Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Brawo! Brawo! Brawo!
Jak znajdziesz nazwę dla swojej NN to koniecznie napisz.
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5487
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witam miłych gości! :wit

Od ostatniego wpisu minęło ponad dwa tygodnie. Przez ten krótki czas na rabatach zrobiło się kolorowo i dosyć ciasno. Pstryknęłam ponad 1000 zdjęć i z powodu braku czasu zmniejszyłam i opisałam tylko te z ostatniego tygodnia.
Rozpoczęło się różane szaleństwo i gdyby nie susza i mordercze upały, to cieszylibyśmy się z kwitnienia królowych o wiele dłużej. U mnie ostatni tydzień dla niektórych róż był dosłownie zabójczy. Temperatury w okolicy 35* zrobiły swoje ;:213 Część różanych kwiatów dosłownie się usmażyło, inne zaś o dziwo, znoszą te ekstremalne temperatury całkiem dobrze. Wśród nich mogę wymienić - Gefylt, Geoff Hamilton, Sir John Betjeman, Crocus Rose, Princes Alexandra of Kent, młodziutka Emily Bronte, która nadal dzielnie kwitnie i bardzo dobrze wygląda. Tylko kwiaty są bardzo jasne. Także Julie Andrieu, naprawdę wzięła się w tym roku do roboty i świetnie sobie radzi. Długo by można wymieniać... Większość zdjęć, które dzisiaj pokażę zrobiłam przez ostatnie dwa dni i na nich będzie widać, że nie wszystkie panny źle znoszą taką spiekotę.


Obrazek

Karo, Francois Juranville rośnie u mnie od 2011 roku i to jest jeden krzak. Ma wigor ta dziewczyna, prawda? :D

Obrazek

Aniu - Taro, moja nn to na pewno nie jest Casanowa. Zupełnie inny kształt i wypełnienie kwiatów, ale dziękuję za chęć pomocy ;:168 Będę szukała dalej.

Obrazek

Basiu, tak, Francois jest niesamowita. Szkoda, że kwitnie tylko raz i na dodatek nie znosi upałów. W tym roku jej kwitnienie znacznie się przez to skróciło :roll:

Obrazek

Ewa - Pashmina, racja, róże w tym sezonie zapączkowane w ilościach oszałamiających ;:oj i żeby nie upały to spektakl trwałby znacznie dłużej.

Obrazek

Granny także szaleje. M powiedział, żebym przestała jej dawać jeść i pić bo nieprzyzwoicie rozwaliła się na rabacie i zajmuje zbyt dużo miejsca :;230


Joasiu, namawiam Cię na Eglantyne i Olivie, bo te róże nie tylko są piękne, ale i kwitną bardzo obficie. Nie zaprezentuję Ci w tej chwili Eglantyne, bo nie zdążyłam zmniejszyć zdjęć, ale w wolniejszej chwili wrzucę jej zdjęcia, to sama zobaczysz, że warta jest posiadania ;:108

Obrazek

Daysy, Emily to mała różyczka. Pomyśl nad miejscówką dla niej. Ona nie potrzebuje dużo miejsca ;:224 Też mam 8 szt w donicach i zastanawiam się gdzie to wszystko posadzę... ;:24

Obrazek


Adka, poszperaj w różanych szkółkach...Zdaje się, że gdzieś ją widziałam. Jak sobie przypomnę, to dam Ci znać ;:108

Obrazek

Dame Judy Dench kiepsko znosi upały. Pozwieszała główki z gorąca

Aniu - anabuko, dziękuję w imieniu różyczek ;:196

Młodziutka Royal Jubilee też ma problemy z upałami

Obrazek

Krysiu, Francois to istny, różany potwór i naprawdę potrzebuje dużo miejsca. Krzewi się niesamowicie i w ciągu dwóch sezonów zawłaszczyła dla siebie całą pergolę. Nie zostawiła miejsca dla skromnego The Pilgrim. Zastanawiam się co będzie w kolejnych sezonach ;:202

