http://www.szpicewilcze.fora.pl/galeria ... 43-45.html
W.o... Psach 5cz. (2008.05-2008.10)
- aleksandra2323
- 500p

- Posty: 529
- Od: 28 cze 2008, o 00:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- agaxkub
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3753
- Od: 3 paź 2007, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska
dzięki za wszystkie rady
uczulenie na pokarm to raczej nie powinno być w naszym przypadku, od początku pies je to samo czyli ryż lub makaron z mięsem i jarzynami
mięso zawsze surowe: kurczak (skrzydełka) serduszka indycze i z kurczaka, wątroba wołowa, nerki wołowe, "rury" cielęce, wołowina
do tego serek biały kostka raz w tygodniu
pomidorki, jabłuszka, marchewka, pietruszka, seler...
dwa jajka na tydzień, czasem jedno
do tego zielony Can-vit na zdrowe i mocne kości
zero jedzenia ludzkiego i ze stołu, żadnych resztek i takich tam
z suchych karm zje każdą w dowolnych ilościach, ostatnio w wakacje dostawał przez ponad tydzień Purinę w przeróżnych smakach (ma największe kawałki)
ogólnie Szirek jest tak żerny, ze chwilami mam wrażenie że go głodzę, na miche się rzuca i pożera wszystko od razu - to chyba dalej syndrom kojca
na zabiedzonego nie wygląda.
Wczoraj moja mama rozmawiała ze znajomym wet przy okazji i podobno może to być np. uczulenie na pchły, starczy jedna.
Szirek pcheł nie ma, ale w takim futrze ciężkko znaleźć, a po ogrodzie wałęsają się bezpańskie kociska - niewiele trzeba, zeby coś z trawy przeskoczyło.
wypadanie poszorstka teraz to podobno norma... wczoraj znów było ostre szczotkowanie - chyba zacznę zbierać wełnę na sweterek
a jak on sie uwielbia czesać... ustawia się, na plecach kładzie i brzuszek wystawia, szyjkę napreża... hi hi hi
a co do kąpieli... to był kąpany szamponem raz w życiu jak go wziełam z hodowli.. miał paskudnie śmierdzące futro i nie było wyjścia..
teraz nie kąpiemy zwierza wcale, chyba, że w upały moczymy futro deszczówką. Czesanie całkowicie wystarcza.
oj ale się rozpisałam..
uczulenie na pokarm to raczej nie powinno być w naszym przypadku, od początku pies je to samo czyli ryż lub makaron z mięsem i jarzynami
mięso zawsze surowe: kurczak (skrzydełka) serduszka indycze i z kurczaka, wątroba wołowa, nerki wołowe, "rury" cielęce, wołowina
do tego serek biały kostka raz w tygodniu
pomidorki, jabłuszka, marchewka, pietruszka, seler...
dwa jajka na tydzień, czasem jedno
do tego zielony Can-vit na zdrowe i mocne kości
zero jedzenia ludzkiego i ze stołu, żadnych resztek i takich tam
z suchych karm zje każdą w dowolnych ilościach, ostatnio w wakacje dostawał przez ponad tydzień Purinę w przeróżnych smakach (ma największe kawałki)
ogólnie Szirek jest tak żerny, ze chwilami mam wrażenie że go głodzę, na miche się rzuca i pożera wszystko od razu - to chyba dalej syndrom kojca
na zabiedzonego nie wygląda.
Wczoraj moja mama rozmawiała ze znajomym wet przy okazji i podobno może to być np. uczulenie na pchły, starczy jedna.
Szirek pcheł nie ma, ale w takim futrze ciężkko znaleźć, a po ogrodzie wałęsają się bezpańskie kociska - niewiele trzeba, zeby coś z trawy przeskoczyło.
wypadanie poszorstka teraz to podobno norma... wczoraj znów było ostre szczotkowanie - chyba zacznę zbierać wełnę na sweterek
a jak on sie uwielbia czesać... ustawia się, na plecach kładzie i brzuszek wystawia, szyjkę napreża... hi hi hi
a co do kąpieli... to był kąpany szamponem raz w życiu jak go wziełam z hodowli.. miał paskudnie śmierdzące futro i nie było wyjścia..
teraz nie kąpiemy zwierza wcale, chyba, że w upały moczymy futro deszczówką. Czesanie całkowicie wystarcza.
oj ale się rozpisałam..
Aguś, skoro jadł w pełni zbilansowaną karmę, to jajka i ser to już nadmiar...Prawdopodobnie jednak jest przebiałkowany.i nie wolno karmy podawać w dowolnych ilościach!
Na pchły i kleszcze zastosuj Frontline jakiś inny chroniący przed insektami preparat.O tym, które są dobre i sprawdzone doczytasz na:
www.dogomania.pl
A psa możesz kąpać częściej!
Na pewno mu nie zaszkodzi!ja polecam szampon Here, włos po nim piękny,miękki i błyszczący , nie powoduje alergii.
Na pchły i kleszcze zastosuj Frontline jakiś inny chroniący przed insektami preparat.O tym, które są dobre i sprawdzone doczytasz na:
www.dogomania.pl
A psa możesz kąpać częściej!
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
- Nalewka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 6500
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Na kleszcze (a właściwie przeciw kleszczom) wolę używać Sabunolu firmy dr. Seidel, w kroplach. Inne środki nam się nie sprawdziły, a już obroże przy dużym i włochatym psie zupełnie nie zdają egzaminu. Są tubki dla małych, średnich, dużych (4ml) i bardzo dużych (chyba 6ml), opakowania 4 ml kosztują ok. 15 zł, kupuję w necie od razu na pół roku i mamy z głowy wszystkie insekty.
Używamy tez szamponu dr. Siedla do kąpieli, jest stosunkowo tani, a świetnie pierze, to po co przepłacać

Używamy tez szamponu dr. Siedla do kąpieli, jest stosunkowo tani, a świetnie pierze, to po co przepłacać
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- agaxkub
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3753
- Od: 3 paź 2007, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska
do zbilansowanej karmy czyli chrupek nic już nie dodawała... on je na zmiane albo tylko chrupki, albo gotowane papurivendel pisze:Aguś, skoro jadł w pełni zbilansowaną karmę, to jajka i ser to już nadmiar...Prawdopodobnie jednak jest przebiałkowany.i nie wolno karmy podawać w dowolnych ilościach!
Na pchły i kleszcze zastosuj Frontline jakiś inny chroniący przed insektami preparat.O tym, które są dobre i sprawdzone doczytasz na:
www.dogomania.pl
A psa możesz kąpać częściej!Na pewno mu nie zaszkodzi!ja polecam szampon Here, włos po nim piękny,miękki i błyszczący , nie powoduje alergii.
teraz tylko gotowane, bo drapanie zaczło się w momencie jak przeszliśmy (z wygodnictwa pańci) na suchą - skojarzełam jedno z drugim - choć może to nie powód...
frontline - kropelki na kark dostał 3 miesiące temu - miało to starczyć na 4 - 6 miesięcy
coś mi się zdaje że rzrobie mu powtórkę a jak nie przejdie to będziemy się dalej martwić
a co do kąpieli to wet powiedział, że tej rasy jeśl nie ma szczególnej potrzeby to się nie kąpie.. wyczesywanie w zupełności wystarcza, czasem moczenie futra lub kąpiel w jeziorze czy rzece
on nie ma nawet "łupieżu"... skórka czysciutka i pachnąca... wszyscy się dziwią że nie "śmierdzi psem"
- Jeanne
- 1000p

- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Aga, frontline i wszystkie inne środki tego typu działają na pchły do 3 miesięcy, a na kleszcze miesiąc...czy w Twoich okolicach kleszczy nie ma

Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki
- Jeanne
- 1000p

- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Olu, to nie ja szukam pieska tylko DorkaWDaleksandra2323 pisze:Jeanne, a może szpic wilczy? taki jak na zdjęciu. Szpice mają do 50 cm w kłębie, mimo bujnego futra nie wymagają specjalnej pielęgnacji, wychodz im bardzo
mało sięści. Jest to rasa psów stróżujących - są bardzo czujne. Nie wymagają dłuuuugich spacerów, nie mają tendencji do włóczęgostwa. Nie słyszałam, aby niszczyły ogródek. Oczywiście mają wady
. Nie są to psy posłuszne bezwzględnie, nie można w stosunku do nich używać przemocy, bo zniszczy się psychike szpica, za to za nagrode zrobią wszystko. Są bardzo inteligentne i szybko się uczą, ale nie oznacza to, że wykonają zawsze wydaną komendę. Nie jest to rasa dominująca, ani agresywna - stąd bezpieczeństwo przy kontaktach z dziećmi. Sama mam dwójkę i było to dla mniebardzo ważne.
![]()
![]()
ja mam goldena i na razie nie planuję "powiększenia rodziny"
Ale Twoje psisko piękne, zastanawia mnie czy nie jest mu gorąco w tym futrze
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki
- Antooosia
- 1000p

- Posty: 3430
- Od: 8 sty 2008, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
DORKAWD piszę specjalnie do Ciebie i z myślą o Twojej rodzinie.Bezwzględnie poleciłabym Ci boksera(właśnie).
Ja od kilku lat posiadam Herę:

Zakup był całkowicie przemyślany,a piesio starannie wybrany.Moja Julka miała wtedy półtora roku...miłość była od pierwszego wejrzenia.Psina zawładnęła naszymi sercami (nigdy tego nie wykorzystując) bezwzględnie.
Nigdy nie spojrzała na nas krzywo,nigdy nie warknęła,z bezgranicznym oddaniem pozwalała mojej córce na wszystko-od jeżdżenia na grzbiecie,po ciąganie za uszy i odbieranie najsmaczniejszych kości.
Może trudno uwierzyć,ale przy swoich gabarytach,delikatna była niczym motyl.
Nic więcej nie powiem,poza jednym - gdy promyki w oczach Hery zgasną i uda się za tęczowy most (staruszka już z niej),ciężko nam będzie bardzo.To nasz członek rodziny,dobra dusza z sercem na "dłoni" ...zawsze skora do zabawy,ale i czujna,by bronić...
Ja od kilku lat posiadam Herę:

Zakup był całkowicie przemyślany,a piesio starannie wybrany.Moja Julka miała wtedy półtora roku...miłość była od pierwszego wejrzenia.Psina zawładnęła naszymi sercami (nigdy tego nie wykorzystując) bezwzględnie.
Nigdy nie spojrzała na nas krzywo,nigdy nie warknęła,z bezgranicznym oddaniem pozwalała mojej córce na wszystko-od jeżdżenia na grzbiecie,po ciąganie za uszy i odbieranie najsmaczniejszych kości.
Może trudno uwierzyć,ale przy swoich gabarytach,delikatna była niczym motyl.
Nic więcej nie powiem,poza jednym - gdy promyki w oczach Hery zgasną i uda się za tęczowy most (staruszka już z niej),ciężko nam będzie bardzo.To nasz członek rodziny,dobra dusza z sercem na "dłoni" ...zawsze skora do zabawy,ale i czujna,by bronić...
Pozdrawiam,Kinga.
Na skraju lasu jest mały domek...
Na skraju lasu jest mały domek...
Antosiu...Antooosia pisze:DORKAWD piszę specjalnie do Ciebie i z myślą o Twojej rodzinie.Bezwzględnie poleciłabym Ci boksera(właśnie).
.
Śliczna jest Twoja Hera!
Qrcze... wspominania ożyły

Gdy żegnaliśmy się z Viki postanowiliśmy sobie, że nigdy więcej nie będziemy tego przechodzić! Boksery są kochane, wspaniałe, mają ogromne serce, są bardzo oddane... ale niestety jest w tym pewne ALE - są bardzo podatne na choroby nowotworowe (nasza Viki długo zmagała się z chorobą). Tym razem chcemy wybrać rasę uchodzącą za zdrowszą... wiem, wiem, tego co będzie z psem za 10 lat nikt nie przewidzi, jednak są rasy mniej lub bardziej narażone na choroby.
Dziękuję Antosiu
Koniecznie podrap Herę po brzuszku w moim imieniu
- aleksandra2323
- 500p

- Posty: 529
- Od: 28 cze 2008, o 00:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Jeanne, przepraszam
, wszystko przez to , że czytam kilka stron jednocześnie - wolno ładująmi się strony, a ja chce być w miarę na bierząco
.
Sierść jest izolatorem, w lato chłodzi, w zimę grzeje. Nasz drugi pies ONek dużo gorzej znosi upały;
DorkaWD zerknij proszę na moje 2 posty powyżej - zachwalam tam nasz psi przemyślany zakup
. Dodam, że szpice jako rasa pierwotna nie są chorowite i spokojnie dożywają 13 lat
Sierść jest izolatorem, w lato chłodzi, w zimę grzeje. Nasz drugi pies ONek dużo gorzej znosi upały;
DorkaWD zerknij proszę na moje 2 posty powyżej - zachwalam tam nasz psi przemyślany zakup
Zgadza się!aleksandra2323 pisze:
Dodam, że szpice jako rasa pierwotna nie są chorowite i spokojnie dożywają 13 lat
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
- Jeanne
- 1000p

- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Olu, ja się nie gniewamaleksandra2323 pisze:Jeanne, przepraszam, wszystko przez to , że czytam kilka stron jednocześnie - wolno ładująmi się strony, a ja chce być w miarę na bierząco
.
Sierść jest izolatorem, w lato chłodzi, w zimę grzeje. Nasz drugi pies ONek dużo gorzej znosi upały;
Przyznam że imponująco to futro wygląda, aż się chce do takiego przytulić
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki
- agaxkub
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3753
- Od: 3 paź 2007, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska
na opakowaniu pisało że 6 miesiecy na pchły i 3 miesiące na kleszcze..Jeanne pisze:Aga, frontline i wszystkie inne środki tego typu działają na pchły do 3 miesięcy, a na kleszcze miesiąc...czy w Twoich okolicach kleszczy nie ma![]()
ale nie będę się upierała...
kleszcze u nas są, ale Szirek prawie nie wychodzi na łąki i do lasów, a w ogrodzie w centrum ogrodu kleszczy nie spotykamy
w maju jak włóczyliśmy się z treserem tu i tam złapał kilka, ale teraz od czerwca nie było ani jednego
moze faktycznie środek na pchły już nie działa i efekty widać...
lece jutro albo w poniedziałek po jakich "odpchlacz" dla niego


