
Moje zielone królestwo - ewab123
- alana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Witaj Ewo
Jak ja lubię Ciebie odwiedzać, również z tego powodu, że Twoje rośliny są na takim samym etapie jak moje
I jeszcze ten staw ze wspaniałą wysepką, zawsze rozpływam się na ten widok, a to przedostatnie zdjęcie z 9.04 jest niesamowite, a jakie cudowne powietrze musi być na tej wyspie...
Śliczne kwiaty, powiadasz, że liliowca kupiłaś w tym roku i już kwitnie. Ja zakupiłam trzy różne odmiany rok temu i żaden jeszcze nie kwitł
A jak u Ciebie z hortensją ogrodową i budleją? Nie przemarzają Ci na tyle, że swobodnie zawiązują pąki kwiatowe? Moja h. ogrodowa co prawda rośnie dopiero trzeci sezon, ale nigdy nie zakwitła jeszcze, mam nadzieję, że teraz uda mi się ją zabezpieczyć przed mrozami (bo najgorzej jest późną jesienią i wczesną wiosną). A budleja przemarzała w maju, ale w tym roku okrywałam ją świerkiem i cudownie kwitnie (dopiero drugi raz w swoim życiu to zrobiła;)).
Datury bardzo ładne, fajnie hodować takie roślinki, jak tylko można im zagwarantować odpowiednie warunki przez cały rok, bo inaczej to klapa (u mnie w bloku nie wchodzi to nawet w rachubę).
A jak u Ciebie z pogodą? U nas susza - nawet na naszej działce, gdzie zawsze mokro, torfowa gleba, ziemia popękała i stwardniała :/ a byliny więdną

Jak ja lubię Ciebie odwiedzać, również z tego powodu, że Twoje rośliny są na takim samym etapie jak moje


Śliczne kwiaty, powiadasz, że liliowca kupiłaś w tym roku i już kwitnie. Ja zakupiłam trzy różne odmiany rok temu i żaden jeszcze nie kwitł

Datury bardzo ładne, fajnie hodować takie roślinki, jak tylko można im zagwarantować odpowiednie warunki przez cały rok, bo inaczej to klapa (u mnie w bloku nie wchodzi to nawet w rachubę).
A jak u Ciebie z pogodą? U nas susza - nawet na naszej działce, gdzie zawsze mokro, torfowa gleba, ziemia popękała i stwardniała :/ a byliny więdną

Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie
Witaj Alu, z tą hortensją ogrodową też mam problemy. Rośnie już trzeci rok, a dopiero pierwszy raz kwitnie u mnie. W tym roku też myślałam, że nic nie będzie z kwiatów, bo oczywiście zmarzła w czasie ostatnich przymrozków. Jednak kilka kwiatów jest.Zawsze na zimę okręcam ją włókniną i jeszcze przysłaniam gałęziami świerkowymi, ale wiosną po trochę ją odkrywam i zawsze wtedy jeszcze podmarznie. Obiecuję sobie, że w tym roku odwinę ją dopiero, jak będzie naprawdę ciepło. Natomiast budleję posadziłam wiosną i jeszcze nie mam żadnego doświadczenia z jej pielęgnacją. Wypuściła kilka długich pędów i kwitnie. Część kwiatów już przekwitła i podobno trzeba je zrywać, ale nie wiem czy całe pędy(aby roślinę zmusić do wydania nowych pędów), czy tylko kwiaty? Pachnie rzeczywiście ładnie i jej kwiaty też mi się bardzo podobają.
Ja też bardzo lubię oglądać Twój ogród( prawie te same warunki klimatyczne i podobna ziemia). Często do niego zaglądam, ale nie zostawiam w nim śladów swojej bytności. Postaram się częściej coś napisać.
Jeżeli chodzi o datury, to jestem z nich dumna w tym roku. Do tej pory hodowałam datury, ale nie mogłam doczekać się kwiatów. Teraz wiem, że nawóz, to jest to czego one potrzebują najbardziej. I udało się. Mam w tej chwili trzy rośliny i każda obsypana jest kwiatami. Zimą wstawiam je do piwnicy(piwnic mam kilka, więc mogę sobie na to pozwolić). U mnie też jest susza. Ziemia jest spękana i myślę, że to się odbije na roślinach. Część roślin więdnie i szybko przekwita, a szkoda. Człowiek cały rok na nie czeka i chce się nimi nacieszyć. Zostaje tylko podlewanie, ale to nie to samo.
Ja też bardzo lubię oglądać Twój ogród( prawie te same warunki klimatyczne i podobna ziemia). Często do niego zaglądam, ale nie zostawiam w nim śladów swojej bytności. Postaram się częściej coś napisać.
Jeżeli chodzi o datury, to jestem z nich dumna w tym roku. Do tej pory hodowałam datury, ale nie mogłam doczekać się kwiatów. Teraz wiem, że nawóz, to jest to czego one potrzebują najbardziej. I udało się. Mam w tej chwili trzy rośliny i każda obsypana jest kwiatami. Zimą wstawiam je do piwnicy(piwnic mam kilka, więc mogę sobie na to pozwolić). U mnie też jest susza. Ziemia jest spękana i myślę, że to się odbije na roślinach. Część roślin więdnie i szybko przekwita, a szkoda. Człowiek cały rok na nie czeka i chce się nimi nacieszyć. Zostaje tylko podlewanie, ale to nie to samo.
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Karczochy kwitną dosyć późno, pod koniec sierpnia. U mnie wypuścił wprawdzie już jeden pąk, ale mają jeszcze czas, więc się nie martw.mam pytanie dotyczące karczocha. Jak wiesz pierwszy raz je uprawiam i nie wiem, jak powinien przyrastać. W tej chwili mają one ładną rozetę liści i ze środka wyrastają następne. Nie widzę jednak żadnych zaczątków łodygi z kwiatami. Może czegoś mu brakuje, a może tak ma być?
Pozdrawiam Dorota
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3475
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Ewuni śliczne datury.
Ja też drugi rok ćwiczę się w ich uprawie.U mnie w zeszłym roku od razu kwitły,
ale faktycznie nawozu im nie żałowałam.Przez przypadek trafiłam w sklepie na niego
i od razu zaczęłam dodawać do podlewania.
Ja także mam w tym roku kwitnącą jeżówkę dzięki chatte i nie mogę się na nią napatrzeć.
Pierwszy raz widzę cannę z żółtymi kwiatami,gdzie ją zdobyłaś?
Ja też drugi rok ćwiczę się w ich uprawie.U mnie w zeszłym roku od razu kwitły,
ale faktycznie nawozu im nie żałowałam.Przez przypadek trafiłam w sklepie na niego
i od razu zaczęłam dodawać do podlewania.
Ja także mam w tym roku kwitnącą jeżówkę dzięki chatte i nie mogę się na nią napatrzeć.