Obrazek

Jadziu, Francois miała z milion kwiatów, ale upały szybko je wykończyły. Teraz kwitnie resztkami i na kolejny spektakl trzeba będzie czekać do następnego sezonu. Szkoda.. :(

Obrazek

Jagna, fajnie, że znów jesteś ;:196
Eglantyne i Port Sunlight dały w tym roku prawdziwy pokaz. Port znosi upały kiepsko, ale Eglantyne o dziwo radzi sobie całkiem nieźle. Rośnie na patelni, więc tym bardziej mnie cieszy, że kwiaty nie usmażyły się w jeden dzień i chociaż sporo już przekwitło, to nadal wygląda bardzo dobrze.
Emily mnie zachwyca Obrazek Nie boi się mocnego słońca, kwiaty ma trwałe, tylko z każdym dniem bardziej bledną i stają się prawie białe. Znacznie gorzej wygląda The Mill on The Floss. I kwiatów ma mniej i na upały jakby mniej odporne. Ale poczekam, bo krzaczek jest po "przejściach" i na pewno potrzebuje czasu.

Tak wygląda moja Julka

Obrazek

Teresko, kwiat Emily ma średnicę 8 cm (przed chwilą mierzyłam) :) . Jest płaski, dobrze wypełniony, a pędy na tyle sztywne, żeby utrzymać po kilka kwiatów.

Obrazek

Irenko
, dziękuję, ale to samo mogę powiedzieć o Twoje różance. Nic tylko patrzeć, podziwiać i wzdychać nad urodą królowych ;:167 Olivia Rose ma kwiaty w jasnym, delikatnym różu. W te upały są jaśniejsze.

Obrazek

Za chwilę c.d
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5487
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Beatko, bardzo się cieszę, z Twoich odwiedzin ;:196
Ciekawa jestem jak odbierzesz pierwsze kwiaty Emily Bronte? ;:131 Mam nadzieję, że Ci się spodoba.
A nie mówiłam, że końskie "złotko" czyni cuda? Wczoraj było u mnie czworo znajomych i nieskromnie powiem, że ogród pełen kwitnących róż wzbudził ich autentyczny zachwyt. Nawet zazwyczaj powściągliwi panowie byli w szoku jak zobaczyli ilość kwitnących róż. Wszyscy robili sobie zdjęcia na tle różanki. Miło było słyszeć tyle pochwał. Jeden kolega nie mógł się oderwać od RU. I pomyśleć, że w ubiegłym roku chciałam się pozbyć tej róży. A ona udowodniła, że warto czekać i w tym sezonie zaszalała na całego. Praktycznie nie widać liści, tylko same kwiaty.

Obrazek

Ed, dziękuję. Uwielbiam tę różę za bezproblemowość i takie właśnie bujne kwitnienie ;:108

Obrazek

Elu, wspaniale gościć Cię w nowym wątku ;:196 I mnie martwi susza i tropikalne temperatury, ale na pogodę nie mamy wpływu i chociaż upały przyspieszają przekwitanie, to każde kolejne kwiaty, staram się uwieczniać. W ciągu dwóch tygodni zrobiłam ponad tysiąc zdjęć. Teraz nie mam kiedy tego wszystkiego zmniejszyć i opisać :oops: Ale najważniejsze chwile są utrwalone i z czasem powrzucam zaległe fotki. A póki co, umieszczam te bieżące.

Obrazek

Ewa, będę szukała nazwy dla tej róży, a jak się dowiem co ona za jedna, to na pewno dam znać ;:108

