Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
- Ann_85
- 1000p

- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
No i pięknie... Już się wątpliwości mnożą w mej głowie
Ale taką sobie opracowałam koncepcję, że w nóżki mojej RU powędruje Pashmina i Biedermeier - obie kolorystycznie na miejscu i dosyć kompaktowe w pokroju. A z moją miłością do Herzogin Chirtiany musze się udać w inny kącik ogrodu
Nie daje mi spokoju, chyba muszę ją mieć! Ale pod RU jest za duża. Marzy mi się jeszcze Spirit of Freedom i Geoff Hamilton, oj marzy... Tylko to są spore sztuki, więc musiałabym im specjalnie przygotować miejsce... A nie wiem, czy są aż tak cudowne jak mi się roi w głowie i czy na pewno warto. Bo o Emmie Hamilton, Lady of Shallot, Kurfurstin Sophie, Rosenfaszination, Eglantyne i Capri już nie wspomnę -trzeba byc choć odrobinę realistą
Choć oczyma wyobraźni widze je wszystkie u siebie, oj widzę 
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Ale nie odpowiedziałaś mi, czy sadzisz je do jednego dołka, po prostu obok siebie, czy rozrzucasz po ogrodzie.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Witajcie.
Małgosiu wybacz, przeoczyłam. Takie same róże sadzę koło siebie, by tworzyły jedną spójną plamę. Nie sadzę do jednego dołka. Choć musze przyznać, że zamierzam wiosną posadzić po dwa krzaczki tej samej róży do jednej donicy, by już w pierwszym sezonie mieć efekt. Mam nadzieję, że taki fortel się uda.

Aniu Ann_85nie dziwię Ci się, że masz wątpliwości. A ja, tak jak pisałam, nie jestem różaną ekspertką.
Słuchaj tego co powiedziały dziewczyny. Mam nadzieję, że wybór którego dokonasz będzie tym najlepszym z możliwych. Tego Ci życzę.
Na pewno coś wykombinujesz... też tak miałam na początku. Najpierw zamówiłam 17 sztuk i myślałam, że oszalałam. Potem im miejsce szykowałam. I byłam pewna, że już nic a nic nie wcisnę. Tymczasem zamówiłam kolejne "naście" i kolejne i już planuję, które panny koniecznie muszę zamówić wiosną.
Mam też nadzieję, że Twoje donicowe róże wytrzymają zimę na zewnątrz.

Małgoś i mnie zdarza się oszaleć na widok pięknego powojnika wielkokwiatowego. I to nawet do tego stopnia, że wrzucam go do koszyka. Potem siedzi sobie ten śliczniak kilka dni w tym koszyku i czeka... czeka aż mi przejdzie. Aż zdrowy rozsądek weźmie górę nad pochopnymi miłostkami... i wtedy wywalam go grzecznie przepraszając z tego koszyka a biorę pewniaki.

Aniu -tara dziękuję, że zabrałaś głos w dyskusji, Ty która masz już takie doświadczenie w uprawie róż.
O to chodzi!
Myślałam, ze Baronesse będzie malutką różą. Takie wszak ma opisy. I nie słyszałam, by ktokolwiek ktoś to negował. Jeśli moja urośnie większa to fajnie.
Dziękuję za pocieszenie w sprawie Laguny. Moja teraz będzie miała trzeci sezon właśnie. I o ile nie martwi mnie jej przyrost, który idzie jej u mnie całkiem zgrabnie i szybko, to smutam się na myśl o jej ADR, który posiada a jakoś u mnie tego nie widać...

Moni dziękuję za wypowiedź w temacie.

Soniu ach... gdyby życie było tak piękne i wystarczyłoby uszczknąć pięć centymetrów po całości, by szpaler róż posadzić... ach... aż się rozmarzyłam.

Zbyszku powiem Ci tylko tyle, że sama co wiosnę i jesień czaję się na Nahemę, bo i mnie wydaje się z tego co obejrzałam i wyczytałam, ze to świetna róża. Niestety jakoś bardzo słabo popularna na tym forum i tak jakoś schodzi jej zakup zawsze na następny raz... Może Ty się skusisz a ja będę podziwiać w przyszłym sezonie i potem sama zdecyduję się na jej zakup..?



