Arturo223- gdyby nie chciały kwitnąć, zostałyby odsprzedane
Kasiulb- cieszę się, że Ci się podoba

I już wszystko jasne...dzwonek dziękuje za pochwały ;)
mis20/Asiu- dziękuję w imieniu kwiatuszków. Czekam, aż żagielek się otworzy i będzie delikatnie pachnieć...
Hihi...próbuję Forumowiczów zarazić chorobą storczykową, dlatego czasem tu fotkę wklejam
Doromichu- dzwonek będzie kwitł do zimy. Na pewno jeszcze mu zrobię niejedną fotkę ;) Ja też się ich bałam...ale teraz stwierdzam, że to najłatwiejsze storczyki...Wystarczy dwa razy w tygodniu je namoczyć i...tyle. Chyba nie ma prostszych roślin w uprawie...
Anjju- właśnie ciężko uchwycić jej kolor. Brzegi płatków są bardziej fioletowe, im bliżej środka, tym kolor jest bardziej niebieski.
A to czemu mniej delikatnie? Multiflorkę mocno podlewam i nie ruszam jej. Z bellą jestem delikatniejsza, w ogóle jej nie dotykam haha...
No co Ty z torfem? Ja, nie czytałam o nich ( nie było kiedy), tylko wsadziłam do ziemi uniwersalnej z domieszką piasku. Widać, takie podłoże im odpowiada...
Bool- żal Twojego hibka. Mojemu rosną nowe listeczki. Liczę, że łososiowy też się zaszczepi... Ciekawa, jak to hojka? Hmm...
Ja miałam tylko h.australi lise ukorzenioną, reszta 0 bez korzonków. Ale wszystkie szybko puściły korzonki i ładnie rosną. Te, co przyszły tydzień temu w paczce, też mają korzonki i dziś chyba je wsadzę do doniczek z ziemią.
Igor- O...cieszę się, że hojoba się rozwija ;) Ja jestem zakochana jeszcze w kilku gatunkach, ale brak miejsca nie pozwala na kupowanie wielkich okazów. Skupiam się na "miniaturkach"
Przejrzałam zdjęcia i...jedna z fotek h. belli jest ruszona. na razie fotka sadzonki z baldachimkiem:
Oraz, specjalnie dla
Asi (mis20) i
Renatki (Renatas), fiołek odmianowy
Ma's melody girl. Listeczek z trzema, malymi sadzonkami. Dla Was, po jednej sadzonce i dla mnie zostanie jedna:
