Dobrych wieści u okulisty życzę.
Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Ewelinko, gdybyś wiedziała, ile razy ja niektóre rośliny przesadzałam, a ile jeszcze przesadzę...
Dobrych wieści u okulisty życzę.
Dobrych wieści u okulisty życzę.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Witajcie
.
Dzisiaj przed 7 na termometrze widniał tylko 1 stopień
. Tylko patrzeć jak zaczną pojawiać się przymrozki
. Niestety ale prędzej czy później to nastąpi, oby to było później
. Dzisiaj w planach mam dalsze sadzenie cebulek no i jeszcze się okaże co będę mogła zrobić i na ile czasu wystarczy . Wczoraj byłam u okulisty i niestety albo stety potrzebuję okularów
. Jakoś nie mogę sobie tego jeszcze wyobrazić ale jak trzeba to trzeba. Okazało się, że mam astygmatyzm
. Rzeczywiście od długiego czasu nie widzę idealnie i litery albo cyfry mi się po prostu rozmazują. Problem największy był przed komputerem i telewizorem ale nie sądziłam, że to może być na tyle poważne by nosić okulary na stałe
. Byłam pewna, że dostanę takie przed komputer albo do auta
. No cóż, może i lepiej, że w końcu wybrałam się do tego lekarza. Wydaje mi się, że i tak o kilka lat za późno bo problemy zaczęły pojawiać się po moich ciążach. Czytałam wtedy , że bardzo często wzrok się pogarsza no i myślałam, że to takie przejściowe ale jak widać pomogą mi tylko okulary. Wczoraj byłam załamana tym faktem i nawet chciało mi się płakać
. Na pocieszenie kupiłam sobie w L 20 cebulek białych hiacyntów. Czosnków nie było
. Małżonek pocieszył mnie, że teraz są takie piękne okulary i na pewno wybiorę sobie jakieś z charakterem pasujące do mojej twarzy . Eh no może i racja, teraz wybór oprawek jest ogromny i jest w czym wybierać. A więc wyszło na to, że razem z Emilką będziemy okularnicami
. Małżonek dodał też, że będzie na pewno raźniej dziecku , że nie będzie z tym sama. Jest w tym sporo racji więc dzisiaj podchodzę do tego już inaczej
.
Lucynko dobrze, że nie jestem sama
. Co do wieści od okulisty to wyżej wszystko opisałam
.
A na koniec trochę rozmazany ( tak jak mój wzrok
) obraz astra obsiadanego przez motyle
.

Pozdrawiam Wszystkich i życzę udanego dnia
.
Dzisiaj przed 7 na termometrze widniał tylko 1 stopień
Lucynko dobrze, że nie jestem sama
A na koniec trochę rozmazany ( tak jak mój wzrok