Dzisiejszy post okrasiłam zdjęciami mojej róży Jubilee Celebration. Posadziłam ją tej wiosny i jakież było moje zdziwienie gdy rozwinęła pierwszy kwiat.
Przecież to nie Jubilee!
Nie mniej kwiat, jego pokrój, układ i wygląd płatków i zapach były takie same tylko ten kolor! Następne kwiaty były już normalne. Właściwe dla Jubilee. Czyli krzaczek ten kwitnie tymi kwiatami tylko na jednej gałązce. Pewnie z podkładki, którą obstawiam jest Golden Celebration. Różane Panie mam rację?
Małgosiu wybacz, przeoczyłam. Takie same róże sadzę koło siebie, by tworzyły jedną spójną plamę. Nie sadzę do jednego dołka. Choć musze przyznać, że zamierzam wiosną posadzić po dwa krzaczki tej samej róży do jednej donicy, by już w pierwszym sezonie mieć efekt. Mam nadzieję, że taki fortel się uda.

Aniu Ann_85nie dziwię Ci się, że masz wątpliwości. A ja, tak jak pisałam, nie jestem różaną ekspertką.
Na pewno coś wykombinujesz... też tak miałam na początku. Najpierw zamówiłam 17 sztuk i myślałam, że oszalałam. Potem im miejsce szykowałam. I byłam pewna, że już nic a nic nie wcisnę. Tymczasem zamówiłam kolejne "naście" i kolejne i już planuję, które panny koniecznie muszę zamówić wiosną.
Mam też nadzieję, że Twoje donicowe róże wytrzymają zimę na zewnątrz.

Małgoś i mnie zdarza się oszaleć na widok pięknego powojnika wielkokwiatowego. I to nawet do tego stopnia, że wrzucam go do koszyka. Potem siedzi sobie ten śliczniak kilka dni w tym koszyku i czeka... czeka aż mi przejdzie. Aż zdrowy rozsądek weźmie górę nad pochopnymi miłostkami... i wtedy wywalam go grzecznie przepraszając z tego koszyka a biorę pewniaki.


Aniu -tara dziękuję, że zabrałaś głos w dyskusji, Ty która masz już takie doświadczenie w uprawie róż.
Myślałam, ze Baronesse będzie malutką różą. Takie wszak ma opisy. I nie słyszałam, by ktokolwiek ktoś to negował. Jeśli moja urośnie większa to fajnie.
Dziękuję za pocieszenie w sprawie Laguny. Moja teraz będzie miała trzeci sezon właśnie. I o ile nie martwi mnie jej przyrost, który idzie jej u mnie całkiem zgrabnie i szybko, to smutam się na myśl o jej ADR, który posiada a jakoś u mnie tego nie widać...

Moni dziękuję za wypowiedź w temacie.

Soniu ach... gdyby życie było tak piękne i wystarczyłoby uszczknąć pięć centymetrów po całości, by szpaler róż posadzić... ach... aż się rozmarzyłam.

Zbyszku powiem Ci tylko tyle, że sama co wiosnę i jesień czaję się na Nahemę, bo i mnie wydaje się z tego co obejrzałam i wyczytałam, ze to świetna róża. Niestety jakoś bardzo słabo popularna na tym forum i tak jakoś schodzi jej zakup zawsze na następny raz... Może Ty się skusisz a ja będę podziwiać w przyszłym sezonie i potem sama zdecyduję się na jej zakup..?



Dzisiejszy post okrasiłam zdjęciami mojej róży Jubilee Celebration. Posadziłam ją tej wiosny i jakież było moje zdziwienie gdy rozwinęła pierwszy kwiat.
- wagabunga123
- 1000p

- Posty: 1365
- Od: 11 lip 2013, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aneczko, bardzo mi się podoba ta mieszana róża 
Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać - Walt Disney
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu, to masz dwa w jednym. Pewnie takie rzeczy nie powinny się zdarzać, ale kwaty ładne
Podziwiam, że tyle róż hodujesz. To nie najłatwiejsze rośliny. Opryski i te kłopoty z chorobami mnie trochę powstrzymują przed zakupem dużej ilości krzaczków. Nie mam odwagi więc zacznę od niewielu, może dwóch lub czterech pnących
Podziwiam, że tyle róż hodujesz. To nie najłatwiejsze rośliny. Opryski i te kłopoty z chorobami mnie trochę powstrzymują przed zakupem dużej ilości krzaczków. Nie mam odwagi więc zacznę od niewielu, może dwóch lub czterech pnących
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu ja widzę na wszystkich zdjęciach jeden kwiat koło kanapy. 
- Ann_85
- 1000p

- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Ann_85 pisze:No i tu w końcu moje pytanie - jak zimujesz swoje balkonowce? Jak duże mają donice? chcoiaż wiem, że balkon to też trochę co innego, bardziej zacisznie, pewnie tez odrobine cieplej między ogrzewanymi mieszkaniami...
Aniu, proszę jeszcze o szczegóły dotyczące Twoich donicowych
(Tylko ja nie widzę zdjęć?
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Haha też go widzę, ale to nie kwiat a kwatuszek maleńki na kocu wiszącycyma2704 pisze:Aniu ja widzę na wszystkich zdjęciach jeden kwiat koło kanapy.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Dziewczyny o co Wam chodzi? Zuz i Soniu?
Aniu ja pierwszy raz będę zimować róże w donicach. Plan mam taki, że wstawię je do widnego i nieogrzewanego pomieszczenia, gdzie temperatura oscyluje w granicy do 15 stopni. Co z tego wyjdzie przekonam się wiosną.
Iza je nie pryskam róż wcale. No raz mi się zdażyło na mszycę, gdy pijawiła się u mnie totalna inwazja nie do ogarnięcia ręcznie a i coca coli się nie dały.
Marlenko i mnie bardzo się ona podoba. Nawet rozważam możliwość zakupienia wiosną Golden Celebration
Aniu ja pierwszy raz będę zimować róże w donicach. Plan mam taki, że wstawię je do widnego i nieogrzewanego pomieszczenia, gdzie temperatura oscyluje w granicy do 15 stopni. Co z tego wyjdzie przekonam się wiosną.
Iza je nie pryskam róż wcale. No raz mi się zdażyło na mszycę, gdy pijawiła się u mnie totalna inwazja nie do ogarnięcia ręcznie a i coca coli się nie dały.
Marlenko i mnie bardzo się ona podoba. Nawet rozważam możliwość zakupienia wiosną Golden Celebration
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu, ja też widzę tylko kotka usiłującego wdrapać się na kanapę
Na wszystkich zdjęciach. FotoBukiecik Ci cis przekierował 
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aneczko
śliczny ten kotek wdrapujący się na kanapę ale pewnie nie to miałyśmy oglądać.
Też mam Lagunę i na ogół do pierwszego kwitnienia wygląda pięknie. Jak już kończy to kwitnienie zaczynają się schody i łapie różne plamki. Wtedy skubię jej te porażone listki i daję dodatkową porcję nawozu, najlepiej w płynie.
Skutek widoczny jest niemal od razu. Często , w miejscu oskubanych liści pojawiają się świeże i zdrowe, ale takie odżywcze podlewanie muszę powtarzać. Podobnie reagują u mnie inne duże różane krzaki.
Miłego weekendu i

śliczny ten kotek wdrapujący się na kanapę ale pewnie nie to miałyśmy oglądać.
Też mam Lagunę i na ogół do pierwszego kwitnienia wygląda pięknie. Jak już kończy to kwitnienie zaczynają się schody i łapie różne plamki. Wtedy skubię jej te porażone listki i daję dodatkową porcję nawozu, najlepiej w płynie.
Skutek widoczny jest niemal od razu. Często , w miejscu oskubanych liści pojawiają się świeże i zdrowe, ale takie odżywcze podlewanie muszę powtarzać. Podobnie reagują u mnie inne duże różane krzaki.
Miłego weekendu i
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu, serwis się chyba zepsuł i chwilowo zamiast Twoich zdjęć jest śliczny kociaczek zahaczony pazurkami o narzutę. Sama zobacz
Ignis, a ten nawóz to specjalny do róż stosujesz?
Ignis, a ten nawóz to specjalny do róż stosujesz?
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Tak, jest taki do rozpuszczania w wodzie do róż, bardzo wydajny.
Tylko teraz nie pamiętam z jakiej firmy. Ale widziałam z różnych firm, podobne.

Tylko teraz nie pamiętam z jakiej firmy. Ale widziałam z różnych firm, podobne.
- wagabunga123
- 1000p

- Posty: 1365
- Od: 11 lip 2013, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Normalnie świat na głowie staje, Aneczka kupuje żółte róże
A ja rozmyślam nad czerwonymi
Swoją drogą to śliczna ta goldenka, może i ja się na nią skuszę ....
Ps- ja widzę śliczne różane zdjęcia bez kotka
Ps- ja widzę śliczne różane zdjęcia bez kotka
Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać - Walt Disney
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena


