Leśny ogród Moni68 cz.7
-
Monia68
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11667
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Leśny ogród Moni68 cz.7
Edytko, dziękuję
Postaram się zrobić trochę zdjęć 
-
goryczka143
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Leśny ogród Moni68 cz.7
WITAJ MONIKO!
Pięknie prezentuje się Twój ogród. Moniko nie udało się uratować wszystkich rośin.
Będę musiała przestawić się na rośliny bardziej odporne. Stwiedziłam, że funkie,
tawułki, irysy świetnie sobie poradziły. Maluszki na które musiałam mieć szczególne
baczenie, nawet w normalych warunkach padły. Uratowałam cżęść przylaszczek.
U mnie teraz upały i plaga komarów, więc leżę w altanie i nic nie robię.
Czekam co przyniesie poniedziałek

Pięknie prezentuje się Twój ogród. Moniko nie udało się uratować wszystkich rośin.
Będę musiała przestawić się na rośliny bardziej odporne. Stwiedziłam, że funkie,
tawułki, irysy świetnie sobie poradziły. Maluszki na które musiałam mieć szczególne
baczenie, nawet w normalych warunkach padły. Uratowałam cżęść przylaszczek.
U mnie teraz upały i plaga komarów, więc leżę w altanie i nic nie robię.
Czekam co przyniesie poniedziałek
Re: Leśny ogród Moni68 cz.7
Moniko, u mnie mączliki pojawiają się zwykle na różach dopiero wczesną jesienią, a teraz już musiałem zastosować oprysk bo było ich pełno, podobnie jak mszyc. Przy okazji opryskałem i rododendrony.
Bez chemii te owady szybko zjadłyby nasze roślinki. Samą ekologią nie da się z nimi walczyć. Ważne by oprysk stosować późnym wieczorem jak pszczoły już nie latają.
Bez chemii te owady szybko zjadłyby nasze roślinki. Samą ekologią nie da się z nimi walczyć. Ważne by oprysk stosować późnym wieczorem jak pszczoły już nie latają.
Pozdrawiam. Romek.
Lata wcześniejsze
Lata wcześniejsze
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Leśny ogród Moni68 cz.7
Witaj Moniko. Cieszę się, że lepiej się czujesz. U mnie wczoraj zauważyłam, że rh jest jakiś oklapły, myślałam, że z powodu zalania, ale dziś przyglądnę się czy coś koło niego nie lata.
Twój Multi Blue wygląda pięknie. Mam nadzieję, że mój kiedyś też tak będzie wyglądał. na razie ratuję moje trzy zdechlaczki, które ucierpiały przez powódź.
Twój Multi Blue wygląda pięknie. Mam nadzieję, że mój kiedyś też tak będzie wyglądał. na razie ratuję moje trzy zdechlaczki, które ucierpiały przez powódź.
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4568
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Leśny ogród Moni68 cz.7
Monika
U nas żar się z nieba leje ciężko w takich warunkach coś robić.A tam gdzie troszkę cienia to atakują komary.No ale wszyscy życzyliśmy sobie 
- Zabeczka101059
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4715
- Od: 12 lis 2008, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Leśny ogród Moni68 cz.7
Moniko widze, że Multi Blue u ciebie szaleje
hortensja cudowna
Miłego dnia
hortensja cudowna
Miłego dnia
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Leśny ogród Moni68 cz.7
MONIKO ja również dziennie robię przegląd roślin pod kątem owadów. To już jest jak Mantra ,albo takie zboczenie ogrodnicze . Dobrze ,że Pawełek podchodzi do wszystkiego obowiązkowo a w szkole na pewno będzie równie dobrze .
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Re: Leśny ogród Moni68 cz.7
Witam Moniczko,
Przepiękne te Twoje azalie i rh, no i oczywiście przepiękne hosty,
zdrówka życzę
Przepiękne te Twoje azalie i rh, no i oczywiście przepiękne hosty,
zdrówka życzę
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1227
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Re: Leśny ogród Moni68 cz.7
Moniu, "ogród" ?
Zielsko sięga mi do brody
Na czym mi bardziej zależało, to poszło w pojemniki a reszta miała pójść pod koparki od 1 maja.... no i jak to u miejscowych bywa, to po pierwszym maja usłyszałam, że to "mniej więcej" w maju mieli zacząć... Czyli jak we wrześniu ruszą to będzie dobrze
Clematisy na balkonie w wiaderkach po farbie rosną jak szalone i obsypane są pąkami, a ja im bezlitośnie skubię pędy na 20 cm (i zostawiam tylko po jednym kwiatku żeby sobie przypomnieć co to za jedne), bo czepiają się balustrady i truskawek. I chyba im to skubanie na dobre wychodzi
Moje ostatnie ogródkowe odkrycie to mydlnica bazyliowata. Wysiałam w zeszłym roku bo miałam torebkę starych, przeterminowanych nasion i żal mi było wyrzucić. Okazało się, że u mnie to strzał w 10 ! Tworzy dużą, mocną plamę kolorystyczną i na stanowisku suchym i mocno nasłonecznionym idzie jak burza, pięknie kwitnie. To będzie moja główna 'zapchajdziura' ;)
Pogoda... heh, czułabyś się tu dobrze, zaczęły się upały. Takie konkretne upały. Wcześniej dużo padało, ale było przeważnie około 18-20 stopni. I wiatry, ale wiatr chwastom nie przeszkadza więc wczoraj zbierałam truskawki brodząc po kolana w mięcie, która chyba chce zostać dominującą rośliną na górce. W sumie to fajnie wygląda, takie kępy wzniesionych pędów. Nawet mi chodzi po głowie jakaś rabatka z miętą w roli głównej lub drugoplanowej.
