A ja dzięki Romci się dowiedziałam że w ogóle istnieje drugi wątek.... ale już byłam, coś tam nawet skrobnęłam

Gołąbki niech sobie gruchają, a jakże... byleby tylko gruchały - para takich łobuziaków mieszka niedaleko mnie i w ubiegłym roku miały wyżerkę w truskawkach, jagodach... wcale się skubańce nie boją - na metr dwa można podejść.