Kasiu dziękuję za miłe słowa. Umiesz podbudować

Ta bujność to chyba efekt wyboru zdjęć. Chyba nie do końca dobrze wybrałam zdjęcia z tych wszystkich lat. Musiałam przyjąć jakąś taktykę, bo nawet samo przejrzenie tylu tysięcy zdjęć jest czasochłonne. Zdecydowałam się ograniczyć do 2-3 miesięcy. Z każdego roku wybrałam ok.10 zdjęć a wstawiłam jeszcze mniej. W zasadzie efekt mnie nie zadowolił. No cóż... Susza była u mnie i owszem. W miejscach cienistych ( a mam ich sporo ) nie było tragedii. Poza tym podlewałam ile się dało. Latem przeważnie moja działalność ogrodowa ogranicza się do podlewania. Za wodę płacę ryczał i to niewielki, bo woda nie jest z wodociągów tylko z kanału czyli żywa. Ma to jednak nie tylko plusy ale i minus. Nie nadaje się do spożycia i jest tak czasem zanieczyszczona że skraca życie wszelkim sprzętom do podlewania.
Eluś 
Jakoś nie wierzę, że u Ciebie nie ma widocznych zmian. Przypomnij sobie jak wyglądał Twój ogród 10 lat temu, no przypomnij sobie. Na co dzień pewnych rzeczy nie zauważa się. A te wspomnienia same jakoś przyszły...Pisać mi się nie chciało, to przeglądałam stare zdjęcia

Za busz to się troszkę wzięłam jesienią i mam nadzieję skończyć wiosną. Mocno przycinam większość krzewów, bo ciemniej coraz bardziej i nie mam gdzie sadzić róż

A rekonwalescenci mają się coraz lepiej - dziękuję.
Witaj
Małgorzato w moim wątku! Zmiany tylko początkowo są duże. Szczególnie jak zaczyna się od zera. Teraz też już nie mam żadnych spektakularnych zmian na działce. Jednak gdy się porówna rok do roku lub kilka lat wstecz to wszystko widać

Trawa
Red Baron rośnie u mnie od kilku lat i bez problemów. Dostałam mały kawałek od forumki
Ani-Raczek i nic przy niej nie robię. Początkowo rosła słabo, ale teraz ładnie przyrasta. Nawet bardziej niż bym chciała. Nigdy jej nie osłaniałam na zimę. Najważniejsze by miała sucho zimą. U mnie rośnie przy samej jabłonce więc na nadmiar wody nie może narzekać. Jeśli chcesz mieć szybko efekt to chyba jedna sadzonka to za mało.
Pewnie, że fajnie powspominać i przekonać się, że grzebanie w ziemi to nie tylko ból kręgosłupa

Dzięki
Paweł za uznanie. Wiosną i latem dominują tam inne rośliny, ale schyłek lata i jesień należą do traw i marcinków.
Igala witaj! Miło, że trafiłaś do mnie. Nie jestem ekspertką od róż, bo mam je dopiero od kilku lat. Jednak odkrycie historycznych uważam za swój sukces. Z czystym sumieniem mogę polecić Ci te które mam czyli "
Mme. Plantier" , "
Rose de Resht", "
Therese Bugnet", "
Duchesse de Montebello", "
Aicha", "
Versicolor". Kilku innych też nie przykrywam, ale to już moje lenistwo
Janku gdyby ten basen był w innym miejscu to pewnie bym tak szybko nie podjęła decyzji o zakopaniu. Niestety znajduje się w pobliżu drzew i liście były dużym wyzwaniem. Faktem, jest że suche krany są problemem. Mam jednak beczkę przy altance i studnię przy skalniaku. Niestety poziom wód gruntowych jest bardzo niski i studnia prawie sucha w sezonie, ale wiosną trochę wody jest. W ostateczności przynoszę z domu. Daleko nie mam.
Ostatnie fotki:
