No i jak dla mnie bajka... znalazłam się w powojnikowym niebie...


Oj tam znawcą od razu... "zapaleńcem -oszołomem powojnikowym" to i owszem...


Proponuję bez żalu wycinać gałęzie czerwonej róży, bo ta pełna, bordowa jest po prostu zjawiskowa.

No i jak dla mnie bajka... znalazłam się w powojnikowym niebie...