
Danusia. Mój ogród cz 5
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Danusia. Mój ogród cz 5
Nie pozwolę spalić moich gałęzi. Co wyszło z ziemi, niech do niej wróci. A ja uparta jestem to i w końcu coś znajdę dla siebie. 

- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4486
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Danusia. Mój ogród cz 5
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Danusia. Mój ogród cz 5
O widzisz, cegły sie nagrzeją i oddają ciepło, super, ja tylko stawiałam znicz, ale tak z cegłami zrobię 

- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4486
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Danusia. Mój ogród cz 5
Iwonko ja też stawiałam tylko znicz, ale jakoś na noc bałam się zostawiać. A między cegłami na blasze może sobie spokojnie stać.
Jestem zdruzgotana, idę zaraz naciąć gałęzi berberysu i zasieki jakieś będę robiła na tego upartego kocura.
Ja dziś rano wnerwiłam się totalnie. Ledwo kiwi listki wypuściła, kocur już był w akcji. Zlew łapami utytłał, rabat wydeptał, osłonę z trawy potargał i uszkodził krzew. Sok cieknie strugami. Ludzie ściągają osłony a ja musiałam agrowłókniną kiwi przykryć na razie. Mam już drania dość. Dziwi mnie tylko że uparł się na to jedno pnącze. Mam trzy odmiany i od trzech lat atakuje tylko tą jedną. Jest przy tym tak zacięty że głowa mała. Nie zrywa samych listków, tylko obrywa całe gałęzie. Gdybym nie widziała go w akcji przez okno to nigdy bym nie uwierzyła.
Jestem zdruzgotana, idę zaraz naciąć gałęzi berberysu i zasieki jakieś będę robiła na tego upartego kocura.
Ja dziś rano wnerwiłam się totalnie. Ledwo kiwi listki wypuściła, kocur już był w akcji. Zlew łapami utytłał, rabat wydeptał, osłonę z trawy potargał i uszkodził krzew. Sok cieknie strugami. Ludzie ściągają osłony a ja musiałam agrowłókniną kiwi przykryć na razie. Mam już drania dość. Dziwi mnie tylko że uparł się na to jedno pnącze. Mam trzy odmiany i od trzech lat atakuje tylko tą jedną. Jest przy tym tak zacięty że głowa mała. Nie zrywa samych listków, tylko obrywa całe gałęzie. Gdybym nie widziała go w akcji przez okno to nigdy bym nie uwierzyła.
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Danusia. Mój ogród cz 5
A to ciekawe czemu ten kocur uwziął się akurat na to jedno kiwi. Koniecznie musisz czymś zabezpieczyć.
Rozłóż drut kolczasty na jakiś czas. Może odpuści?
Rozłóż drut kolczasty na jakiś czas. Może odpuści?
- mysia
- 200p
- Posty: 229
- Od: 28 wrz 2014, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Danusia. Mój ogród cz 5
Danusiu - kociambry są takimi psotnikami
moje też jak znajdą coś ciekawego do zabawy , a jeszcze jak się coś rusza to wtedy mają ubaw
zamęczą ,wyłamią ,wydrapią a co ciekawe kocimiętke omijają z daleka
,z kiwi zrobiły sobie drapak , najbardziej upodobały sobie doniczki na tarasie , musiałam płotkami
zasłaniać ,pomidorki i papryke wyniosłam do tunelu , a teraz takie zimno się zrobiło
pewnie też będę musiała podgrzewać świecami
Danusiu - pw
zdrówka i
-bo u mnie tylko 9 st.i moczy od kilku dni

zamęczą ,wyłamią ,wydrapią a co ciekawe kocimiętke omijają z daleka

zasłaniać ,pomidorki i papryke wyniosłam do tunelu , a teraz takie zimno się zrobiło

Danusiu - pw
zdrówka i

- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4486
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Danusia. Mój ogród cz 5
Dorotko, też zastanawiam się czemu upatrzył dobie akurat ten egzemplarz. Jest owinięta kującą siatką, w siatkę powtykałam suche gałęzie róży a i tak znalazł sposób i z samego szczytu oberwał gałązkę, nie wspomnę że zlew usmotrał okrutnie. Już się namyśliłam. Na razie owinęłam agrowłókniną. Jestem po dłuższym spacerze, muszę odpocząć chwilkę i idę naciąć gałęzi berberysu. Jedną większą wrzucę do umywalki. Miłośnicy kotów powiedzą że jestem barbarzyńcą ale już brak mi pomysłów. W końcu to on wchodzi na mój teren
Marysiu, to nie są psoty, widziałam przez okno jak się zapiera o pień pazurami i zębami wyrywa młode gałązki. Nie mam pojęcia dla czego. Ja tylko zbieram poobrywane gałązki. Taką zabawę ma przez całe lato. Nie odpuszcza do jesieni. Obok rośną dwie inne odmiany i ich nie rusza.

Marysiu, to nie są psoty, widziałam przez okno jak się zapiera o pień pazurami i zębami wyrywa młode gałązki. Nie mam pojęcia dla czego. Ja tylko zbieram poobrywane gałązki. Taką zabawę ma przez całe lato. Nie odpuszcza do jesieni. Obok rośną dwie inne odmiany i ich nie rusza.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42360
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Danusia. Mój ogród cz 5
Danusiu Ty to masz świetnie pomysły mam trochę cegieł i to chyba nawet szamotowe
tylko znicze muszę zakupić . Na razie siewki sobie świetnie radzą w tunelu i ładnie kiełkują, ale minusowej temperatury jeszcze nie było
Wszystko ładnie Ci rośnie i mnie też kiełkuje, ale z sałat czerwona nie chce wyjść
Miałam kiedyś rębarkę i znam jej zalety niestety wysiadła, a na drugą jakoś ciągle nie ma gotówki, bo co raz są ważniejsze wydatki a nie chcę już kupować taniochy
A z kotem może spróbuj spryskać roślinę repelexem, kiedyś stosowałam na psa sąsiadów jak nie miałam ogrodzonej działki i działało



Miałam kiedyś rębarkę i znam jej zalety niestety wysiadła, a na drugą jakoś ciągle nie ma gotówki, bo co raz są ważniejsze wydatki a nie chcę już kupować taniochy

A z kotem może spróbuj spryskać roślinę repelexem, kiedyś stosowałam na psa sąsiadów jak nie miałam ogrodzonej działki i działało

- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4486
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Danusia. Mój ogród cz 5
Marysiu, kominek działa trzecią noc, jestem zadowolona. Cegły lekko się nagrzewają i oddają ciepło. Ustawiłam go ze względu na papryki i pomidory. Niestety noce są chłodne. Którejś nocy bakłażany rano zastałam leżące na płasko. Dobrze że się podniosły, ale następnego szoku mogły by nie przeżyć. Najbardziej jednak obawiam się przymrozków które mogą nadejść nad ranem jak będę smacznie spała.
Piszesz o repelexach. To powiem Ci ę nie wszystkie zwierzęta tym się przejmują. Mieliśmy kiedyś wielkiego psa. Pies jak to pies, w ogrodzie się nie załatwiał. Domagał się porządnych spacerów ale znaczył teren. eM wpadł na pomysł kupił jakiś repelent, wyszedł na ogród zaczął sypać, alby pryskać ( nie pamiętam) pod żywopłotem, a nasz Max krok w krok za eMem podążał i znaczył teren.
Na rzazie utkałam gałązki berberysu, Z daleka nie widać. Powinny skutecznie odstraszyć intruza. Jak jest taki bystry jak się wydaje, to szybko się połapie że to teren zakazany. Wkoło łazi sporo kotów i mi nie przeszkadzają. Nie jestem wrogiem zwierząt, wręcz przeciwnie, zawsze mnie fascynowały, ale szkodnik to szkodnik. Trzeba odstraszyć.
Piszesz o repelexach. To powiem Ci ę nie wszystkie zwierzęta tym się przejmują. Mieliśmy kiedyś wielkiego psa. Pies jak to pies, w ogrodzie się nie załatwiał. Domagał się porządnych spacerów ale znaczył teren. eM wpadł na pomysł kupił jakiś repelent, wyszedł na ogród zaczął sypać, alby pryskać ( nie pamiętam) pod żywopłotem, a nasz Max krok w krok za eMem podążał i znaczył teren.

