Chyba nie był taki straszny ten przymrozek. Szkód póki co nie zauważyłam. Dalie taki malutkie już wyłażą z ziemi więc zgroza mnie ogarnęła
Krysiu, nie wiem jeszcze kiedy będę na renku. Chciałam w piątek ale coś mi nie pasuje. Musimy jeszcze ogarnąć przymiarkę córciowej ślubnej sukni

Wypatrzyłam w necie Geishe

no i chyba ją zamówię bo na targach pewnie jej nie będzie

jak zwykle.
A gdzie kupiłaś swoją? A co do wilczomlecza to ja go chyba już mam

To ten żółciutki co teraz tak pięknie wygląda? Dzięki za zaproszenie
Goferku, u Was jak zwykle cieplej ale nas za to nie zalewa