Obrazek

Na koniec debiuty tego sezonu

Obrazek

Zakwitła pierwsza z dwóch Albrighton Rambler. Szkoda, że ma tak maleńkie kwiatuszki
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13236
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Morze kwiatów, aż buzia mi się sama śmieje do nich. ;:215
Cześć Dorotka :wit pobudziłaś moje zmysły i choć nie odzywam się ostatnio na forum, to nie mogę
przejść bez słowa po tym co zobaczyłam. Oglądam je po kilka razy, ale cudne krzaki.
Uznanie dla twojej pracy.
Julka jest śliczna i jestem pewna, że z kolejnymi latami będzie jeszcze piękniejsza.
Emily skradła moje serce. :D
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko, gdyby nie to, że wiem co robią upały, to... w życiu bym nie powiedziała, że Twoim różom cokolwiek szkodzi. one są obłędne!!! ;:167 ;:167 ;:167
W głowie się może zakręcić od tych kolorów i "fasonów". Same cudowności. ;:167 ;:167 ;:167
Powiedz mi czy Crocus u Ciebie jest taka wielka?? Czy to takie wrażenie? Mam ją u siebie i już wiem, ze oczywiście za ciasno posadzona, ale patrząc na Twoją, to mam wrażenie, że ona ma około 180 cm! ;:oj
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8312
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko ;:196
ale masz bogactwo kwiatów. ;:oj
Nie dość, że sporo róż, to jeszcze taka każda dorodna. ;:oj ;:138 ;:138 ;:138
Po kilku latach nagle człowiek orientuje się, że rośliny rosną większe niż się spodziewał. :;230
Skąd ja to znam :;230
Niby odstępy były jak należy ale czas to koryguje całkiem nieoczekiwanie.
Zauważyłam, że mocno podwiązana jest Twoja Alexandra of Kent.
Moja jeszcze wciąż malutka ale też muszę ją podpierać, bo ma ciężkie kwiatki, na razie tylko trzy. ;:131
Ale jestem dobrej myśli i poczekam na więcej. ;:173
Miłego tygodnia :wit
Awatar użytkownika
jonatanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3257
Od: 4 mar 2012, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Są takie ogrody, do których zawsze się wraca, bo mają w sobie to coś i taki jest właśnie Twój ogród, do pozazdroszczenia, pięknie!!!
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko nic nie powiem tylko łał ;:202 tyle piękności w jednym miejscu nie wiadomo w którą stronę spojrzeć i która piękniejsza.Róże w tym roku dają prawdziwy pokaz ;:167 widzę to po swoich jak zaszalały, aż serce sie raduje taką ilością kwiecia.Moje róże jakoś dziwnie dobrze znoszą w tym roku upały, bo w ubiegłym mdlały bardzo .Możliwe ,ze pora deszczowa przyszła w sam raz i porządnie nawodniła tereny że wody gruntowe sie podniosły bo innego wytłumaczenia nie znajduję .Widzę to po hortensjach one zawsze najbardziej cierpią z powodu suszy, a w tym roku zaszalały wszystkie jakie mam .Dlatego pilnuję ,żeby nie zabrakło im wody. Uwiodła mnie delikatna Scarborough Fair w każdym calu ;:167
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko powiem tylko oh wow :wink: . brak mi słów, masz przepiękne krzaczyska ;:138 ;:138 ;:138 ;:138
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11697
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Tak wygląda raj, budzić się w swoim łóżku, wyjść z kawką na ogród i wdychać zapachy roznoszące się wokół ;:167
Obłędne widoki, normalnie pozytywnie zazdroszczę ;:303 Austinki wylewające się z rabat, szok .Kurczę chyba się przemogę i zrobię eliksir zapachowy w beczce.No nie powiem, moje też kwitną, ale u Ciebie to jest mistrzostwo ;:167
RU cudna, bardzo ładnie wygląda na białej pergoli.Ona ma bardzo ciekawe kwiaty.Dają po oczach, ale wcale mnie to nie razi.

