Już to za mnie zrobił parę lat temu 80-kilowy pies!Tomasz II pisze:dolne gałązki cyprysików można przycinać.
Sadzenie host pod drzewami.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1834
- Od: 21 wrz 2008, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Sadzenie host pod drzewami.
Re: Sadzenie host pod drzewami.
Boziu, jak te hosty będą wyglądać?muchazezlotym pisze:Już to za mnie zrobił parę lat temu 80-kilowy pies!Tomasz II pisze:dolne gałązki cyprysików można przycinać.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1834
- Od: 21 wrz 2008, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Sadzenie host pod drzewami.
Tamten żarłoczny pies już biega po wiecznej psiej łące
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1834
- Od: 21 wrz 2008, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Sadzenie host pod drzewami.
Zrobione!Tomasz II pisze:Nie ma problemu, cyprysiki nie są tak żarłoczne, bardziej tu chodzi o ich zacienienie niż system korzeniowy, tak więc śmiało, dolne gałązki cyprysików można przycinać.
( to naprawdę z doświadczenia)
- Iw
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 942
- Od: 4 sie 2008, o 22:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Sadzenie host pod drzewami.
Jakie masz śliczne kamloty hihihi, hosty jak urosną to też rzucą się w oczy
Żeby moje były chociaż tak duże
Żeby moje były chociaż tak duże
Re: Sadzenie host pod drzewami.
Elu, apeluję o Twój wątekmuchazezlotym pisze: Zrobione!
-
- 50p
- Posty: 54
- Od: 20 kwie 2010, o 21:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wola Sernicka koło Lubartowa
Re: Sadzenie host pod drzewami.
Witam
mam pytanie czy hosty będą rosły w cieniu orzecha włoskiego i leszczyny?
mam pytanie czy hosty będą rosły w cieniu orzecha włoskiego i leszczyny?
Agnieszka
- Iw
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 942
- Od: 4 sie 2008, o 22:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Sadzenie host pod drzewami.
Pod leszczynami rosną świetnie . Leszczyna ma bardzo kruche gałązki i przy większym wietrze ciągle coś mi z tych leszczyn spada , a to gałązka, a to patyczek, przy okazji dziurawiąc rośliny.
Ale poza tym nie narzekam. Jak przeniosłam hosty pod leszczyny zaraz zaczęły rosnąć i widać, że im tam dobrze.
Ale orzech włoski to chyba nie najlepsze rozwiązanie. Pod orzechem niewiele urośnie. Tu chyba już ktoś się wypowiadał na ten temat.
Ale poza tym nie narzekam. Jak przeniosłam hosty pod leszczyny zaraz zaczęły rosnąć i widać, że im tam dobrze.
Ale orzech włoski to chyba nie najlepsze rozwiązanie. Pod orzechem niewiele urośnie. Tu chyba już ktoś się wypowiadał na ten temat.
Re: Sadzenie host pod drzewami.
I ja się podepnę pod pytanie odnośnie sadzenia host pod orzechem włoskim. Tylko, że mój został ścięty i został fajny konar, który mogłabym wykorzystać. Znalazłoby się na dole w korzeniu miejsce dla małej hosty (już zamówiona ), nawet mam już wizję jak to zrobić, a na górze wydrążyłabym też dziurę, ale tam mogłabym wsadzić coś na pełne słońce, hosta miałaby cień od konara, bo rosłaby tak jakby częściowo w nim z boku . No i tu pytanko, czy sobie hosta poradzi "w tym orzechu" (stoi sam pień, czasem tylko jakąś gałązkę wypuści, a drzewa z niego już na 100% nie będzie).
U mnie też niektórym hostom daje cień cały szpaler leszczyny sąsiada i żyją w zgodzie, tylko leszczyny mają właśnie to do siebie, że okropnie brudzą.
U mnie też niektórym hostom daje cień cały szpaler leszczyny sąsiada i żyją w zgodzie, tylko leszczyny mają właśnie to do siebie, że okropnie brudzą.