Marysi już całkiem przeszło. Zostało jeszcze trochę wysypki, ale to juz pikuś
Buziaki !
Moje ostatnie ogródkowe odkrycie to mydlnica bazyliowata. Wysiałam w zeszłym roku bo miałam torebkę starych, przeterminowanych nasion i żal mi było wyrzucić. Okazało się, że u mnie to strzał w 10 ! Tworzy dużą, mocną plamę kolorystyczną i na stanowisku suchym i mocno nasłonecznionym idzie jak burza, pięknie kwitnie. To będzie moja główna 'zapchajdziura' ;)
Pogoda... heh, czułabyś się tu dobrze, zaczęły się upały. Takie konkretne upały. Wcześniej dużo padało, ale było przeważnie około 18-20 stopni. I wiatry, ale wiatr chwastom nie przeszkadza więc wczoraj zbierałam truskawki brodząc po kolana w mięcie, która chyba chce zostać dominującą rośliną na górce. W sumie to fajnie wygląda, takie kępy wzniesionych pędów. Nawet mi chodzi po głowie jakaś rabatka z miętą w roli głównej lub drugoplanowej.
Marysi już całkiem przeszło. Zostało jeszcze trochę wysypki, ale to juz pikuś
Buziaki !
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
-
iga23
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12829
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Leśny ogród Moni68 cz.7
Wita Moniko, ucieszyłam się,że Multi blue powtarza kwitnienie,u mnie drugi rok, ale już zapowiada się na piękność. 
-
evluk
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3673
- Od: 16 lis 2008, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Leśny ogród Moni68 cz.7
Moniko, nie będę oryginalna: Multi blue mnie oczarował
P.S Upał okropny
P.S Upał okropny
-
x-d-a
Re: Leśny ogród Moni68 cz.7
Moniko, Twój leśny, czerwcowy ogród bujny i kolorowy :P Widać, że -wbrew naszym obawom - roślinkom takie tropikalne upały, przerywane ulewami, służą
Pozwolę tylko nie zgodzić się z twoim gościem -Romkiem, że gdybyśmy nie stosowali chemii w ogrodzie, roślinki by nam zginęły. Otóż to jest wybór każdego z nas, ale ja nie stosuję w ogóle chemii w swoim ogrodzie i - odpukać- ale wydaje mi się, że roślinki nie narzekają
Ja nawet nie potrafię zabijać ślimaków; wydaje mi się, że każdy organizm stanowi jakiś fragment ekosystemu i jest potrzebny, najczęściej jako pożywienie dla jakiegoś innego stworzonka, często "pożytecznego" z punktu widzenia człowieka...
Ale ekologia to taki mój mały bzik
Pozwolę tylko nie zgodzić się z twoim gościem -Romkiem, że gdybyśmy nie stosowali chemii w ogrodzie, roślinki by nam zginęły. Otóż to jest wybór każdego z nas, ale ja nie stosuję w ogóle chemii w swoim ogrodzie i - odpukać- ale wydaje mi się, że roślinki nie narzekają
Ale ekologia to taki mój mały bzik
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Leśny ogród Moni68 cz.7
Moniczko pięknie kwitnie Twoja hortensja pnąca, moja także po raz pierwszy zakwitła 7- mioma kwiatami, ale pędy leżą na ziemi i nie ma takiego uroku.
Powojniki także Ci dobrze rosną i kwitną pomimo kwaśnej, leśnej ziemi, jak Ty to robisz?
Jesteś czarodziejkąU mnie dla odmiany mączliki zaatakowały buk purpurowy, pryskałam Calipso, gdyż miałam go pod ręką.
Powojniki także Ci dobrze rosną i kwitną pomimo kwaśnej, leśnej ziemi, jak Ty to robisz?
Jesteś czarodziejkąU mnie dla odmiany mączliki zaatakowały buk purpurowy, pryskałam Calipso, gdyż miałam go pod ręką.
-
Monia68
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11667
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Leśny ogród Moni68 cz.7
Krysiu, bardzo mi przykro z powodu Twoich roślin, zwłaszcza tych maluszków
Najważniejsze jednak, żebyś się dobrze czuła. Myślę o poniedziałku i czekam na informację
Stasiu, cieszę się, że zajrzałaś
Mam nadzieję, że Twoje rh w porządku.
Romku, stosuję chemię... Tu jest tak dużo najrozmaitszych owadów, że chyba nie potrafiłabym inaczej. Opryski robię zawsze wieczorem.
Dorotko, dziękuję
Jak Twój rh? Może być w gorszej kondycji z powodu upałów. Mam nadzieję, że uda Ci się uratować wszystkie rośliny!!
Gosiu, u mnie komary atakują i w pełnym słońcu. Są tak upierdliwe, że nic nie da się zrobić!!
Dzidziu, dziękuję
Jadziu, przegląd roślin robię zawsze, w tym roku szczególnie uważnie.
Joasiu, cieszę się, że zajrzałaś- dziękuję
Zaczynają kwitnąć goździki, a na Pastelli dojrzałam pąki

Efekt dwugodzinnej pracy dzięcioła
Kwitnące rozchodniki.


Stasiu, cieszę się, że zajrzałaś
Romku, stosuję chemię... Tu jest tak dużo najrozmaitszych owadów, że chyba nie potrafiłabym inaczej. Opryski robię zawsze wieczorem.
Dorotko, dziękuję
Gosiu, u mnie komary atakują i w pełnym słońcu. Są tak upierdliwe, że nic nie da się zrobić!!
Dzidziu, dziękuję
Jadziu, przegląd roślin robię zawsze, w tym roku szczególnie uważnie.
Joasiu, cieszę się, że zajrzałaś- dziękuję
Zaczynają kwitnąć goździki, a na Pastelli dojrzałam pąki

Efekt dwugodzinnej pracy dzięcioła




