Dzis troszkę zrobiłam róże oczyściłam , pogracowałam odpady w jedno miejsce dałam a tych malutkich jabłuszek jest mnóstwo. Dużo nie można było działać duchota wygoniła do domu.
Natalko miło mi że zajrzałaś do mojego dzikiego ogródka.
Aniu ja nie byłam na wczasach a chwasty są nie pokazuję
Alu zapraszam zawsze jesteś mile widziana.
Wandziu Balamkanda jest bylinką nie wymagająca wiele pracy , ładnie wygląda jak jej jest dużo , na tej rabatce miałam więcej ale przy remoncie dachu troszkę zdeptano mam nadzieję że odnowi się.
W tym roku wcześniej zakwitła a nasionka będą to mogę podzielić się .
Stwierdziłam że można posiać wrześniu ,pokaże się na drugi rok jako sadzonki malutkie nie będzie kwitła właśnie testuję taką metodę.
Można też posiać w lutym do doniczek i czekać . Pokazuje się po trzech miesiącach.
Alu ciekawe że jej nie zobaczyłaś w tym roku a może wypieliłaś, nasionka będą do podziału.
Mam taką NN uroczą różyczkę ponowiła kwitnienie.
Artemist ponowił kwitnienie
pracowita pszczółka
a pszczółka fajnie złapana 
A co do przerzedzenia roślin, to mam to samo. 
Obiecuję sobie to zrobić i - jak dotąd - na obietnicach się kończy. 
Róże lada moment zaczną drugi raz, ogród ślicznie się prezentuje 
poprawiam nazwę różyczki to Artemist a nie Alchemist ponownie cudnie kwitnie.
