Halinko,Ty też jesteś ostatnio mniej widoczna.
A co u mnie?Sabotek już tylko na zdjęciach,wczoraj zrzucił kwiatek i dołączy do innych balkonowców.U pozostałych ruch ale tylko korzenie i listki,kejki u miniaturki zastanawia się czy rosnąć czy sobie stać i dać pierwszeństwo korzonkom.
Dzisiaj kolejny raz wyjąłem z podłoża dwa moje uparciuchy w których od początku czyli od 3 m-cy nic /dosłownie/ się nie dzieje,kwitną ale powolutku słabną,kwiaty jakby się kurczą,listki wiotczeją a korzenie zielone ale ciemne ,cienkie , wiotkie i miękkie;ani grama przyrostu,reakcji na wodę lub jej brak.Nie rozumiem ich,czemu one jedne stoją,jakby spały i b.powoli umierały.Korzeni dużo liści dużo a one jakieś takie "szmaciane".Przepraszam za to określenie ale właśnie takie one są.
Szkoda,że nie zrobiłem im fotek gdy były wyjęte ale jeżeli dalej będą takie to Wam je pokażę.
To
A może ja czegoś nie wiem,nie dostrzegam,może to jakaś choroba,szkodnik,może tak "odpoczywają" storczyki?