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Re: Sadzenie host pod drzewami.
Orzech włoski może niekorzystnie działać na inne rośliny w otoczeniu, przez wydzielanie do gruntu szkodliwych substancji. Zarówno w świeżych liściach, łupinach owoców jak i w korzeniach znajduje się toksyna "Juglon", która w glebie ulega rozkładowi nawet dopiero po dwóch miesiącach. Lisie można jednak kompostować gdyż w kontakcie z powietrzem rozkład następuje dużo szybciej.AgaW pisze:Witam
mam pytanie czy hosty będą rosły w cieniu orzecha włoskiego i leszczyny?
Nie polecam zatem sadzenia host pod orzechem włoskim.
Przeczytaj to co napisałem powyżej. Z tego co piszesz pień jeszcze całkowicie nie obumarł, jeśli wypuszcza nadal jakieś gałązki - czy zatem toksyny w nim zawarte już uległy rozkładowi???mommy_b pisze:.... Znalazłoby się na dole w korzeniu miejsce dla małej hosty (już zamówiona ), nawet mam już wizję jak to zrobić, a na górze wydrążyłabym też dziurę, ale tam mogłabym wsadzić coś na pełne słońce, hosta miałaby cień od konara, bo rosłaby tak jakby częściowo w nim z boku . No i tu pytanko, czy sobie hosta poradzi "w tym orzechu"
Może na razie należałoby wsadzić tam hostę w odpowiedni dużej donicy.
Nie mam doświadczenia z sadzeniem host w takich warunkach, ale jeśli się zdecydujesz, to napisz jakie będą wyniki tego eksperymentu.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
-
- 50p
- Posty: 54
- Od: 20 kwie 2010, o 21:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wola Sernicka koło Lubartowa
Re: Sadzenie host pod drzewami.
Dzięki Paco za odpowiedź. W takim razie zrezygnuję z sadzenia pod orzechem włoskim i poszukam dla host lepszego stanowiska
Agnieszka
Re: Sadzenie host pod drzewami.
A tak właśnie wygląda pieniek. Na górze chciałabym wydrążyć dziurę i ewentualnie na możliwe szkodliwe działanie orzecha wsadzić tam donicę a do niej coś rozłożystego aby zwieszało się na boki. Pieniek jest spory więc i przy odrobinie szczęścia wejdzie tam i spora doniczka. A w tej dziurze chciałam bezpośrednio do wsypanej ziemi wsadzić małą hostę. Teraz nie widać tego bo jest wsypany kompost do środka (wiadro), ale jest tam duża dziura w dół, którą wydrążyłam zwykłą łopatką i w głąb da się jeszcze go wydrążyć. Dookoła pieńka chcę zmienić ziemię i wysiać trawę.
Ale czy ma jakikolwiek sens zamalowanie pieńka jakimś impregnatem do drewna czy to nic nie da, a może zaszkodzi roślinom,które mogą tam rosnąć?
Ale czy ma jakikolwiek sens zamalowanie pieńka jakimś impregnatem do drewna czy to nic nie da, a może zaszkodzi roślinom,które mogą tam rosnąć?
Re: Sadzenie host pod drzewami.
Z roślinami to nie wiem, ale swego czasu próbowałem impregnować pieńki - olszynowe i dębowe. Efekty raczej mizerne , olszyna szybko popękała i po 3 zimach zamieniła się w próchno - wystarczyło lekko stuknąć i pieniek rozsypywał się na małe kawałeczki. Dębowe wytrzymały dłużej, ale i tak próchnieją od środka i nie widać żeby impregnat jakoś szczególnie ten proces hamował - za dużo porów i pęknięć przez które wsącza się woda . Ja bym nie impregnował im mniej chemii tym lepiej. Pieniki zawsze można wymienić na nowe.mommy_b pisze: A czy ma jakikolwiek sens zamalowanie pieńka jakimś impregnatem do drewna czy to nic nie da, a może zaszkodzi roślinom,któe mogą tam rosnąć?