Pozdrawiam Wszystkich i życzę udanego dnia
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Wszelakie owady marcnki bardzo lubią.
A i ten obrazek jest bardzo ładny.
A i ten obrazek jest bardzo ładny.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42406
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Ej Ewelinko! taka duża dziewczynka i się maże z powodu okularków. Ja noszę całe dorosłe życie, a powinnam od 14 roku życia. Tak jak Tobie po urodzeniu pierwszego dziecka wzrok się pogorszył i jak zaczęłam wybierać same drogie produkty w sklepie M wysłał mnie do okulisty
Zawsze wybieram atrakcyjne oprawki i okulary są ozdobą
Dobrze Twój M mówi zrób wesołą minę bo to pomoże Emilce, będzie dumna że razem z mamusią będzie nosić okularki
Dobrego dnia i dobrego wyboru nowego części garderoby
Dobrego dnia i dobrego wyboru nowego części garderoby
-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Ale fajne te rabatki koło domu powstają. Szkoda, ze ja nic nie mogę posadzić koło domu
Nie ma po prostu na to miejsca.
Wracając do zeza... Ja jednak wybrałabym kolejny raz operację i to im szybciej tym lepiej. Dlaczego? Bo córa chodziła w okularach ponad 5 lat i absolutnie nic to nie dało. A zoperowane oko- w sumie po tygodniu zapomniała... Gorzej było z migdałami, ale to zupełnie inna historia. Nikt by nie powiedział, ze ona kiedyś miała zeza na tym zoperowanym oku... A wybór oczywiscie należy do Was, ale warto skonsultować to z inną okulistką, nasza tez była prestiżowa, a jakoś podjęła niewłaściwą decyzję...
Swoja drogą teraz nasza córka jako nastolatka chciała sobie nosić okulary- tak dla ozdoby. I być tu mądry!
Wracając do zeza... Ja jednak wybrałabym kolejny raz operację i to im szybciej tym lepiej. Dlaczego? Bo córa chodziła w okularach ponad 5 lat i absolutnie nic to nie dało. A zoperowane oko- w sumie po tygodniu zapomniała... Gorzej było z migdałami, ale to zupełnie inna historia. Nikt by nie powiedział, ze ona kiedyś miała zeza na tym zoperowanym oku... A wybór oczywiscie należy do Was, ale warto skonsultować to z inną okulistką, nasza tez była prestiżowa, a jakoś podjęła niewłaściwą decyzję...
Swoja drogą teraz nasza córka jako nastolatka chciała sobie nosić okulary- tak dla ozdoby. I być tu mądry!
- tulipanka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Ewelinko, czytam o Twoich rozterkach okularowych i myślę o mojej córci (15 lat). Zaczęła nosić okulary w drugiej klasie podstawówki. Początkowo był płacz i bunt. Od ubiegłego roku ma soczewki, bo w szkole na w-fie był problem. I co ... Woli chodzić w okularach i to nie dlatego że soczewki coś nie pasują. Po prostu stwierdziła że ładniej wygląda w okularach. Też uważam, ze nie ma co oszczędzać na ładnych oprawkach, lecz wybrać sobie takie, które najlepiej pasują a zmiana wyglądu będzie na plus. Głowa do góry
Co do ogrodu, to zmiany kształtu tej rabaty jak najbardziej w dobrym kierunku. A ile prościej będzie kosić trawę po linii prostej
Jesiennych roślinek masz niezła kolekcję. I dobrze, bo nadal jest kolorowo.
U mnie dziś był przymrozek, skrobałam szybę w samochodzie
Co do ogrodu, to zmiany kształtu tej rabaty jak najbardziej w dobrym kierunku. A ile prościej będzie kosić trawę po linii prostej
Jesiennych roślinek masz niezła kolekcję. I dobrze, bo nadal jest kolorowo.
U mnie dziś był przymrozek, skrobałam szybę w samochodzie
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Ewelinko czy to pewne, że ta chryzantema to Walia? mam taką samą jako nn, ale nigdzie nie moge znaleźć informacji, że Walia przebarwia się na różowo...
Rabaty ślicznie się prezentują i też nie wiem, dlaczego migdałek ci tam nie pasuje?... Moim zdaniem będzie stanowił fajne tło
A okulary i astygmatyzm nie takie straszne
, mam jedno i drugie i w niczym mi to nie przeszkadza
Ale co tam, każda wymówka do zakupu nowych roślinek jest dobra 
Rabaty ślicznie się prezentują i też nie wiem, dlaczego migdałek ci tam nie pasuje?... Moim zdaniem będzie stanowił fajne tło
A okulary i astygmatyzm nie takie straszne
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Boszszsz...jakbym słyszała mojego męża.
Długo musiałam mu tłumaczyć, dlaczego nie powinien zdejmować okularów w obecności osób trzecich. A już na pewno za kółkiem samochodu. Posłuchał dopiero, gdy o mało nie spowodował stłuczki.
Okulary to rodzaj leku, więc trzeba je przyjmować z całym dobrodziejstwem inwentarza.
Wiem, wiem, zrzędzę, ale to tak na marginesie.
Motylki mają już coraz mniejszy wybór stołówek, ale dzięki temu dużo ich można zobaczyć na jednym kwiatku czy krzaczku.
Długo musiałam mu tłumaczyć, dlaczego nie powinien zdejmować okularów w obecności osób trzecich. A już na pewno za kółkiem samochodu. Posłuchał dopiero, gdy o mało nie spowodował stłuczki.
Okulary to rodzaj leku, więc trzeba je przyjmować z całym dobrodziejstwem inwentarza.
Wiem, wiem, zrzędzę, ale to tak na marginesie.
Motylki mają już coraz mniejszy wybór stołówek, ale dzięki temu dużo ich można zobaczyć na jednym kwiatku czy krzaczku.
- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1897
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Ewelinko.śliczna rabata z Fairy, ja bym usunęła wszystkie rozchodniki, bo za chwile do nich i tak nie dojdziesz, a migdalek który kwitnie różowymi rozyczkami też będzie świetnie się komponowal z różami niewiele większymi, tulipany posadziłabym tylko w jednym kolorze fioletowym, albo białym, w ciągu lata fiolet będzie z lawendy.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Ewelinko na pewno będziesz ślicznie prezentować się w okularach. "Nie smutaj się".
Z córeczką będziecie tworzyły piękny duet.
Bardzo mi się podoba to zdjęcie z motylami.
Bardzo mi się podoba to zdjęcie z motylami.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Czytam o rozterkach olularowych.
Hmm. ja zacząłam nosić dopiero kilkanascie lat temu.Jako już dorosła osoba, mam.a 3 dzieci.
Wurzalo mnie to,że cen w sklepie sama nie mogłam dobrze z daleka odczytać.Zawsze do męża- ile to kosztuje??
I w końcu poszłam.I od razu oklularki zamówłam z ładnymi oprawkami.Na poczało m jakos nie tak.ale duże plusy, dobree , samodzielne widzenie przewazły w moich dylematach i zagladaniu do lusterka.
Soczewek nie mogę nosić.Mam za dużą, zbyt skomplikowaną wadę jak się okazało.I już w pełni zaakceptowałam przez tyle lat je.
Ale i słoneczne specjane tez mam.Teraz juz wszystko robią.
Także teraz okulary dobrze dobrane nie szpecą ale dodają uroku.
Także nic się nie smuć.
Tylko wybieraj!!
Jesień teraz jest piękna. I na twoich zdjątkah też
Ja właśnie jesienią zaczęłam nosić okularki

Hmm. ja zacząłam nosić dopiero kilkanascie lat temu.Jako już dorosła osoba, mam.a 3 dzieci.
Wurzalo mnie to,że cen w sklepie sama nie mogłam dobrze z daleka odczytać.Zawsze do męża- ile to kosztuje??
I w końcu poszłam.I od razu oklularki zamówłam z ładnymi oprawkami.Na poczało m jakos nie tak.ale duże plusy, dobree , samodzielne widzenie przewazły w moich dylematach i zagladaniu do lusterka.
Soczewek nie mogę nosić.Mam za dużą, zbyt skomplikowaną wadę jak się okazało.I już w pełni zaakceptowałam przez tyle lat je.
Ale i słoneczne specjane tez mam.Teraz juz wszystko robią.
Także teraz okulary dobrze dobrane nie szpecą ale dodają uroku.
Także nic się nie smuć.
Tylko wybieraj!!
Jesień teraz jest piękna. I na twoich zdjątkah też
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Witaj
masz rację, już widać, że zbliża się jesień i motylków i innych pracowitych owadów coraz mniej, tak jak nas w ogrodach mniej, ale jeszcze coś tam trzeba zrobić. Ja już wszystko przerobiłam, wykopałam no i zrywam ostatnie maliny, a obrodziły mi w tym roku, że hej
Ja też okularnica od pewnego czasu i mam progresy przyciemniające się na świetle, super sprawa, bo przeciw słonecznych już nie potrzebuję, no i za kierownicą sprawują się super, ale wydaje mi się, że wyglądam w nich jak żona Jaruzelskiego
ale to nic, mi ma być dobrze, tak więc okulary na nosek zakładaj i nie smutaj się 

- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Witajcie
.
Wczorajszy dzień był bardzo ładny i wykorzystałam czas na poszerzenie jednej rabaty. Małżonek jeszcze tego nie zauważył na szczęście
. Planuję tam posadzić kilka róż ale nie do końca wiem czy nie będzie im tam za ciasno więc medytuję nad tym godzinami
. Zobaczymy co w końcu wydumam
. Na efekty i tak przyjdzie mi czekać dłuższy czas więc trzeba będzie uzbroić się w cierpliwość. Nie skończyłam sadzić cebulowych bo po prostu brakło mi czasu . Dzisiaj w parafii mamy święto i odpust więc nie wypada mi latać po ogrodzie i pracować .Sąsiedzi zjedliby mnie żywcem więc muszę sobie odpuścić. Szkoda bo zapowiada się piękny i ciepły dzień . Co tu robić do powrotu wszystkich do domu?? Przecież leżeć nie będę bo to nie w moim stylu
. No nic, coś wymyślę.
Aniu - anabuko1 miło jak owady nas odwiedzają i dają sobie zrobić zdjęcie. Z tym drugim czasem jest problem ale warto próbować
.
Widać, że astry są smaczne .

