Bobej miałeś rację, po tym gnijącym kabaczku, zapyliłem następny kwiat i oto efekt.
Długość 69 cm, waga 16,2 kg.
Tego uniosłem, nie zgnił, ślimaki się zaczęły dobierać, ale zakończył wegetację więc został odcięty.
Kabaczki szybko rosną. Także jak tylko się widzi, że coś jest nie tak z pierwszym, to śmiało zawiązywać drugi.
U mnie też już kabaczki nie rosną, zresztą chyba jak reszta dyniowatych. Czekają sobie na konkurs. Niestety jeden kakbaczek pękł i zaczął gnić.
Trombocino bardzo ładne. U mnie trzy już dojrzałe, a ostatnie najdłuższe zmaga się z chłodem. Jakby jeszcze troszke podrosło, to możnaby chyba koło rekordu Europy się zakręcić. Choć muszę zweryfikować jeszcze jeden wynik.
Wiem, że do Waszych olbrzymów mi daleko, ale tak urósł mój zwykły kabaczek. Cieszę się tym bardziej, że rósł bez żadnej ingerencji z mojej strony. Po prostu posadziłam i... zapomniałam.
Nie podobają mi się one. Nasiona tej tykwy miałem już w 2016 r. ale przez to, że owoce nie wyglądają atrakcyjnie to ich nie wysiewałem. Dopiero coś mnie w tym roku natchnęło i wysiałem.
Powiem tak: jedna z łatwiejszych do uprawy odmian tykwy. Te trzy sztuki są z jednej rośliny.
Jak będę na emeryturze w 2050 to się pobawię w takie coś z młodymi zawiązkami, teraz brakuje mi czasu.
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marconi_exe Marku jak wysokie miałeś rusztowanie,
żeby takie trombity wyrosły? Jaka to odmiana?
A te 32 lata zlecą jak z bicza trzasnął i dopiero wtedy będziesz cierpiał na brak czasu.
Ogólnie zacząłem już pozyskiwać nasiona. Z roku na rok mam większe doświadczenie z tymi roślinami i coraz łatwiej radzę sobie z uprawą i suszeniem. Podstawa to dojrzałe owoce, które muszą wisieć na krzaku miesiąc po maksymalnym wyrośnięciu żeby dojrzały.
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek