Ewo, jak pisze Maria Teresa Pilgrim jest dużą różą i 1,30 to nic dziwnego. Ten mój roczniak tyle wystrzelił w tym sezonie.
Mario Tereso, po kilku latach doczekałam się wielkich krzaczorów, o jakich zawsze marzyłam
Ziemię mam różną: w jednej części gliniastą i do tej dodaję przy sadzeniu kompostu i przekompostowanego obornika.
W innym piach, tam dla odmiany dodaję gliniastej.
Chyba nie widzę szczególnych różnic pomiędzy rosnacymi w tych miejscach
Ale generalnie gliniasta im raczej służy, a ubogie piaski nie.
Ten przemarznięty Flamenn to dla mnie szok

, bo jak do tej pory jest u mnie różą nie zdarcia....
No i Pilgrim chyba też śmieci

Choć ja na to n ie zwracam nigdy uwagi, bo m i to w niczym nie przeszkadza (płatki opadają na trawę albo na ziemię i nie ma problemu

)
Aleb-Azi, wydaje mi się że rok taki.
Obfite deszcze zaowocowały ogromnymi przyrostami jak nigdy dotąd.
Ale przyszły wolałabym jednak bez sensacji....
100krociu- upieram się: dla mnie ładniejszy :P Pewnie dlatego, że ja nie lubię żółtego, a on taki z kremowym
Sev - co osoba to inny faworyt, no i dobrze
Stanwell ma się dobrze. Nawet jakieś pojedyncze kwiatki tam jeszcze rozwija.
Podrósł całkiem sporo, jest bardzo gęsty. Wnerwia mnie tylko ten delikatny pokrój gałązek, które bez podwiązania leżą.