Oleander - pielęgnacja ,wymagania, zdjęcia, wysiew, cz.2

[barbra13]

Janku, oleandry to żarłoczne rośliny, jeżeli były zbyt słabo nawożone, to może im czegoś brakuje i nie mają siły rozwinąć pąków. Ale o tej porze roku już bym nie podlewala nawozem, chyba, że bardzo zależy Ci na kwiatach.
Inną przyczyną może być z nagła zmiana pogody, nie dość, że dni coraz krótsze, to jeszcze zazwyczaj pochmurne.

[andpia]

Barbara wypunktowała ewentualne przyczyny nierozwijania się kwiatostanu oleandra, ja dodam od siebie, że najważniejszą przyczyną jest temperatura. Średnia dobowa poniżej 10 stopni C hamuje rozwój pąków i one wpadają w takie stadium prawie hibernacji i zauważyłem, że u moich może to trwać nawet do wiosny. Oleander nie zrzuca tych pąków (sporadyczne po jednym z kiści) przez zimę, a wiosną one pierwsze wykwitają.



W takim stadium potrafią dotrwać do wiosny...
Jak zapewne zauważyliście moje jeszcze na dworze (fakt, stoją przy ścianie budynku i mają relatywnie cieplej) i przewiduję, że jeszcze postoją ze dwa tygodnie, bo w prognozach przymrozków nie widać, tyle tylko, że prognozy złudne są...

[janek45]

Ja zastanawiałem sie dlaczego mój tak długo nie zakwita mając pąki a okazało się że to nasienniki ,oberwałem je.
Jak podlewacie i jak często w zimę?

[max1232]

Czas chyba pobudzić wątek !
Jak wasze oleandry przezimowały?
Mojemu tak się śpieszy do wiosny że postanowił już wypuścić pąki kwiatowe
Musiałem go przytargać do domu z piwnicy bo co innego z nim zrobić w tym stanie? :

[Ninia]

No ja też już wniosłam do ciepłego pokoju z południowym oknem jakiś czas temu, bo zaczęły wypuszczać nowe pędy (kwiatowe również). Już nie mogę doczekać się maja - kiedy to będą zdobiły taras.

[max1232]

Ja niestety ma tylko dostęp do wschodniego okna w mieszkaniu. Mam nadzieję że jakoś da radę

[stefcia]

Moje oleandry jeszcze siedzą w piwnicy

[Aquaforta]

Moje zimują w chłodnym pokoju. Trzeba pilnować podlewania, żeby nie przesuszyć roślin.

[max1232]

Nie cytuj bezpośrednio poprzedzającego postu/mod.


Ja swojego niestety trochę przesuszyłem zimną... Stracił sporo liści i tak teraz się zastanawiam co z tym fantem zrobić :P Może przyciąć? Przy okazji powinien się ładnie zagęścić.

[janek45]

Swojego wstawiłem do ciepłego pomieszczenia ,gdzie ma ciepło i dużo światła. Podlałem, czy nawozu też mu dać?

[Ninia]

Ja trochę dodałam takiego długo działającego jak podmieniłam podłoże - w sezonie zawsze zapominałam o zasilaniu i ograniczałam się tylko do podlewania samą wodą - w tym roku stwierdziłam, że trochę zasilę właśnie takim nawozem na dłużej.

[max1232]

Ja po wstawieniu do domu i zaaklimatyzowaniu się z nowymi warunkami podlałem trochę wodą w której rozpuszczona była azofoska(rada szefowej)
Zobaczymy co z tego będzie
A w sezonie staram się podlewać co dwa tygodnie nawozem do roślin kwitnących.

[Aquaforta]

Moim zdaniem za wcześnie na nawożenie- ale moje jeszcze nie ruszyły z wegetacją- śpią

[max1232]

Aquaforta Gdyby mój nie ruszył jeszcze z wegetacją to też bym nie nawoził. A on nie dość że już ruszył to jeszcze ma pąki kwiatowe :P Więc nawóz moim zdaniem już był konieczny

[janek45]

U mnie czubeczki robią się zieloniutkie, jakby ruszyły po wstawieniu do ciepłego pomieszczenia. Dziś dam mu troszkę nawozu dla pelargonii.


--- 27 lut 2019, o 06:04 ----

Oglądając wczoraj mojego zauważyłem, że wypuszcza nowe listki takie jaśniutkie zielone, więc dostał nawozu dla pelargoni.