Ostatnio widziałam je w niedzielę. Nadal kwitną u mnie maliny (bardzo blisko składowiska z pszczołami) i jest tam ciągły ruch.seedkris pisze:Yula, kiedy je widziałaś ostatnio?
MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
"Nigdy nie patrz z góry na nikogo chyba, że właśnie pomagasz mu wstać" Jasse Jackson
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Wydaje mi się, że przesadziłam trochę ze słowem kompost. To jest raczej kupka chwastów, które w bliżej nieokreślonej przyszłości miały zostać spalone/ wyrzucone do śmieci. W związku z tym, że leżały od jakiegoś czasu nieruszane - wyschły i stąd moje podejrzenie, że to murarki. Oczywiście nie będę już ich ruszać w tym roku, ale wiosną bardzo chciałabym je przeprowadzić w bardziej odpowiednie miejsce. A jeśli to nie są murarki, to czy jest szansa, że zagnieżdżą się w zrobionych dla nich domkach?klik pisze:Yula Jeżeli w kompoście zagnieździły Ci się pszczoły to niewiele można zrobić. To nie są murarki ogrodowe (Osmia rufa) one raczej preferują suche stanowiska + okres lotów wiosenny. Stąd pewnie pytanie, które Ci zadał seedkris. Mamy w PL około 500 gatunków pszczół i większość gnieździ się w ziemi. Łodygi roślin , dziury w drewnie i inne nadziemne miejsca zamieszkuje mniejsza część z występujących u nas gatunków. Niektóre z tych ziemnych robią bardzo głębokie gniazda - 50 cm i więcej. Nie ma szans na odszukanie larw , poczwarek, imago w kokonach w stercie kompostu. Jak się nawet uda jakimś cudem , to nie ma gwarancji , że się ich nie uszkodzi w trakcie wygrzebywania. Jeszcze mniejsze szanse , że je się przechowa do szczęśliwego wylotu w przyszłym roku- trzeba zachować odpowiednie warunki: wilgotność, temperatura itp. Nie zamieszkają w standardowym domku , o którym piszemy tu najczęściej. Jedyny sposób na to żeby miały jakieś tam prawdopodobieństwo przeżycia to zostawić je w spokoju, czyli cały kompost dla pszczół. To i tak nie gwarantuje sukcesu w przyszłym roku , bo mogą je dopaść choroby grzybowe, pasożyty , drapieżniki. Chyba spokojnie możesz ten kompost wykorzystać niestety.
"Nigdy nie patrz z góry na nikogo chyba, że właśnie pomagasz mu wstać" Jasse Jackson
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Cześć,
czy macie jakieś sprawdzone patenty ma czyszczenie kokonów. Jakieś podpowiedzi co i jak zrobić, zbudować jak czyścić czy na mokro, czy wypieczonym piaskiem, jaka grubość sita etc.
Chętnie posłucham, poczytam o efektywnych sposobach na utrzymaniu w czystości populacji.
Dodam, że czeka mnie w tym roku kilka tys. kokonów do wyłuskania (wiem, że to mało dla niektórych z Was) i nie chciałbym się zbytni namęczyć (zwracam się do Was jako ekspertów)
Pomożecie dobrą radą?
czy macie jakieś sprawdzone patenty ma czyszczenie kokonów. Jakieś podpowiedzi co i jak zrobić, zbudować jak czyścić czy na mokro, czy wypieczonym piaskiem, jaka grubość sita etc.
Chętnie posłucham, poczytam o efektywnych sposobach na utrzymaniu w czystości populacji.
Dodam, że czeka mnie w tym roku kilka tys. kokonów do wyłuskania (wiem, że to mało dla niektórych z Was) i nie chciałbym się zbytni namęczyć (zwracam się do Was jako ekspertów)