Marysiu ja po prostu nigdy ale to nigdy nie myślałam, że będę musiała nosić okulary. Nie, że to jakaś zła rzecz ale po prostu jakoś mam wrażenie, że mi do twarzy nie pasują . Skoro jednak ma mi to poprawić wzrok no to muszę bo w soczewki nawet nie zamierzam się " bawić'. Ja największy dyskomfort czuję siedząc właśnie przed monitorem bo zlewają mi się litery i muszę wytężać wzrok by wszystko dobrze widzieć. Nową część garderoby zakupię niebawem a póki co muszę pojeździć po optykach
. Emilce na pewno będzie raźniej i to mnie pociesza.
Liliowiec jeszcze kwitnie.

Mariolu teraz sporo osób nosi okulary dla ozdoby bo oprawki są na prawdę bardzo oryginalne
. Jeśli chodzi o zeza to zobaczymy co będzie się działo z Emilką. Póki co kupię Jej okulary i niech chodzi a w międzyczasie znajdziemy jeszcze innego okulistę. Mam nadzieję, że nie będzie tak źle bo czytając o operacji mam po prostu strach w oczach. Operacje na oczach są straszne .
Aster płożący powoli rozkwita.

Wiolu o soczewkach nawet nie myślałam. Wydaje mi się, że to więcej zachodu i nie wyobrażam sobie tego jeszcze bardziej
. Mam nadzieję, że znajdę ładne oprawki bo wybór jest spory i ciężko będzie mi się zdecydować. Masz rację , łatwiej kosić trawę po linii prostej. Wcześniej było to denerwujące w tamtym miejscu. Przymrozek
?? U mnie jeszcze nie ale było blisko. Mam nadzieje, że jeszcze długo go nie będzie.
Aloha.

Małgosiu nie jestem pewna czy to Walia ale skoro Krysia tak uważa to może ma rację. Zdjęcia są bardzo podobne i myślę, że to właśnie ona. Migdałek mi nie pasuje bo chciałam więcej traw ale jednak zostaje ( przynajmniej na razie
). Co do okularów i astygmatyzmu to mój brat to ma od dobrych kilkunastu lat nosi okulary. Ja nigdy nie myślałam żeby to sprawdzić i wydawało mi się, że dobrze widzę . Problem mam głównie przed komputerem czy telewizorem. Najgorsze jest to, że ja tak mam od długiego czasu ale byłam pewna, że to może oczy ze zmęczenia i wiesz człowiek tak przeciągał tą wizytę z braku czasu i chęci aż w końcu się zapisałam. Mam nadzieję, że okulary ułatwią mi życie .
Wysoki aster rozpoczyna powoli swój spektakl.

Lucynko a więc nie tylko ja mam strach przed okularami
. Jakoś przywyknę do tego bo nie ma innego wyjścia. Masz rację, okulary to lek więc muszę je wykorzystać. Motylki uwielbiają astry
.
Lilia, na razie nn.

Reniu rosną tam różowe późne tulipany a teraz posadziłam jeszcze inne nie pamiętam czy białe czy fioletowe
. Do rozchodników dojdę bo z lewej i prawej strony jest opaska wokół domu więc na pewno przejdę. Dziękuję za podpowiedzi
.
Polish Spirit nadal kwitnie. Może nie taką burzą kwiecia jak za pierwszym razem ale zawsze coś .

Aniu też mam taką nadzieję . Oswoiłam się już z tą sytuacją więc nie smutam się, przeciwnie - cieszę się, że w końcu nie będą rozmazywały mi się litery
a czytywanie forum będzie łatwiejsze i przyjemniejsze .
Odętka.

Aniu-anabuko1 masz rację teraz okulary są na prawdę godne podziwu. Kolory, kształty oprawek no i te różne rodzaje szkieł
. Ja muszę pojeździć po optykach i pomierzyć co będzie pasowało mi do twarzy . Mam nadzieję, że razem z Emilką coś wybierzemy. Jesień jak na razie całkiem ładna ale za rok chcę jeszcze więcej roślin wprowadzić do siebie.
Słoneczko zza siatki.

Bogusiu dziękuję Ci bardzo za podtrzymanie mnie na duchu. Miliony ludzi nosi okulary i jakoś z tym żyją więc i ja będę musiała. To nie taka straszna sprawa, powoli oswajam się z tą sytuacją a jak założę okulary to na pewno poprawi mi się komfort życia. Do tej pory oszukiwałam samą siebie bo bałam się iść do okulisty
. Ja mam jeszcze sporo roboty na działce a za dwa tygodnie wyjeżdżam z córką na turnus rehabilitacyjny i wrócę początkiem listopada. Muszę zrobić przed wyjazdem jeszcze kilka rzeczy . Oby jesień trwała jak najdłużej .
Chryzantema w pąkach ale nie wiem jaka to
.

Róża NN .

Pozdrawiam Wszystkich i życzę udanego i pięknego dnia
.
Wczorajszy dzień był bardzo ładny i wykorzystałam czas na poszerzenie jednej rabaty. Małżonek jeszcze tego nie zauważył na szczęście
Aniu - anabuko1 miło jak owady nas odwiedzają i dają sobie zrobić zdjęcie. Z tym drugim czasem jest problem ale warto próbować
Widać, że astry są smaczne .

Marysiu ja po prostu nigdy ale to nigdy nie myślałam, że będę musiała nosić okulary. Nie, że to jakaś zła rzecz ale po prostu jakoś mam wrażenie, że mi do twarzy nie pasują . Skoro jednak ma mi to poprawić wzrok no to muszę bo w soczewki nawet nie zamierzam się " bawić'. Ja największy dyskomfort czuję siedząc właśnie przed monitorem bo zlewają mi się litery i muszę wytężać wzrok by wszystko dobrze widzieć. Nową część garderoby zakupię niebawem a póki co muszę pojeździć po optykach
Liliowiec jeszcze kwitnie.

Mariolu teraz sporo osób nosi okulary dla ozdoby bo oprawki są na prawdę bardzo oryginalne
Aster płożący powoli rozkwita.

Wiolu o soczewkach nawet nie myślałam. Wydaje mi się, że to więcej zachodu i nie wyobrażam sobie tego jeszcze bardziej
Aloha.

Małgosiu nie jestem pewna czy to Walia ale skoro Krysia tak uważa to może ma rację. Zdjęcia są bardzo podobne i myślę, że to właśnie ona. Migdałek mi nie pasuje bo chciałam więcej traw ale jednak zostaje ( przynajmniej na razie
Wysoki aster rozpoczyna powoli swój spektakl.

Lucynko a więc nie tylko ja mam strach przed okularami
Lilia, na razie nn.

Reniu rosną tam różowe późne tulipany a teraz posadziłam jeszcze inne nie pamiętam czy białe czy fioletowe
Polish Spirit nadal kwitnie. Może nie taką burzą kwiecia jak za pierwszym razem ale zawsze coś .

Aniu też mam taką nadzieję . Oswoiłam się już z tą sytuacją więc nie smutam się, przeciwnie - cieszę się, że w końcu nie będą rozmazywały mi się litery
Odętka.

Aniu-anabuko1 masz rację teraz okulary są na prawdę godne podziwu. Kolory, kształty oprawek no i te różne rodzaje szkieł
Słoneczko zza siatki.

Bogusiu dziękuję Ci bardzo za podtrzymanie mnie na duchu. Miliony ludzi nosi okulary i jakoś z tym żyją więc i ja będę musiała. To nie taka straszna sprawa, powoli oswajam się z tą sytuacją a jak założę okulary to na pewno poprawi mi się komfort życia. Do tej pory oszukiwałam samą siebie bo bałam się iść do okulisty
Chryzantema w pąkach ale nie wiem jaka to

Róża NN .

Pozdrawiam Wszystkich i życzę udanego i pięknego dnia
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Widzisz! A mój Polish Spirit już zakończył. Posadziłam go w pobliżu słupa energetycznego (wyłazi poza ogród) i całkiem przyjemnie to wyglądało!
Rusałka na astrach - cudo!
A wiesz, że mi też zakwitł ponownie jeden liliowiec! Cieszą oczy!
A wiesz, że mi też zakwitł ponownie jeden liliowiec! Cieszą oczy!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
-
slanka-flora
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 15026
- Od: 3 gru 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
EWELINKO,też myślę,że w okularach będzie Ci dobrze
Tylko musisz się w nich pokazać byśmy się w tym upewnili
O.K.
Fotka z pawim oczkiem milutka i ładniutka
Także aster płożący,którego nie mam
Lilie wyglądają na orientalne /pachną wściekle
/,to mogą w gruncie nie przezimować
Pozdrawiam,
Sławek
Tylko musisz się w nich pokazać byśmy się w tym upewnili
Fotka z pawim oczkiem milutka i ładniutka
Lilie wyglądają na orientalne /pachną wściekle
Pozdrawiam,
Sławek

