Witajcie
Co prawda na prawdziwą wiosnę przyjdzie jeszcze poczekać, ale w moim sercu już zagościła na dobre. Dzisiaj wreszcie udało się wysiać pierwsze kwiaty, czyli asarinę, kobeę, ryż ozdobny i lobelię. Przesadziłam a właściwie rozsadziłam liście laurowe, które kupiłam 2 tygodnie temu. Były bardzo gęsto, chyba wysiane, bo nie sądzę, że ktoś sadził sadzonki jedna obok drugiej. Korzenie były tak zrośnięte, że nie mogłam rozerwać bryły korzeniowej, w końcu się udało i w ten sposób będą mogły swobodnie się rozrastać.
Już korci mnie wysiewać pomidorki, paprykę, ale zdrowy rozsądek podpowiada, że jeszcze za wcześnie, bo jak podrosną,nie będę miała ich gdzie przechować.
Jadziu, niestety aż tak zdolna nie jestem

Mam kilka trochę zdewastowanych doniczek i przymierzam się do ich renowacji

, ale czy się uda

, to się zobaczy

. Twyggy's Rose też się przyglądałam, ale w końcu padło na Natashę Richardson, no cóż sama wiesz, że nie można mieć wszystkiego. Życie to sztuka wyboru

Jadziu o wieku pięknie śpiewali Starsi Panowie "Choć szron na głowie i nie to zdrowie to w sercu ciągle maj"...
Basiu, jak tu się oprzeć, kiedy wszyscy kuszą. Obiecałam sobie, że w tym roku już nic a nic, bo są pilniejsze sprawy. W rezultacie skończyło się na 16-tu krzaczkach, tyle z moich postanowień

. Nie żałuję jednak, bo Barock i Polka od dawna mnie kusiły.
Teraz niecierpliwie przebieram nóżkami

.
Tolinko, wypatrzyłaś?

W doniczce są Śniedki Saundersa i Błonczatka, kupiłam jeszcze białą dalię kaktusową Tsuki-Yori-No-Shisha/spisywałam z opakowania/,bo nie sposób zapamiętać nazwy

.
Tak myślałam, że w końcu na coś się skusisz

, ale jesteś bardziej zdyscyplinowana niż ja

Przyrzekam poprawę
Ja tak właśnie wybierałam między Barock a Polką, w końcu zdecydowałam się na Polkę, bo bardzo długo obiecywałam sobie ją kupić. O Barock myślałam od ubiegłego roku, ale Polka zwyciężyła. Barock wyleciała z koszyka, na szczęście po wizycie w Ani wątku z powrotem do niego wróciła
