinopsis obrepanda:_LeNa_ pisze:A co do E. obrepanda.. Hmm.. Ulokowany jest w domu na parapecie, słoneczko ma do południa i tu chyba, jak to mówią, jest pies pogrzebany Chyba trzeba zmienić mu miejscówkę..
http://www.desert-tropicals.com/Plants/ ... panda.html
Moja stoi na parapecie zewnętrznym południowego okna balkonowego.Słońce ma od 08.00 do 17.00.
Kaktusy podlewam zależnie od pogody co 2 lub 3 tygodnie.
W ubiegłym roku podlewałem bardzo oszczędnie i pąk się zasuszył,dlatego teraz,gdy pojawił się pąk podlewałem ją co tydzień.
Z początku pąk rozwijał się bardzo powoli,aż do pewnego momentu.Potem to trwało tylko kilka dni i pokazał się kwiat.
Postaram się to udokumentować zdjęciami pod którymi są daty.
1 zdj.- 12 czerwca ; 2 zdj.- 24 czerwca ; 3 zdj.- 7 lipca ; 4 zdj.- 10 lipca ; 5 zdj.- 11lipca.
Między 1 a 2 zdjęciem to prawie 2 tygodnie,a różnica w pąku prawie niezauważalna.
Jak widać do 3 zdjęcia to prawie 4 tygodnie,a potem do kwiatka to tylko 4 dni.
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Kaktusowe szaleństwo - _LeNa_
Marianie - fantastyczna dokumentacja. To genialny przykład cierpliwości, o jakiej wcześniej mówiłyśmy. Oj, ileż muszę się jeszcze nauczyć... Ale warto było czekać, dokumentacja i kwiaty - piękne
- maryjan13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3619
- Od: 27 cze 2010, o 22:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Re: Kaktusowe szaleństwo - _LeNa_
Do tego,co napisałem poprzednio chciałbym dodać jeszcze kilka słów.
Okres,w którym kwitła moja Echinopsis był nieco inny niż obecnie.
Było cieplej,czasami upalnie.Doniczka mała,bo tylko 8 cm i podłoże ubogie.
Nie było to podlanie każdorazowo na maksa,ale mimo wszystko więcej wody dostawała niż inne kaktusy.
Więcej niż te większe kaktusy,które rosną w większych doniczkach.
Trzeba to po prostu wyczuć.
Okres,w którym kwitła moja Echinopsis był nieco inny niż obecnie.
Było cieplej,czasami upalnie.Doniczka mała,bo tylko 8 cm i podłoże ubogie.
Nie było to podlanie każdorazowo na maksa,ale mimo wszystko więcej wody dostawała niż inne kaktusy.
Więcej niż te większe kaktusy,które rosną w większych doniczkach.
Trzeba to po prostu wyczuć.
- _LeNa_
- 500p
- Posty: 805
- Od: 24 maja 2012, o 19:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kaktusowe szaleństwo - _LeNa_
Marianie dziękuję Ci nie tylko za zainteresowanie i piękną dokumentację, ale i za cenne uwagi, które zawarłeś w Swej wypowiedzi
Tak się zastanawiam co teraz zrobić.. Oczywiście nie jestem w stanie zapewnić mojej roślince tak dobrych warunków jak Ty Swojej, ale mogłabym ją umieścić w miejscu bardziej słonecznym tzn. na parapecie, który jest oświetlany, tak mniej więcej, od południa do godzin wieczornych. Dzięki temu roślina "łapałaby" więcej słoneczka, choć i tak nie zawsze, bo od pewnego czasu słońca jest jak na lekarstwo. Dziś akurat pogoda dopisuje, ale kto wie co będzie jutro
Poruszę jeszcze kwestię podlewania - moje roślinki dostają wodę co dwa tygodnie, czasem też je zraszam, oczywiście uważając na pąki. Jednak mimo tych zabiegów w pewnym momencie czegoś zabrakło.. Pierwszy pąk rósł, a potem z dnia na dzień zmarniał i odpadł Być może przyczynił się do tego, przypadający na czas rozwoju pąka, ponad tygodniowy okres deszczowej i pochmurnej aury, a może zupełnie coś innego..
