Pobiegłam ale już wróciłam

Znalazłam zdjęcie. Brawo gratuluję.
Jeden z moich, kupiony w tamtym roku po zimie wyglądał na "zdechnięty", z forum po poczytaniu, zamieszczeniu fotek, diagnozie ze zasuszony... stwierdziłam, że popełniłam błąd przy sadzeniu, bo nie rozplątałam mu korzeni. Wiosną go wykopałam, powycinałam część korzeni, roplątałam i wsadziłam, ale chyba nic z niego nie będzie. Poczekam do wiosny.