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42360
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Danusia. Mój ogród cz 5
Danusiu ja rok temu miałam problem z jednym kotem sąsiadów i kłosowcem pokrzywolistnym. Tarzał się w nim, ale jak już zobaczyłam szkodnika w akcji to też gałązkami uratowałam kłosowiec 

- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Danusia. Mój ogród cz 5
Danusiuwcale nie dziwię się, bo ja też jako dziecko jadłam tarninę, rajskie jabłuszka
Z tymi iglakami wolnorosnącymi też tak mam , posadziłam świerk srebrny z nadzieją ,że będzie rósł wieki
, a on strzela w górę niemiłosiernie. Chciałam przesadzić, ale reszta domowników sprzeciwia się. Świetny pomysł z kominkiem na dogrzewanie roślinek.Ja wczoraj posadziłam już dalie. Co będzie, to będzie- sporo mi zasuszyło się tej zimy mimo zraszania/ zwłaszcza te odmianowe/

Z tymi iglakami wolnorosnącymi też tak mam , posadziłam świerk srebrny z nadzieją ,że będzie rósł wieki

"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17368
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Danusia. Mój ogród cz 5
Czytam o kotach szkodnikach.może obce tak mają.moja Fiona nigdy żadnej roślinki mi nie zniszczyła.
Wie co pani bardzo lubi

Wie co pani bardzo lubi


- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4486
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Danusia. Mój ogród cz 5
Marysiu, Aniu, Bogusiu. Dla mnie to ten kot jest jakiś dziwak.
Tuż przy szklarni rosną trzy sztuki.
Tu jedna

Dwie tu.

Zaciął się tylko na tą


Zaraz nic z niej nie zostanie.
Bogusiu Tuja Teddy nie rośnie wysoka , tak do 50 cm, ale po latach urosła też w szerz i zagradzała dojście do oczka i już przestała być atrakcyjna. Za to narobiłam sadzonek na całe obrzeże pod porzeczkami.
Tuż przy szklarni rosną trzy sztuki.
Tu jedna

Dwie tu.

Zaciął się tylko na tą


Zaraz nic z niej nie zostanie.
Bogusiu Tuja Teddy nie rośnie wysoka , tak do 50 cm, ale po latach urosła też w szerz i zagradzała dojście do oczka i już przestała być atrakcyjna. Za to narobiłam sadzonek na całe obrzeże pod porzeczkami.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Danusia. Mój ogród cz 5
Niesamowitą historię opisujesz, Danusiu!
Uparty jest ten kocurek, ale koty tak mają. Jeżeli coś sobie upodobają, to się nie odczepią.
Najprawdopodobniej akurat ten gatunek kiwi zasmakował kotu i tak się na niego uwziął.
Możliwe też, że tych dwu kolejnych kiwi nie spróbował i jeszcze nie wie, że mogą mu smakować. Nie masz wyboru, musisz robić wszystko, co może zwierzaka odstraszyć.
Nie podpowiem, bo moja kota nie ma takich fobii i nie musiałam kombinować nad odstraszeniem jej.
Miłego wieczoru.

Uparty jest ten kocurek, ale koty tak mają. Jeżeli coś sobie upodobają, to się nie odczepią.
Najprawdopodobniej akurat ten gatunek kiwi zasmakował kotu i tak się na niego uwziął.



Nie podpowiem, bo moja kota nie ma takich fobii i nie musiałam kombinować nad odstraszeniem jej.

Miłego wieczoru.

Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6467
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Danusia. Mój ogród cz 5
Danusiu - ja chyba jednak nie mam tego czosnku, o którym kiedyś wspominałaś - wprawdzie wygląda jak na Twoich zdjęciach ale nie ma ani aromatu ani zapachu - nawet jak rozetrę listki.
Postaram się jutro wstawić fotkę na moim wątku - czy to to samo.
Postaram się jutro wstawić fotkę na moim wątku - czy to to samo.