Brawo ;:138
BeataBW
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 40
Od: 2 sie 2017, o 08:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Oj ;:oj ,już wiem dlaczego wyrzuciłaś z ogrodu Eden Rose. Ten ogród to Eden więc ona tam zbędna. ;:108. Twoim znajomym Dorotko wcale się nie dziwię że robili sobie zdjęcia. Ja im się dziwię, że nie robią ich do tej pory. To co stworzyłaś jest przepiękne. Widać ogrom pracy i największe na świecie serce. Oj kochacie się to widać. ;:196
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3199
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko, jak się widzi tyle róż, to można oszaleć ze szczęścia! :D Bardzo dorodne masz je wszystkie, tłuściutkie, rumiane. Jestem ciekawa czy potrafiłabyś wybrać tę jedną, bez której nie wyobrażasz sobie ogrodu. Jedną to zbyt trudne zadanie ale powiedzmy pięć z tych dwóch setek, które masz ;:204 . Mnie wyjątkowo urzekła Emily Bronte. Bardzo lubię róże w tym typie. Chociaż ma delikatną barwę, to przyciąga wzrok pięknym kształtem kwiatu i grą kolorów, jakby świeciła na rabacie ;:224 .
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5487
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witajcie! :wit

Upały i susza wykańczają róże. Już nawet nie pamiętam kiedy porządnie popadało. Jest tak źle, że ogarnęło mnie zniechęcenie. Tyle wysiłku, potu, bolących pleców i zaczynam sobie zadawać pytanie - Po co? Czy warto? Skoro palące niemiłosiernie słońce i tragiczna susza niweczą tyle wysiłku zaledwie w ciągu dwóch tygodni... :? Wyschnięta trawa, suszki zamiast kwiatów. Może rzeczywiście M ma rację i trzeba zmniejszyć ilość róż? Kilka dni temu, niedaleko nas spaliło się kilka hektarów lasu. Sytuacja na Mazowszu jest dramatyczna i jak na razie nic nie zapowiada poprawy. W prognozach nadal bez znaczących opadów...
Wczoraj zaczęłam najbardziej przez siebie nielubianą czynność - obcinanie przekwitłych, bądź jak kto woli, uprażonych kwiatów. Zajęcie jest monotonne i zapewne będzie trwało kilka dni, ale na szczęście sporo jeszcze kwitnie, chociaż nie wyglądają już tak bajecznie kolorowo. Kwiaty wyblakły od słońca i widać, że same krzaczki są zmęczone. Robactwo na razie przystopowało, ale zauważyłam pierwsze oznaki mączniaka. No tak, zawsze coś... :roll:
Ale dość już tego narzekania i czas na odpowiedzi.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Majeczko, wszelki duch... ;:196 Bardzo się cieszę z Twojego wpisu. Czekam z niecierpliwością ;:65 na tegoroczne fotki i kilka słów o nowościach. Nie wierzę, że nic nie kupiłaś w tym roku :;230

Obrazek

Po mocnym, wiosennym cięciu LO wreszcie zakwitła jak należy

Obrazek

Basiu, oj szkodzi, tylko na fotkach wszystkiego nie widać. A szkodzi przede wszystkim ogromna susza, która zaczyna mnie coraz bardziej martwić :(
Crocus Rose ma spokojnie nawet więcej niż 180 cm. I to nie tylko w górę, ale i wszerz. Jeśli chodzi o tego potwora, to nic nie jest w stanie go zatrzymać. Nie pomogło wiosenne, mocne, radykalne cięcie. Efekt był tylko taki, że zakwitła później niż zwykle. Za to jeszcze bardziej się rozkrzewiła i znów osiąga monstrualne rozmiary. Już sama nie wiem jak postępować z tą różą. Ciąć mocno - źle. Nie ciąć wcale - jeszcze gorzej :roll:

Obrazek

Krysiu, tak, Alexandra wymaga podwiązywania, bo ma taki trochę pokraczny pokrój. Rośnie, a właściwie rosną, (bo mam dwa krzaki) w każdą możliwą stronę. A ponieważ kwiaty są wielkie i ciężkie, na dodatek zebrane po kilka na pędzie, to wymagają podwiązania. Byle wichura i wszystko leży na ziemi. Akurat z nią mam doświadczenie i już nie raz podnosiłam te ciężkie pędy z ziemi ;:108

Obrazek

Joasiu, jest mi niezmiernie miło Ciebie gościć. Wpadaj kiedy tylko masz ochotę ;:196

Obrazek

Jadziu, pokaz był, ale zbyt krótko. Upały załatwiły sprawę i teraz ogarnęło mnie zniechęcenie. Zbyt szybko wszystko przekwitło, a raczej upiekło się w niemiłosiernie palącym słońcu. Szkoda tyle włożonej pracy...Ech... Już nie mam siły do podlewania. System nawadniający przy takiej suszy jest niewystarczający. Za dużo mam róż i po prostu nie daję sobie z tym wszystkim rady. Zaczyna do mnie docierać, że stałam się niewolnikiem własnego ogrodu i czuję się jak więzień na galerach. Nie tak miało być! Ogród miał cieszyć, a nie być uciążliwym obowiązkiem! Samo się nic nie zrobi, a przy tej ilości krzaków, tym bardziej. Muszę chyba przemyśleć i zmniejszyć swój stan posiadania, bo inaczej nic z tego nie będzie ;:185

Thomas a Becket - nowy zakup z tego sezonu

Obrazek


Daysy
, krzaczyska porosły zbyt wielkie i nie dość, że zajmują dużo miejsca, to ich ilość zaczyna przerastać moje siły przerobowe, a ogród powoli przestaje mnie cieszyć. Może inaczej bym na wszystko spojrzała gdyby nie susza i tropikalne temperatury. Dopiero druga połowa czerwca, a ja już czuję się zmęczona :roll:

Obrazek

Obrazek

Aniu - Annes, większość Austniek niestety przekwitła. Zbyt szybko jak dla mnie. Teraz trzeba to wszystko ciąć i smutno się robi, że to już, tak migiem.
Kurczę chyba się przemogę i zrobię eliksir zapachowy w beczce
Rozbawiłaś mnie tym eliksirem :;230 To jest myśl! Już dawno mówiłam, że nie ma to jak końskie "złotko"
A RU odkryłam na nowo. To stare, poczciwie różysko, którego chciałam się pozbyć. Chyba wyczuła 'klimat', bo postanowiła zrobić mi niespodziankę i zakwitła na maksa. W tej sytuacji na pewno z niej nie zrezygnuję. Tym bardziej, że nawet te tropiki jakoś nie są w stanie jej zaszkodzić i nadal niezmordowanie kwitnie, a same kwiaty, choć jaśniejsze, to nie wyglądają wcale na umęczone.

Obrazek
Oj, już wiem dlaczego wyrzuciłaś z ogrodu Eden Rose. Ten ogród to Eden więc ona tam zbędna.
Beatko, he, he może być i tak ;:306 Prawda jest jednak taka, że moja Edenka nie chwyciła mnie za serducho. Ani nie kwitła zjawiskowo, ani kwiaty również jakoś nie przypadły mi do serca. Na dodatek miała dwa badylki i była bardzo himeryczna. No i w związku z tym trza się było rozstać. Będę jej urodę podziwiać w innych ogrodach ;:108
Róże nadal kocham, chociaż w ostatnich dniach dopadło mnie tzw. zmęczenie materiału i spadek formy. Wszystkiemu winne skwar, żar z nieba i tragiczna susza. Ale nic, to! Przetrwam i za jakiś czas chęci do ogrodowania powrócą. Bo jednak nie wyobrażam sobie ogrodu bez róż.

Obrazek


Kasiu, a wiesz, że ostatnio nawet się zastanawiałam co bym odpowiedziała na zadane mi pytanie o tę jedną, jedyną, naj? Ty pytasz o pięć, a ja nadal się zastanawiam, które spośród nich wybrać... ;:224 Ale, pobawię się chwilkę i spróbuję odpowiedzieć na to bardzo ciekawe pytanie.
Po dłuższym zastanowieniu wybrałam 12 sztuk. Nijak nie mogłam skrócić tej listy, bo uważam, że każda z nich zasługuje na to, żeby o niej wspomnieć. Kolejność jest afabetyczna. Może potem spróbuję jeszcze ustawić podium dla pierwszej trójki.

Tegoroczny debiut - The Mayflower

Obrazek

cd. za chwilę
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”