Popatrzyłam w długoterminowe prognozy i postanowiłam dzisiaj nieco przygotować moje donice do powrotu do domu.
Żeby nie być zaskoczoną i zmuszoną do zabierania wszystkiego jak leci ,zrobiłam przegląd donic,czyszczenie i ustawiłam pod daszkiem,podobnie jak
Kubasia
Oj mówię Wam

... co ja narobiłam w tym sezonie będę chyba mieć poważny problem z umieszczeniem wszystkich donic w mieszkaniu.
Dopiero porządkując widzę,że to nie przelewki
Amarko dziękuję,wymieniłam im ziemię,czekam na kwiaty u jeszcze jednego klonika,niecierpliwie... u żółtego
Henryku 
mówisz,że mam klony???
No nie wiem,nie wiem

... czy klony tak łatwo by kwitły?
Kloniki są mojego chowu od podstaw... z nasion,kupionych i otrzymanych jako gratisy, ale zapewne Twój zakwitnie identycznie jak moje,to chyba nieuniknione
Marysiu 
ten nasz w spólny problem

zaczyna mnie przerastać .
Pisałam wyżej już,jestem z lekka przerażona ilością donic i możliwościami moich parapetów...
Tomku 
dziękuję
Iwonko
Czy o to pytasz?
Kupowałam jako
Cryptostegia madagascariensis tego
Mam jednak wątpliwości,bo roślina jest u mnie już drugi sezon a nic nie 'zmężniała" ,
nie pasuje mi więc jej wygląd do jej zdjęć w sieci
Zobacz proszę
Może wiosną przesadzenie jej do wielkiej donicy zmieni ten stan?
Łudzę się

ale co mi pozostało....
Krasnokwiat K. ma szanse u mnie do następnego sezonu.
Zaobserwuję jak zachowują się cebule i zdecyduję przed następną zimą co dalej...o ile nie znikną wcześniej
Jestem jednak rozczarowana nim.
Iwonko skoro masz mączliki,istnieje niebezpieczeństwo,że wprowadzisz je do domu na zimowanie....
i co będzie dalej?
Stosowałaś tablice lepowe na niego?
Nie te żółte,te są na ziemiórki.
Mączlik lubi inny kolor, wiesz o tym?
Tesiu

sama jestem pod jego urokiem.
Jest to jedyny z hibiskusów,który nie tylko rośnie ale kwitnie przepięknie i obficie.
Przecież z pozostałymi postępuję identycznie a jednak

nie są tak wdzięczne w uprawie jak ten właśnie mój ulubieniec.
Dostany z dobrego z serca

więc idzie jak burza...
Podobnie rośnie mi pstrolistny,co prawda kwitł dopiero jeden raz, ale znowu ma pączki,malutkie, ale ma ...
No i jest okazałym krzaczkiem już i to mocno ulistnionym i mam nadzieję,że tak pozostanie nawet po powrocie do domu
Patrycjo 
mam nadzieję,że nie przegapię właściwego momentu, by ochronić moje kwiatki przed mrozem.
Na razie dzień jest ciepły,panuje super wilgotność w ogrodzie i żal mi je już upychać na parapet.
Postaram się być czujna
Justynko 
no tak,Ty nie możesz już ryzykować.
Lepiej mieć doniczki już pod dachem.
Podziwiam Cię za wnoszenie ich na noc i wynoszenie na dzień.
Ja mogłabym zastosować jeszcze jedno rozwiązanie,ściągnąć doniczki na balkon i na noc je okrywać
i nie wykluczone,ż e tak wkrótce będzie.
Bo potrzeba sporo czasu by wszystkie donce,doniczki i doniczusie przetransportować z ogrodu na piętro...oj jest chodzenia przy tym.
Agniesiu dziękuję
Ja jestem fanką Twojej kolekcji
Jesień czuje już w kościach
Delonix Regia
Gubi swoje drobniutkie listeczki,na razie niewiele,na razie od dołu,na razie jeszcze nie jest oszpecona
ale to już kwestia kilku najbliższych dni.
I z lekka sypie się
Brezylka
To w doniczce to zółte listeczki z dolnych gałązek...
No cóż... nadchodzi jesień i trzeba się z tym pogodzić
Za to 'Summer Chocolate" nadal piękna.
Oczywiście stoi na powietrzu. To jej najmłodszy liść,jest niezwykle "mięsisty'. Piękny.
