Borówka amerykańska - 9 cz.

[x-p-11]

Co w tym szalonego jeżeli ma teraz 4,8 i podleje np. 4,5 żeby stopniowo po kilku razach dojść do wody pH=4,0 ?

do jakiej wody? do pH podłoża

Tylko co w tej oblewanej mieszance jest? dasz sobie rękę odciąć, że powodem jest tylko wapień?
Od razu zaznaczam, że chemia w zakresie wymaganym dla ogrodnika amatora jest mi znana

[toolpusher]

Dla mnie to byla przyjemność. Jezeli to by byla katorga to co to by bylo za hobby. Pomierzę pH gleby na tej łące jutro bo dziś jestem w podróży. Jedynym mankamentem moich borowek jest zapadnieta blaszka liściowa pomiędzy nerwami takie dołeczki. Pytalem się o to kiedyś dawając zdjęcie ale nie dostalem odpowiedzi. Poza tym bryła korzeniowa się nie rozwija. Przrosty roczne mogły by być większe też. A tak poza tym jest OK.

[x-p-11]

No jak tak rosły w podłożu pH 6 to teraz dopiero dadzą czadu
Bryła była zbita, korzenie przebiły się na samym wierzchu i coś tam próbowało wyjść z boku, pamiętam bo mam pamięć wzrokową.

[kaLo]

Pelikano jeżeli T będzie stopniowo obniżał pH wody zastosowanej do podlewania to borówki nie doznają szoku , o którym napisałeś a podłoże będzie po woli zakwaszane. Nie jest ważne czy to wapń, czy lisy zakopały teściową. Ważne żeby trzymać podłoże na pH nie wyższym niż 4,5. U siebie nie badam podłoża od lat bo mi się nie chce, bo to kłopotliwe jest. Łatwiej zrobić 200 litrów wody 3,5-4,0 i raz na tydzień dać po pół konewki pod krzak. Poza tym wodę 5,5-6,0 dostają wszystkie porzeczki, agresty i pomidory.Też nie narzekają.

[x-p-11]

.. nie doznają szoku , o którym napisałeś a podłoże będzie po woli zakwaszane. .. Ważne żeby trzymać podłoże na pH nie wyższym niż ..

Trzymać ustabilizowane podłoże, ale to moja opinia

[kaLo]

Bardzo słuszna i ze wszech miar godna polecenia jest Twoja opinia.

[toolpusher]

Pelikano -co w moim przypadku wg Ciebie oznacza ustabilizowane podłoże?

[x-p-11]

Ja nie wiem czy Kalo sobie j.j nie robi ze mnie A może zmienił zdanie? nie wiem..

Twój przypadek jest trudny Ale nie pisząc komunałów zauważ, że na plantacjach jak aplikują siarkę, to czekają rok zanim posadzą borówkę. A zanim ją zaaplikują robią badania gleby, po roku też i dopiero sadzą krzaki. Kwas siarkowy też jest przez nich używany, też czekają, ale już kilka miesięcy (i badają), ostatnio słyszałem że kwas siarkowy rolnicy zaczynają dodawać do gnojowicy żeby związać azot (co mi się spodobało, może już da się jakoś żyć w pobliżu), szybko wylewają i przyorują - czekają z sianiem b.krótko..
Weźmy taki kompost, o który Ci wspominałem - wiesz jakie tam skoki pH występują w trakcie tego procesu? byś się zdziwił (jeśli nie wiesz)

Ja Ci już napisałem na czuja http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 5#p5873125 . Tak naprawdę nie wiem jak zareagują krzaki, poważnie

[kaLo]

Pelikano nie robię sobie j.j i zgadzam się w zupełności z tym, że podłoże powinno być stabilne pod względem pH, czyli mieć dużą pojemność buforową. W przypadku kolegi toolpusher pH będzie miało tendencje raczej zwyżkowe, ponieważ nie ma w nim nic takiego, co by to pH obniżało czyli siarka, trociny i inne takie...Żeby uniknąć ponownego wzrostu odczynu trzeba podlewać zakwaszoną wodą, nawozić nawozami fizjologicznie kwaśnymi itp. Ideałem by było przygotowanie stanowiska wg. edicool ,ale nie każdy ma takie zacięcie.
Z ciekawości wydłubię trochę ziemi spod swoich borówek i zbadam pH.

[Jarowo]

Kalo, czy Twoje borówki rosną cały dzień w słońcu?

[toolpusher]

Zrobilem wszystko wg zaleceń edicool'a. Wlacznie z trocinami i piwem. Będzie Pan zadowolony.

[Tomala3d]

Hehe, edicool ostatnio pojawił się bodajże w piątej części wątku ale cały czas ludzie się na niego powołują. Swoją drogą ciekawe co się z nim dzieje. Kiedyś wspominał że udało mu się stworzyć odmianę borówki owocującą w połowie czerwca. Chciałbym taką mieć.

[kaLo]

Kalo, czy Twoje borówki rosną cały dzień w słońcu?

Zależy które. Ta na zdjęciu w poprzednim poście , Toro do 10-11 jest zacieniona potem pełne słońce i od 16 chowa się za dereniem. Spartan i "jakaś tam" mają słońce od 10 do zachodu.

[tamburyn]

Cześć!
Szukam potwierdzenia mojej teorii.
Otóż- we wtorek 20 czerwca widziałem swoje borówki- były ok. Liście zielone. Ładne.
Wczoraj przyjeżdżam na działkę i rwę włosy z głosy (prawie ;) ). Jeden krzew zrzucił liście w 50% a spora część z tego co zostało jest mocno podeschniętych. Kilka innych krzewów również posiadało podsuszone liście (niewielkie ilości, ale jednak). Prócz tego inne krzewy bez zarzutu.
Przyznaję się bez bicia- mam ograniczoną ilość wody, dokoła sucho, ziemia już prawie jak kamień. Borówki mam co prawda ściółkowane korą, ale pomimo braku opadów podlewałem je z umiarem.

I teraz moja teoria- albo poparzenia słoneczne, albo za sucho pod nogami. Tak?
Nie ma chyba opcji, żeby jakiekolwiek niedobory aż tak mocno dały o sobie znak w ciągu zaledwie 2 dni?

[x-p-11]

tamburyn kiedy krzak sadzałeś do ziemi?