Pomożecie dobrą radą?
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Hmm, nie mogę edytować ;/
Takie coś znalazłem, przetestuje:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... w#p4971271
Takie coś znalazłem, przetestuje:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... w#p4971271
-
- 500p
- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Edytować można w ciągu bodajże godziny od wysłania postu. Potem zagnieżdża się trwale.
Yula, jeżeli chcesz powalczyć to możesz pod koniec października zrobić przegląd tej kupki chwastów. Trzeba po kolei przyjrzeć się wysuszonym źdźbłom. Jeżeli końcówka jest zamurowana jakąś gliną to w środku coś mieszka. Odkładaj je oddzielnie do dalszej obróbki. Pozostałe możesz zutylizować. Potem oczyść delikatnie ziemię pod tą kupką i obejrzyj dokładnie, czy nie ma w niej okrągłych otworów. Możliwe że jakiś gatunek pszczół ziemnych założył tam gniazda pod osłoną wysuszonego zielska. W takim wypadku przysyp je na nowo luźno gałązkami i liśćmi a dla dodatkowej ochrony przed opadami przykryj to miejsce czymś nieprzemakalnym. Takich pszczół raczej nie przeniesiesz w wygodniejsze dla Ciebie miejsce. Źdźbła zamurowane możesz natomiast wykorzystać do założenia hodowli w domku. Są dwie szkoły. Możesz postawić stosowny domek, wypełnić go pociętą trzciną itp (jest wiele materiałów które pszczoły akceptują) i dołożyć te swoje zamurowane źdźbła. Na wiosnę wyjdą z nich dorosłe owady i zaczną się urządzać także w nowych trzcinkach. Druga szkoła wymaga więcej pracy ale zwiększa liczebność populacji znacznie szybciej. Polega ona na rozerwaniu źdźbeł i wyjęciu z nich w celu oczyszczenia kokony. Czyste zdrowe kokony przechowuje się przez zimę w stabilnych warunkach (niska temperatura i odpowiednia wilgotność) a wiosną umieszcza w pudełku z otworami w stojącym już ulu. Dokładnie opisano to wszystko w tym wielotomowym już wątku.
Tak czy inaczej wstrzymaj się z działaniami jeszcze dwa miesiące bo teraz jeszcze nie wszystkie larwy zdążyły się utuczyć, zamknąć w kokonach i przekształcić w imago więc po wyjęciu z rurek zginą a szkoda by było.
Yula, jeżeli chcesz powalczyć to możesz pod koniec października zrobić przegląd tej kupki chwastów. Trzeba po kolei przyjrzeć się wysuszonym źdźbłom. Jeżeli końcówka jest zamurowana jakąś gliną to w środku coś mieszka. Odkładaj je oddzielnie do dalszej obróbki. Pozostałe możesz zutylizować. Potem oczyść delikatnie ziemię pod tą kupką i obejrzyj dokładnie, czy nie ma w niej okrągłych otworów. Możliwe że jakiś gatunek pszczół ziemnych założył tam gniazda pod osłoną wysuszonego zielska. W takim wypadku przysyp je na nowo luźno gałązkami i liśćmi a dla dodatkowej ochrony przed opadami przykryj to miejsce czymś nieprzemakalnym. Takich pszczół raczej nie przeniesiesz w wygodniejsze dla Ciebie miejsce. Źdźbła zamurowane możesz natomiast wykorzystać do założenia hodowli w domku. Są dwie szkoły. Możesz postawić stosowny domek, wypełnić go pociętą trzciną itp (jest wiele materiałów które pszczoły akceptują) i dołożyć te swoje zamurowane źdźbła. Na wiosnę wyjdą z nich dorosłe owady i zaczną się urządzać także w nowych trzcinkach. Druga szkoła wymaga więcej pracy ale zwiększa liczebność populacji znacznie szybciej. Polega ona na rozerwaniu źdźbeł i wyjęciu z nich w celu oczyszczenia kokony. Czyste zdrowe kokony przechowuje się przez zimę w stabilnych warunkach (niska temperatura i odpowiednia wilgotność) a wiosną umieszcza w pudełku z otworami w stojącym już ulu. Dokładnie opisano to wszystko w tym wielotomowym już wątku.
Tak czy inaczej wstrzymaj się z działaniami jeszcze dwa miesiące bo teraz jeszcze nie wszystkie larwy zdążyły się utuczyć, zamknąć w kokonach i przekształcić w imago więc po wyjęciu z rurek zginą a szkoda by było.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Yula pooglądaj je chwilę i zobacz na czym noszą pyłek. Powinny mieć na nogach lub pod odwłokiem, albo w ogóle nie będzie widać na nich grubej warstwy pyłku. Jak na nogach to na blisko 100 % pszczolinki , czyli brak szans na zamieszkanie w domku. W dwóch pozostałych przypadkach szanse mogą być. Jak będziesz je oglądała to zobaczysz gdzie się pchają - do łodyg , czy pod nie w kierunku ziemi. Nie gryzą, nie żądlą, prawie nie zwracają uwagi na ludzi, więc można porobić obserwacje z bliska. Rady diodas1 są cenne , ale odnoszą się do murarki ogrodowej , która nie lata już od 2,5 - 3 miesięcy. Gatunki późnoletnie, najczęściej nie przeżyją jesiennej ingerencji w gniazda.
diodas1 przykrycie liśćmi i czymś od deszczu to raczej nie jest dobry pomysł. Jak nic zaraz rozwinie się pleśń i inne grzybki. Komórki pszczół ziemnych bardzo często są wyściełane wydzieliną gruczołów D....cośtam
i przez to wodoodporne. Deszczówka im jest niestraszna, co innego zgnilizna.
diodas1 przykrycie liśćmi i czymś od deszczu to raczej nie jest dobry pomysł. Jak nic zaraz rozwinie się pleśń i inne grzybki. Komórki pszczół ziemnych bardzo często są wyściełane wydzieliną gruczołów D....cośtam

