Agnieszko - Jak widać, ja też lubię korzenie i kamyki. Tylko mam z tym mniejszy problem jak Ty. Las za płotem, a żwir z kamykami wszelkiej wielkości na głębokości 30 centymetrów, wystarczy wbić łopatę w ziemię. Nie muszę wozić autem, wystarczy taczka
Kaniu - dzięki. Byłam i poczytałam
Pacynko - różnych gości z pól i lasu miewam często, tylko nie zawsze jest pod ręką aparat. Tym razem fajnie się złożyło. A i tak miałam dylemat - patrzeć w niemym zachwycie, czy lecieć po aparat, ryzykując że gość odfrunie w nieznanym kierunku....
Moja decyzja okazała się słuszna i teraz będę go sobie mogła oglądać jak tylko będę miała ochotę
Muszę Ci się przyznać, że teraz co wieczór kilka razy podchodzę do tej kępy floksów z nadzieją, że może powróci....
Alicjo - muszę koniecznie zajrzeć do Justynki.
Moje zdjęcia nie nadają się na żadne konkursy. To amatorskie fotki. Ale bardzo się cieszę, że podobają się forumkom - i to mnie cieszy niezmiernie.
Beo-Syringo - miło mi że zajrzałaś do mnie na Kaszuby. Ja regularnie czytam Twój wątek i podziwiam piękne zdjęcia.
O trawce napisała już Pacynka. Bardzo się nią cieszę, tym bardziej, że nie liczyłam zbytnio na to że u mnie przezimuje. U Ciebie klimat łaskawszy - to nie będziesz miał takich dylematów.
Remiku - to nie Fruczak gołąbek - tylko Zmrocznik przytuliak! Uświadomiono mnie w wątku "Paź królowej i inne..." założonym przez mojego forumowego przyjaciela Mieczysława Mzet-ka. Wielka szkoda, że odszedł z naszego forum.
Zdjęcie Zmrocznika to oczywiście szczęśliwy przypadek
Agnieszko - a cóż to za pocieszenie

U mnie zakwitł już jeden mieczyk od Ciebie w przepięknym amarantowym kolorze i o aksamitnej fakturze. Cudeńko! Ale mam też fajne ciemnie mieczyki od Anitki. Jedna cebulka - będzie dla Ciebie
Pacynko - dzięki że odpowiedziałaś Bei odnośnie trawy. Ja wiedziałam tylko że to jest Red Baron
Wbrew temu co widać na tej fotce - to jest bardzo słoneczne miejsce pod południową ściną domku. Tylko przez chwilę pada na nią cień kosodrzewiny i właśnie wtedy musiałam zrobić to zdjęcie. Gorzej z tą wilgotną ziemią - bo tam straszna patelnia. Mam nadzieję, że żwirek zatrzyma nieco więcej wilgoci w ziemi( a raczej w piachu

)
Adamie - witaj! Dzięki za miłe słowa
Bardzo bym chciała żeby teraz odwiedził mnie Fruczak. Ciekawe byłoby porównać te dwa motyle...
Mieczyki od Anitki - Jutro wpiszę nazwę. Musze podpatrzeć na znaczniku, żeby nic nie pokręcić
