próbowałam również wysiewów pod szybą, ale nasionka które wzeszły i nawet nabrały jako takiego wyglądu po pewnym czasie zniknęły (konsultowałam nawet ten problem znikania z popiołek69 od Którego Niego miałam nasiona), więc w sierpniu wysiałam kolejne, nie dzieląc ich już na poletka z konkretnymi roślinami,tylko na hip hurra razem - nie wierząc, że tym razem miałoby się udać.
na dzień dzisiejszy zostało mi tyle żywych siewek (trochę kiepsko widać). ale obawiam się,że zimy nie przetrwają


z dziko i bezwiednie wysianych ze dwa sezony temu do zwykłej ziemi do dziś żyje 5

ale na wiosnę chyba znów spróbuje swoich sił