W każdym bądź razie, nie pozostaje mi nic innego, jak tylko czekać na rozwój wydarzeń
Żanetko jak to dobrze, że mamy tu na forum tylu wspaniałych specjalistów, od których możemy się tak wiele nauczyć
Tak się zastanawiam co teraz zrobić.. Oczywiście nie jestem w stanie zapewnić mojej roślince tak dobrych warunków jak Ty Swojej, ale mogłabym ją umieścić w miejscu bardziej słonecznym tzn. na parapecie, który jest oświetlany, tak mniej więcej, od południa do godzin wieczornych. Dzięki temu roślina "łapałaby" więcej słoneczka, choć i tak nie zawsze, bo od pewnego czasu słońca jest jak na lekarstwo. Dziś akurat pogoda dopisuje, ale kto wie co będzie jutro
Poruszę jeszcze kwestię podlewania - moje roślinki dostają wodę co dwa tygodnie, czasem też je zraszam, oczywiście uważając na pąki. Jednak mimo tych zabiegów w pewnym momencie czegoś zabrakło.. Pierwszy pąk rósł, a potem z dnia na dzień zmarniał i odpadł Być może przyczynił się do tego, przypadający na czas rozwoju pąka, ponad tygodniowy okres deszczowej i pochmurnej aury, a może zupełnie coś innego..
W każdym bądź razie, nie pozostaje mi nic innego, jak tylko czekać na rozwój wydarzeń
Żanetko jak to dobrze, że mamy tu na forum tylu wspaniałych specjalistów, od których możemy się tak wiele nauczyć
- maryjan13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3619
- Od: 27 cze 2010, o 22:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Re: Kaktusowe szaleństwo - _LeNa_
Z Twoich wypowiedzi wnioskuję Magdo,że masz wystawę wschodnią lub zachodnią.
Mimo wszystko lepsza jest ta wschodnia,ponieważ słońce jest od samego rana.
Zachodnia jest gorsza,bo słońce,gdy grzeje już mocno w południe, to nagle wpada na kaktusy.
Szczególnie jest to niebezpieczne latem,gdy słońce jest najwyżej.
Wtedy kaktusy mogą ulec poparzeniu,gdy są na zewnątrz.
Mimo wszystko lepsza jest ta wschodnia,ponieważ słońce jest od samego rana.
Zachodnia jest gorsza,bo słońce,gdy grzeje już mocno w południe, to nagle wpada na kaktusy.
Szczególnie jest to niebezpieczne latem,gdy słońce jest najwyżej.
Wtedy kaktusy mogą ulec poparzeniu,gdy są na zewnątrz.
- _LeNa_
- 500p
- Posty: 805
- Od: 24 maja 2012, o 19:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kaktusowe szaleństwo - _LeNa_
Marianie co racja, to racja.. W ubiegłym roku przez moją nieuwagę intensywne słoneczko spaliło mi jedno Gymnocalycium
W tym zaś postępowałam z kaktusami znacznie delikatniej (rozważniej) i obyło się bez strat
Ale powracając do tematu.. Co radzisz? Pozostawić E. obrepanda na swoim miejscu czy przenieść w miejsce bardziej nasłonecznione?
W tym zaś postępowałam z kaktusami znacznie delikatniej (rozważniej) i obyło się bez strat
Ale powracając do tematu.. Co radzisz? Pozostawić E. obrepanda na swoim miejscu czy przenieść w miejsce bardziej nasłonecznione?
Re: Kaktusowe szaleństwo - _LeNa_
Magdo wpadłam z rewizytą długo mnie nie było na FO i przegapiłam Twój wątek niniejszym nadrabiam. Masz piękne, zadbane rośliny, zdjęcia robisz fantastyczne, bardzo mi się u Ciebie podoba, będę zaglądała tu częściej
Pozdrawiam Marzena
Moje kaktusy i sukulenty
Moje kaktusy i sukulenty