-
- 500p
- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Nie będę się spierał bo pewnie masz rację. Pomyślałem że być może ten gatunek pszczół specjalnie przebijał się przez śmieci i zakładał gniazda pod nimi żeby mieć dodatkową osłonę. U siebie też wypatrzyłem w tym roku pszczoły wchodzące do dziurek w ziemi ale była to odkryta powierzchnia a ściślej obrośnięta krótko strzyżoną trawą skarpa wykonana w celu łagodnego wejścia na podwyższony taras. Darń mocno ubita od częstego dreptania, szczególnie wszędobylskiej wnuczki a owady dały radę wyrzeźbić w niej zgrabne okrąglutkie otwory.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Klik i Diodas 1 bardzo Wam dziękuję za rady
Teraz mam już pewność, że to nie są murarki. Wczoraj próbowałam zrobić im zdjęcie i podeszłam bliżej, ale chyba poczuły się zagrożone i zaczęły krążyć nade mną. Liczba krążących z czasem zaczęła rosnąć, więc i ja się poczułam zagrożona ;) Ze zdjęć oczywiście nic nie wyszło. Pszczoły cały czas pracują i panuje tam ciągły ruch. W związku z tym nie będę ich ruszała w tym roku. Jesienne sprzątanie zostawię do wiosny. Jeśli uda mi się zrobić jakieś zdjęcie, to je tu umieszczę i może razem dojdziemy do tego co dalej.
Serdecznie pozdrawiam

Serdecznie pozdrawiam

"Nigdy nie patrz z góry na nikogo chyba, że właśnie pomagasz mu wstać" Jasse Jackson
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 49
- Od: 23 kwie 2014, o 03:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Typuję, że to rodzinka trzmieli zagnieździła się u Yuli i krążyła aby bliżej poznać ciekawską istotę.
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Wars z poszlak chyba w dychę strzeliłeś - kupa zielska , mały rój. Gratulacje Sherlock'u
!!! Zwłaszcza , że jesienne robotnice nie są duże i bez "opatrzenia" można pomylić z pszczołą.

- norbi007
- 200p
- Posty: 281
- Od: 15 sty 2016, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Niski, Podkarpacie, Dukla
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Miododajna
- ja miałem odwrotnie - najpierw były apis mellifera a następnie zlapałem bakcyla i pojawiła się w moim orodzie osmia rufa. Każda inna, każda ciekawa i każda coś daje - pierwsza miód a druga owoce 


Kiedy w ogrodzie...
Norbert
Norbert
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 27
- Od: 26 lip 2016, o 22:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Podczas przekopywania działki odnalazłem rój trzmiel w jakiejś norce w ziemi. jako iż są to dobre zapylacze chciałbym zrobić im jakiś fajny domek. Co będzie najlepsze, jak to wykonać samodzielnie?
- comandos21
- 100p
- Posty: 190
- Od: 1 wrz 2009, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bardo , woj. dolnośląskie [dolina rozpusty]
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Chłopaki i kobiety, powiedzcie mi kiedy najlepiej jest udać się po kokony do oczyszczenia? Mam 15km do pszczółek więc muszę sobie zaplanować dzień dla nich ;)
Jestem Grzesiek ;) Pozdrawiam
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 49
- Od: 23 kwie 2014, o 03:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
comandos21 Jesteś w gorącej wodzie kąpany? Jeżeli rurki masz zabezpieczone przed zwierzętami i niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi to daj im spokój do przedwiośnia. Najlepiej murarki będą miały w kokonach, w naturze a nie w lodówce. Jeśli masz do tysiąca rurek to spokojnie odłóż wyjmowanie kokonów do początku marca.
- comandos21
- 100p
- Posty: 190
- Od: 1 wrz 2009, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bardo , woj. dolnośląskie [dolina rozpusty]
- Kontakt:
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5
Są w trzcinie, lecz słońce ciągle je podgrzewa na przemian z deszczem....Wars pisze:comandos21 Jesteś w gorącej wodzie kąpany? Jeżeli rurki masz zabezpieczone przed zwierzętami i niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi to daj im spokój do przedwiośnia. Najlepiej murarki będą miały w kokonach, w naturze a nie w lodówce. Jeśli masz do tysiąca rurek to spokojnie odłóż wyjmowanie kokonów do początku marca.
Jestem Grzesiek ;) Pozdrawiam