


Pozdrawiam ciepło

Ale Ci Kasiu narobiło szkód! Ale masz rację ważne że do domu Ci się woda nie dostała!!!katharos pisze:Moje straty to nie straty..póki do domu nie wejdzie,ogród i warzywniak posprzatam ...jak tylko da się normalnie chodzić.Wiem że już nie będę wysypywać żadną korą...szkoda pieniędzy i roboty.
Załamują mnie widoki domów ,dróg i mostów w mojej okolicy.