Pierwszy raz widzę cannę z żółtymi kwiatami,gdzie ją zdobyłaś?
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7
Żółtą cannę kupiłam dwa lata temu gdzieś na allegro. Powiem Ci, że ta odmiana najbardziej mi się rozrosła w ubiegłym roku i dużo jej rozdałam. Jeżeli w tym roku też tak będzie, to chętnie się z Tobą podzielę(tylko się przypomnij). Mam jeszcze tę z bordowymi liśćmi i z zielonymi, co kwitnie na czerwono. Miałam jeszcze taką odmianę z liśćmi zielonożółtymi , która miała kwiaty trochę bardziej pomarańczowe, ale jeszcze nie zakwitła i nie wiem, czy nadal ją mam.
- alana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Ewo, ja swoją hortensję też w tym roku trzymałam dosyć długo pod osłoną i nie zmarzł wiosną żaden, już nowiutki, pęd, jeszcze w kwietniu przesadziłam ją w bardziej cieniste miejsce, więc mam nadzieję, że zacznie się odwdzięczać w końcu za troskę
Już teraz planuję jakie by jej okrycie na zimę stworzyć, jakiś klosz z włókniny chyba zrobię
Budleji przytnij całe przekwitnięte kwiatostany, tak będzie chyba najlepiej. Sama jeszcze też tego nie robiłam z moją, ale jak tak na nią patrzę, to już widzę ile jeszcze ma zawiązanych pąków kwiatowych tuż pod głównym kwiatem 
Za datur to powinnaś być baaardzo dumna :P Niestety takie rośliny potrzebują nawozu, mam porównanie do roślin balkonowych i działkowych, te na balkonie bez odpowiedniego nawożenia nie zakwitłyby tak ładnie i obficie.
Wczoraj i dzisiaj trochę pokropiło, a ponoć miało lać. I nic dalej susza, jeszcze się cieszę, że nasze działki usytuowane są w pobliżu Kanału Mazurskiego i na działkach mamy rowy melioracyjne, to zawsze trochę wilgoci na noc się zbierze w powietrzu
Ale jak tak dalej będzie, to nie wiem jak te rośliny wytrzymają
No właśnie tak długo czekamy, dmuchamy, chuchamy na rośliny, a pogoda płata nam figle tradycyjnie...
Bardzo się cieszę, że lubisz do mnie zaglądać, zapraszam częściej (mimo, iż ostatnio nic u mnie się nie dzieje ;), ale zachęta).



Za datur to powinnaś być baaardzo dumna :P Niestety takie rośliny potrzebują nawozu, mam porównanie do roślin balkonowych i działkowych, te na balkonie bez odpowiedniego nawożenia nie zakwitłyby tak ładnie i obficie.
Wczoraj i dzisiaj trochę pokropiło, a ponoć miało lać. I nic dalej susza, jeszcze się cieszę, że nasze działki usytuowane są w pobliżu Kanału Mazurskiego i na działkach mamy rowy melioracyjne, to zawsze trochę wilgoci na noc się zbierze w powietrzu


Bardzo się cieszę, że lubisz do mnie zaglądać, zapraszam częściej (mimo, iż ostatnio nic u mnie się nie dzieje ;), ale zachęta).
Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3475
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Ewuniu,chętnie skorzystam za żółtej canny,oczywiście jak ci się rozrośnie.ewab123 pisze:Żółtą cannę kupiłam dwa lata temu gdzieś na allegro. Powiem Ci, że ta odmiana najbardziej mi się rozrosła w ubiegłym roku i dużo jej rozdałam. Jeżeli w tym roku też tak będzie, to chętnie się z Tobą podzielę(tylko się przypomnij). Mam jeszcze tę z bordowymi liśćmi i z zielonymi, co kwitnie na czerwono. Miałam jeszcze taką odmianę z liśćmi zielonożółtymi , która miała kwiaty trochę bardziej pomarańczowe, ale jeszcze nie zakwitła i nie wiem, czy nadal ją mam.
Ja mam w tej chwili tylko taką z bordowymi liściami i pomarańczowymi kwiatami i taką z zielonymi liściami i drobnymi czerwonymi kwiatami.
W cannach zakochałam się od pierwszego wejrzenia,dlatego szukam innych niż mam.
Pamiętam,że ode mnie chciałaś przymiotno,proszę rozejrzyj się jeszcze u mnie.
Musisz coś jeszcze znaleźć,nie krępuj się.
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7