Wydawało mi się, że Baccara jest ciemniejsza
Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.4
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Tessco, masz rację - hauuuu, hauuuu
Izuś, Aniu, zobaczymy co pokaże, gdy sie rozwinie.
Może wtedy będzie miał inną nazwę np. Baccara of Pagóra.
A z 4 Abrahamów, tylko ten od Tess ma 2 pąki.
Bogusiowe - milczą, jak zaklęte. Ani jednego pąka, ani śladu chęci do kwitnienia.
Ba! Nawet połamana Colette od Izy, ma dwa dziarskie pędy zakończone pączkami!
( też dostała Asahi wiosną :P , a przecież była pod lawiną i miała wymówkę,
by kompletnie odmówić współpracy!)
I na dobranoc,
13 zaskakujących faktów o kobietach
Izuś, Aniu, zobaczymy co pokaże, gdy sie rozwinie.
Może wtedy będzie miał inną nazwę np. Baccara of Pagóra.
A z 4 Abrahamów, tylko ten od Tess ma 2 pąki.
Bogusiowe - milczą, jak zaklęte. Ani jednego pąka, ani śladu chęci do kwitnienia.
Ba! Nawet połamana Colette od Izy, ma dwa dziarskie pędy zakończone pączkami!
( też dostała Asahi wiosną :P , a przecież była pod lawiną i miała wymówkę,
by kompletnie odmówić współpracy!)
I na dobranoc,
13 zaskakujących faktów o kobietach
- Wisienka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
O rany! Ale psy mają u Ciebie życie, Haniu!
Ja mojego z takim czymś to na jego posłanie wyrzucam (ale pewnie
dlatego, że nie mam żadnych dywanów i pieskowi byłoby niewygodnie
)
Gratuluję kwitnącej hoyi ! Poczytałam ostatnio o tych roślinach i wiem,
jakie to trudne.
A ten widoczek podoba mi się najbardziej

Ja mojego z takim czymś to na jego posłanie wyrzucam (ale pewnie
dlatego, że nie mam żadnych dywanów i pieskowi byłoby niewygodnie
Gratuluję kwitnącej hoyi ! Poczytałam ostatnio o tych roślinach i wiem,
jakie to trudne.
A ten widoczek podoba mi się najbardziej

Pozdrawiam serdecznie
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Mnie też - tajemnicza dróżka do raju.
Hanuś zakwitła Rumba, niedawno kupiona i wydaje mi się że jest ciutek inna od tej drugiej, starej.
Więc chyba miałaś rację.
Bardzo dziękuję.

Hanuś zakwitła Rumba, niedawno kupiona i wydaje mi się że jest ciutek inna od tej drugiej, starej.
Więc chyba miałaś rację.
Bardzo dziękuję.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Hahahaha, Tessco, uśmiałam się.
Mnie akurat pasuje ta "żarówka", bo zastąpi umarłego Matissa,
na żółtaczkowej stronie
.
Ale Ciebie- serdecznie przepraszam.
I zaraz idę zgadywać i trzymac palce,
by to był Sutter's Gold pachnący nieziemsko.
Bo jak Monica, albo inne Ave Maria, Tocade czy...Arizona?
http://www.helpmefind.com/plant/l.php?l=21.47326
to spłonę ze wstydu.
Grażynko, byłam fanką Rumby i miałam ich tu kilka sztuk.
Tylko jedna przetrzymała 2 zimy i trzeciej, poszła do Krainy Wiecznego Kwitnienia.
Obstawiam więc nadal Maquerade, która...też mi wymarzła.
Wisienko, stare baby mają zwykle fioła na punkcie swoich piesków.
A jak widzisz, jestem dobitnym przykładem , na poparcie tej tezy.
U nas stropy drewniane, akustyczne bardzo, więc dywany są dobrym tłumikiem.
Im grubsze- tym lepiej i cieplej zimą.
Jedyną głupotą było tylko kupowanie jasnych kolorów, które miały w zamiarze,
optycznie powiększyć pomieszczenia.
A jasne+ psie frykasy = konieczność ciągłego prania
.
Hoyoba nadal trwa, a wraz z iliścią " puszczających" pędów,
steje się zaraźliwa i już Krzysiątko zaczyna się przekonywac do zmiany domowego wystroju. :P
Iguś, 2 LL pożerają od razu.
Bo one niestety retrievery - co się znajdzie, to do pyska.
Zypełnie, jak dzieci
.
A Luna- kradnie !
Gdy tylko Leon spuści swoją porcję z oka, zabiera, robi sobie składzik i warczy.
To chyba te złe wspomnienia z produkcyjnego kojca
.
Taka choroba obozowa.
**********
Krótko o deszczowym dniu i dżunglii.
Temperatura odczuwalna po deszczu taka, że po zamknięciu oczu - mamy Amazonię.
Hoye, w sam raz do takiego klimatu, nawet sprywskiwania nie potrzebują.
Róże- gniją masowo na krzewach, choć niektóre...
Cudo od Krysi, pokazało środeczek.
Mocno pachnie fiołkami, bukietem fiołków aamarantowo-fukcjowy kolor
jest doprawdy, niezwykły! :P


Hortensja, zaszalała obfitością kwiatostanów


I wreszcie znalazłam sposób na calle, które nie chciały kwitnąć.
Moczą się w osłonce z wodą!

A po ostrym cięciu, zdechlizna Królowej Fioletów, zaczyna budowac nową koronę:

Raju, jaki dziś lepki klimat!
Normalnie koszmarRRRRRRRRRRRRRRRRR
Żeby tak mszyce zlepiły się w kulę i nie mogły oderwać nóżek...
Mnie akurat pasuje ta "żarówka", bo zastąpi umarłego Matissa,
na żółtaczkowej stronie
Ale Ciebie- serdecznie przepraszam.
I zaraz idę zgadywać i trzymac palce,
by to był Sutter's Gold pachnący nieziemsko.
Bo jak Monica, albo inne Ave Maria, Tocade czy...Arizona?
http://www.helpmefind.com/plant/l.php?l=21.47326
to spłonę ze wstydu.
Grażynko, byłam fanką Rumby i miałam ich tu kilka sztuk.
Tylko jedna przetrzymała 2 zimy i trzeciej, poszła do Krainy Wiecznego Kwitnienia.
Obstawiam więc nadal Maquerade, która...też mi wymarzła.
Wisienko, stare baby mają zwykle fioła na punkcie swoich piesków.
A jak widzisz, jestem dobitnym przykładem , na poparcie tej tezy.
U nas stropy drewniane, akustyczne bardzo, więc dywany są dobrym tłumikiem.
Im grubsze- tym lepiej i cieplej zimą.
Jedyną głupotą było tylko kupowanie jasnych kolorów, które miały w zamiarze,
optycznie powiększyć pomieszczenia.
A jasne+ psie frykasy = konieczność ciągłego prania
Hoyoba nadal trwa, a wraz z iliścią " puszczających" pędów,
steje się zaraźliwa i już Krzysiątko zaczyna się przekonywac do zmiany domowego wystroju. :P
Iguś, 2 LL pożerają od razu.
Bo one niestety retrievery - co się znajdzie, to do pyska.
Zypełnie, jak dzieci
A Luna- kradnie !
Gdy tylko Leon spuści swoją porcję z oka, zabiera, robi sobie składzik i warczy.
To chyba te złe wspomnienia z produkcyjnego kojca
Taka choroba obozowa.
**********
Krótko o deszczowym dniu i dżunglii.
Temperatura odczuwalna po deszczu taka, że po zamknięciu oczu - mamy Amazonię.
Hoye, w sam raz do takiego klimatu, nawet sprywskiwania nie potrzebują.
Róże- gniją masowo na krzewach, choć niektóre...
Cudo od Krysi, pokazało środeczek.
Mocno pachnie fiołkami, bukietem fiołków aamarantowo-fukcjowy kolor
jest doprawdy, niezwykły! :P


Hortensja, zaszalała obfitością kwiatostanów


I wreszcie znalazłam sposób na calle, które nie chciały kwitnąć.
Moczą się w osłonce z wodą!

A po ostrym cięciu, zdechlizna Królowej Fioletów, zaczyna budowac nową koronę:

Raju, jaki dziś lepki klimat!
Normalnie koszmarRRRRRRRRRRRRRRRRR
Żeby tak mszyce zlepiły się w kulę i nie mogły oderwać nóżek...
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Hanuś zapisałam jak radzisz i dziękuję za poradę.
Czy już w porządku jeśli chodzi o wodę ?
Chusteczkowy w porządku ?
U mnie róże wyglądają tak , że ....
Czy już w porządku jeśli chodzi o wodę ?
Chusteczkowy w porządku ?
U mnie róże wyglądają tak , że ....
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Wisienka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Ja nie mogę ... Jak wiesz, Haneczko, jestem jakoś mało wrażliwa,
jeśli chodzi o róże
, ale ta ostatnia powaliła mnie na nogi.
Ten kolor! ta elegancja! - no po prostu bajeczna.
A jeszcze mam pytanko - te grube cięcie róży zabezpieczasz
jakąś maścią ogrodniczą. A te mniejsze cięcia też trzeba?
jeśli chodzi o róże
Ten kolor! ta elegancja! - no po prostu bajeczna.
A jeszcze mam pytanko - te grube cięcie róży zabezpieczasz
jakąś maścią ogrodniczą. A te mniejsze cięcia też trzeba?
Pozdrawiam serdecznie





