To się nazywa choroba przewlekłaingga pisze:właśnie uświadomiłam sobie że już ponad pół roku minęło od czasu, kiedy kupiłam pierwszego kwiatkaDoti pisze: Fajnie zaczynasz,
Mój początek znajomości z kwiatami
- FIGA
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6999
- Od: 16 cze 2007, o 10:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Mój początek znajomości z kwiatami
Re: Mój początek znajomości z kwiatami
u mnie to się zaczęło jak byłam nastolatką i trwa z różnym nasileniem,teraz chyba jest szczytowanie 
- ingga
- 500p

- Posty: 932
- Od: 7 paź 2009, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Mój początek znajomości z kwiatami
nie dość że przewlekła to do tego nasilająca sięFIGA pisze: To się nazywa choroba przewlekła
własnie znalazłam przy wejściu na strych idealne miejsce na przezimowanie niektórych kwiatków
tylko nie wiem jak powiedziec tacie, żeby uprzątnął swoje graty
- Antilia
- 1000p

- Posty: 1036
- Od: 15 maja 2010, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Mój początek znajomości z kwiatami
Witaj
Super masz hojki, strasznie je lubię a na dzień dzisiejszy niestety żadnej nie mam
Ale już niedlugo przywiozę od mamusi Hoye carnose, najzwyklejsze ale co tam - i tak jest moją ukochaną 
Super masz hojki, strasznie je lubię a na dzień dzisiejszy niestety żadnej nie mam
Re: Mój początek znajomości z kwiatami
Ingga z chęcia i swoje kwiatki bym u Ciebie ulokowała na zimę bo nie mam gdzie. A do tej pory gdzie zimowałaś kwiaty?
o chorobie kwiatowej i to przewlekłej też coś wiem
o chorobie kwiatowej i to przewlekłej też coś wiem
Re: Mój początek znajomości z kwiatami
hallo hallo
a co tu tak cichutko
poprosimy o nowe zdjęcia
jak ma się nowy zakup hojka i bella?
a co tu tak cichutko
poprosimy o nowe zdjęcia
- myszkas21
- 500p

- Posty: 919
- Od: 12 mar 2010, o 19:12
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Mój początek znajomości z kwiatami
ingga masz ciekawy wateczek i śliczne roślinki. Co do choroby przewlekłej to witaj w klubie
, też cos wiem na ten temat
.
Będę czekać na nowe fotki

Będę czekać na nowe fotki
- ingga
- 500p

- Posty: 932
- Od: 7 paź 2009, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Mój początek znajomości z kwiatami
Właśnie się dopatrzyłam, że znów przelałam kwiatka - tym razem peperomię
Teraz robię jej reanimację - tzn wyjęłam ją z doniczki i suszę na słoneczku
Z pozytywnych rzeczy to zaczyna mi kwitnąć gloksynia
to zdjęcie sprzed tygodnia

a to zdjęcie z wczoraj

Na koniec pochwalę się jaką dobrą rękę do kwiatów ma moja mama
jakiś czas temu pisałam że przelałam moją difenbachię
jak już z nią było bardzo źle to ją pocięłam i próbowałam ukorzenić
część w wodzie, a część w ziemi
niestety poniosłam klęskę
w między czasie moja mama podebrała mi jedną sadzonkę
i kilka dni temu pochwaliła mi się że udało się jej ukorzenić biedną difcię
oto ona:

Teraz robię jej reanimację - tzn wyjęłam ją z doniczki i suszę na słoneczku
Z pozytywnych rzeczy to zaczyna mi kwitnąć gloksynia
to zdjęcie sprzed tygodnia

a to zdjęcie z wczoraj

Na koniec pochwalę się jaką dobrą rękę do kwiatów ma moja mama
jakiś czas temu pisałam że przelałam moją difenbachię
jak już z nią było bardzo źle to ją pocięłam i próbowałam ukorzenić
część w wodzie, a część w ziemi
niestety poniosłam klęskę
w między czasie moja mama podebrała mi jedną sadzonkę
i kilka dni temu pochwaliła mi się że udało się jej ukorzenić biedną difcię
oto ona:

- zeberka4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6411
- Od: 10 sty 2009, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój początek znajomości z kwiatami
Ja do paproci tez ręki nie mam, niestety 
Re: Mój początek znajomości z kwiatami
Gloksynia ma ładny kolorek a paprotek zwisajacych nie lubię,bo często się sypią 
- ingga
- 500p

- Posty: 932
- Od: 7 paź 2009, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Mój początek znajomości z kwiatami
Znowu zalałam kolejnego kwiatka
tym razem padło na fiołka...
przesadziłam go dziś, a cześć listków które zaczęły gnić przy rozetce pourywałam i spróbuję ukorzenić
ciekawe co z tego będzie
tym razem padło na fiołka...
przesadziłam go dziś, a cześć listków które zaczęły gnić przy rozetce pourywałam i spróbuję ukorzenić
ciekawe co z tego będzie
Re: Mój początek znajomości z kwiatami
Ingga no co Ty
a zapytam gdzie trzymasz butelkę z wodą do podlewania? Ja zauważyłam, że jak mam pod ręką to też częściej podlewam a jak nie mam to przesuszam ziemię bo po wodę zawsze nie po drodze.
mnie też paprotki leciały, miałam ich 2
teraz pewnie lepiej bym o nie dbała 
mnie też paprotki leciały, miałam ich 2
- ingga
- 500p

- Posty: 932
- Od: 7 paź 2009, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Mój początek znajomości z kwiatami
wodę trzymam na parapecie w łazience, więc nie jest pod rękądiament pisze:Ingga no co Ty![]()
a zapytam gdzie trzymasz butelkę z wodą do podlewania? Ja zauważyłam, że jak mam pod ręką to też częściej podlewam a jak nie mam to przesuszam ziemię bo po wodę zawsze nie po drodze.
u mnie problem polega na tym, że w pokojach mam mało słońca
niby okna są od południa, ale nad nimi jest balkon i latem jak słońce jest najwyżej to ten balko robi cień.
a poniewaz jest mało słońca i ogólnie w domu jest chłodno to ziemia w doniczkach wolno wysycha...


