Grzesiu co do choroby - jesteśmy w trakcie
Mój ogród - RoksiSK
Byłam ciekawa co tam u naszej Roksik słychać w ogrodzie i
Bardzo mi przykro z powodu chwilowych niedyspozycji! Oby szybko przeszło!
Nie masz co się dziwić Roksiku, że mąż teraz narzeka na nieurozmaicone obiadki
wcześniej rozpieściłaś bestię, przyzwyczaiłaś do dobrego i teraz mu źle
Ale, ale nie jest źle! Zawsze możesz zaprosić swojego M do wątku z przepisami i niech sobie tam coś wybierze i upichci ;-) Jakby nie było to mężczyźni są doskonałymi kucharzami... wszak w tych najwspanialszych restauracjach szefami kuchni są właśnie ONI!
Mój "M" też coś marudzi... dziś przy śniadaniowym omlecie zamyślił się i z nutą smutku powiedział, że nie wyobraża sobie, że w niedalekiej przyszłości (dwa miesiące) mogę już nie mieć dla niego czasu.
Serdeczności dla WAS!
Bardzo mi przykro z powodu chwilowych niedyspozycji! Oby szybko przeszło!
Nie masz co się dziwić Roksiku, że mąż teraz narzeka na nieurozmaicone obiadki
Mój "M" też coś marudzi... dziś przy śniadaniowym omlecie zamyślił się i z nutą smutku powiedział, że nie wyobraża sobie, że w niedalekiej przyszłości (dwa miesiące) mogę już nie mieć dla niego czasu.
Serdeczności dla WAS!
No, mam wreszcie 5 minut dla siebie
Z Krzysiem jeszcze w trakcie choroby, ale już lepiej. Ta gorączka u niego była dodatkowo spowodowana przez rosnące ząbki, które teraz mu rosnąć jeszcze nie powinny
tylko najwcześniej za pół roku (bardzo boleśnie przebijają dziąsełka).
Na studiach jest fantastycznie. Jedyny minus, to zajęcia od południa w piątek, bo mam problem ze znalezieniem opieki do Krzysia (ale raz jedna babcia, raz druga). Muszę się przyznać, że jestem strasznie nadgorliwą osobą - oprócz regularnej, codziennej nauki - streściłam (baaardzo dokładnie) podręcznik do starożytności liczący 650 stron (7 tygodni to tworzyłam
). Nie powiem - opłacało się, bo zapamiętałam wiele dat, władców i różnych zagadnień i dzięki temu błysnęłam na zajęciach. Z drugiej jednak strony znalazła się "spoooora" grupa osób, nagle zainteresowanych moją osobą
a dokładnie notatkami. Może i jestem "chytruskiem", ale jeśli mi udało znaleźć po 2-3 godz. na robienie tych notatek (przy moim natłoku "zajęć domowych"), to dlaczego inni też nie mogą zakasać rękawów i wziąść się za robotę. W końcu to studia, a nie podstawówka. Jeden chłopak był "dobry", zapytał, czy pokarzę mu notatki - to mu pokazałam, po czym bezceremonialnie swierdził, że sobie po zajęciach skseruje
Pasożyt!!!
Inną rzeczą, która mnie jeszcze bardziej irytuje i za każdym razem mam "opad szczeny", to gdy widzę, jak ludzie ode mnie z grupy potrafią wykłócać się z wykładowcami i "stroić fochy". Jest mi po prostu wstyd za takie osoby.
Pozdrawiam cieplutko :P :P :P
Z Krzysiem jeszcze w trakcie choroby, ale już lepiej. Ta gorączka u niego była dodatkowo spowodowana przez rosnące ząbki, które teraz mu rosnąć jeszcze nie powinny
Na studiach jest fantastycznie. Jedyny minus, to zajęcia od południa w piątek, bo mam problem ze znalezieniem opieki do Krzysia (ale raz jedna babcia, raz druga). Muszę się przyznać, że jestem strasznie nadgorliwą osobą - oprócz regularnej, codziennej nauki - streściłam (baaardzo dokładnie) podręcznik do starożytności liczący 650 stron (7 tygodni to tworzyłam
Inną rzeczą, która mnie jeszcze bardziej irytuje i za każdym razem mam "opad szczeny", to gdy widzę, jak ludzie ode mnie z grupy potrafią wykłócać się z wykładowcami i "stroić fochy". Jest mi po prostu wstyd za takie osoby.
Pozdrawiam cieplutko :P :P :P
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Agnieszko, sąsiadko odwiedziłam Twój ogród ,jest bardzo ładny. Krzysiu to już chyba chodzi. Bardzo dobrze, że miałaś na tyle odwagi i przede wszystkim chęci do dalszej nauki, nie poddawaj się ,najbliżsi muszą Cię wspomagać.
Z której strony Krakowa mieszkasz?
Pierwszy raz widziałam łubiny o tak pięknej malinowej barwie,proszę w przyszłym roku zbierz nasiona, ja w swoim ogródku mam 2 łubiny różowe, kupiłam je 2 lata temu w Biedronce. Czy zawsze kupujesz kwiaty na giełdzie przy Balickiej, a może masz jakiś ulubiony sklep ogrodniczy.
Uściski dla Krzysia, a Tobie życzę powodzenia.
Z której strony Krakowa mieszkasz?
Pierwszy raz widziałam łubiny o tak pięknej malinowej barwie,proszę w przyszłym roku zbierz nasiona, ja w swoim ogródku mam 2 łubiny różowe, kupiłam je 2 lata temu w Biedronce. Czy zawsze kupujesz kwiaty na giełdzie przy Balickiej, a może masz jakiś ulubiony sklep ogrodniczy.
Uściski dla Krzysia, a Tobie życzę powodzenia.
Mieszkam na południu Krakowa w okilicach Zakopianki. Co do kwiatów i ich zakupu, to rzeczywiście najczęściej wybieram się na giełdę - atrakcyjne ceny, duuuży wybór (choć czasem nie ma tego koloru, na który poluję
) i można kupić zdrowe rośliny.
Co do łubinów, to przypomnij mi w wakacje.
Pozdrawiam cieplutko :P :P :P (szczególnie dziś przy takiej mglistej i okropnej pogodzie
).
Co do łubinów, to przypomnij mi w wakacje.
Pozdrawiam cieplutko :P :P :P (szczególnie dziś przy takiej mglistej i okropnej pogodzie
-
Reposit-10
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Wpadam na Forum popatrzeć na Wasze piękne ogrody (teraz ślicznie przyozdobione światełkami).
Co do sesji, to mam tylko zaliczenia, a egzaminy najwcześniej w marcu - oj, nazbiera się ich kilka
i będzie wesoło!!!
Co do nauki, to nie straciłam zapału,... a ku rozpaczy męża... wzrósł
Wyszukuję wciąż nowe książki dotyczące (głównie) starożytności i czytam, czytam i czytam!!! Cierpię na "głód wiedzy"
Pozdrawiam cieplutko!!!
Co do sesji, to mam tylko zaliczenia, a egzaminy najwcześniej w marcu - oj, nazbiera się ich kilka
Co do nauki, to nie straciłam zapału,... a ku rozpaczy męża... wzrósł
Pozdrawiam cieplutko!!!
-
Reposit-10
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
-
Grzegorz B




